Lokowanie polskich rezerw walutowych w złocie budzi spore emocje. Uzasadnienie takiego działania – zawierające nawet odwołanie do Szekspira - przedstawił czołowy orędownik złotych zakupów, prezes NBP Adam Glapiński.


Na stronie internetowej CFI.co należącej do magazynu „Capital Finance International” ukazał się tekst Adama Glapińskiego „Inwestowanie w długim okresie: złoto jako filar strategii zarządzania rezerwami przez NBP”. Prezes polskiego banku centralnego przekonuje w nim, że warto zwiększać rezerwy złota.
- Być może Szekspir miał rację
mówiąc, że „nie wszystko, co się lśni, jest złotem, […] grób złoty
bywa tuczny błotem”. Jest to również prawda życiowa.
Jednak w zarządzaniu rezerwami
walutowymi w NBP przyjmujemy nieco węższą filozoficzną
perspektywę, a odrobina blasku
w naszym portfelu aktywów na pewno nam nie zaszkodzi –
napisał prezes NBP w słowie kończącym artykuł.
Reszta pisemnej wypowiedzi Glapińskiego jest może mniej poetycka, lecz zawiera syntezę poglądów na złoto szefa polskiego banku centralnego. Jego kadencja upływa w czerwcu 2022 r. i może zostać przedłużona o 6 lat. Jeżeli tak się stanie, to złoto w rozpoczętej dekadzie nie zostanie „zapomniane” przez polski bank centralny, tak to miało miejsce np. za czasów Marka Belki, Sławomira Skrzypka czy Leszka Balcerowicza. Po okresie PRL zasoby złota NBP zaczął odbudowywać w latach 90., za prezesury Hanny Gronkiewicz-Waltz.
NBP stawia na złoto
- NBP uważa złoto za szczególnie istotny element swoich oficjalnych aktywów rezerwowych. Cechy złota sprawiają, że kruszec ten bardzo dobrze wpisuje się w ostrożnościową funkcję utrzymywania rezerw walutowych i gromadzenia kapitału w długiej perspektywie, przetrzymania okresów stresu i stawienia czoła zmiennym warunkom rynkowym – pisze prezes NBP.
Zdaniem Adama
Glapińskiego, „złoto oferuje wyjątkowe walory inwestycyjne – jest pozbawione
ryzyka kredytowego, jego wartość nie spada pod wpływem błędnie prowadzonej
polityki pieniężnej lub fiskalnej kraju, i chociaż jego ogólna podaż jest ograniczona,
właściwości fizyczne gwarantują jego trwałość i
niezniszczalność”.
- Z tych wszystkich powodów złoto uważa się za najlepsze strategiczne zabezpieczenie finansowe – podkreśla szef NBP, przywołując opinię o złocie jako „bezpiecznej przystani”, co oznacza, że jego wartość zwykle wzrasta w sytuacji podwyższonego ryzyka.
- Innymi słowy, cena złota zwykle jest wysoka właśnie w czasach, gdy bank centralny zmuszony jest sięgnąć po swoją „amunicję” – dodaje Glapiński.
W dalszej części artykułu szef banku centralnego i przewodniczący RPP zarazem ilustruje swoją tezę zachowaniem cen złota w obliczu kryzysu związanego z pandemią koronawirusa. Profesor nauk ekonomicznych związany ze Szkołą Główną Handlową zwraca też uwagę, że złoto cechuje „niski poziom korelacji z głównymi klasami aktywów i walutami rezerwowymi”.


- Jest to
szczególnie istotne w przypadku NBP, ponieważ – zgodnie z globalnymi trendami –
dolar amerykański nadal odgrywa dominującą rolę w
naszym portfelu rezerw dewizowych
(51 proc.). Jako że poziom korelacji między złotem a
dolarem amerykańskim – wyrażonej w
złotych – jest niewielki i w rzeczywistości maleje,
złoto może być postrzegane jako naturalne
zabezpieczenie naszej „długiej” pozycji walutowej w
dolarach – wyjaśnia.
Czy Polska ma dużo złota? To zależy
Oficjalne aktywa rezerwowe NBP wynosiły w czerwcu tego roku 159,4 mld USD. To nieco mniej niż w maju, kiedy padł rekord ich wysokości. Za ok. 8 proc. rezerw odpowiadają właśnie polskie zasoby złota wynoszące 230 ton, resztę stanowią instrumenty finansowe (np. obligacje zagranicznych rządów czy – od niedawna i w niewielkiej ilości – kontrakty futures na indeksy akcji zagranicznych).
W latach 2018–2019 polskie rezerwy złota zostały zwiększone o 125,7 tony (wzrost o 122 proc.), przy czym w 2018 roku NBP zakupił 25,7 tony, natomiast w 2019 roku kolejne 100 ton.
Patrząc na zestawienie państw o najwyższych rezerwach złota, stan posiadania Polski trudno nazwać wysokim. Nasz kraj zajmuje 22. miejsce na światowej liście oraz 11. w Europie. Przed ostatnimi zakupami zrealizowanymi za kadencji prezesa Glapińskiego, były to odpowiednio pozycje numer 34 i 15.
Kraj | Rezerwy złota (w tonach) | Udział złota w rezerwach walutowych | |
---|---|---|---|
1 | USA | 8 133,5 | 79,2% |
2 | Niemcy | 3 359,1 | 76,2% |
3 | Włochy | 2 451,8 | 70,8% |
4 | Francja | 2 436,3 | 66,5% |
5 | Rosja | 2 292,3 | 23,1% |
6 | Chiny | 1 948,3 | 3,5% |
7 | Szwajcaria | 1 040,0 | 5,9% |
8 | Japonia | 846,0 | 3,7% |
9 | Indie | 696,2 | 7,1% |
10 | Holandia | 612,5 | 69,1% |
11 | Tajwan | 423,6 | 4,6% |
12 | Turcja | 415,0 | 35,2% |
13 | Kazachstan | 405,8 | 67,8% |
14 | Portugalia | 382,6 | 73,5% |
15 | Uzbekistan | 352,7 | 60,5% |
16 | Arabia Saudyjska | 323,1 | 4,2% |
17 | Wielka Brytania | 310,3 | 11,1% |
18 | Liban | 286,8 | 43,7% |
19 | Hiszpania | 281,6 | 21,3% |
20 | Austria | 280,0 | 59,0% |
21 | Tajlandia | 244,2 | 5,9% |
22 | Polska | 230,5 | 8,7% |
23 | Belgia | 227,4 | 42,2% |
24 | Algieria | 173,6 | 18,9% |
25 | Filipiny | 163,8 | 9,2% |
26 | Wenezuela | 161,2 | 83,6% |
27 | Singapur | 127,4 | 2,0% |
28 | Szwecja | 125,7 | 13,4% |
29 | RPA | 125,3 | 14,1% |
30 | Meksyk | 119,8 | 3,7% |
Źródło: gold.org. Dane za maj 2021 r. lub najnowsze dostępne; z pominięciem instytucji międzynarodowych - MFW (2814 t) oraz EBC (504,8 t) |
- Pod koniec grudnia
2020 r. udział złota w oficjalnych aktywach rezerwowych NBP wynosił 9
proc., podczas gdy średni udział złota w rezerwach
walutowych banków centralnych na
świecie wynosił 13 proc., a w Europie – 25 proc. Należy
jednak pamiętać, że niektóre banki
centralne o najwyższym udziale złota w rezerwach
walutowych, takie jak Rezerwa Federalna,
są emitentami walut rezerwowych świata, co powoduje, że
nie posiadają one dużych zasobów
oficjalnych aktywów rezerwowych, co z kolei niejako
sztucznie zawyża udział złota w ich
rezerwach. W związku z tym zapasy złota można również
rozpatrywać w kontekście sumy
bilansowej danego banku centralnego. Zgodnie z takim
alternatywnym podejściem udział
złota w rezerwach NBP jest porównywalny z udziałem
złota w rezerwach Niemiec czy Stanów
Zjednoczonych – dodaje Glapiński.
W 2019 NBP sprowadził 100 ton polskiego złota z Banku Anglii do skarbców na terenie kraju (ich lokalizacja nie jest znana).
- Dywersyfikacja lokalizacji przechowywania złota jest praktyką często spotykaną w bankach centralnych. Ma ona na celu zmniejszenie ryzyka geopolitycznego, które mogłoby doprowadzić do utraty fizycznego dostępu do złota lub znacznego ograniczenia swobodnego dysponowania nim – wyjaśnia Glapiński.
A może jeszcze dokupić?
Jeszcze w marcu tego roku prezes NBP Adam Glapiński zapowiadał, że bank centralny Polski zamierza dokupić jeszcze przynajmniej 100 ton złota. Stanowisko to powtórzył w przytaczanym wyżej artykule.
Majowe dane NBP wskazywały, że NBP dokupił jeszcze 60 tys. uncji, co stanowi ok. 1866 kg. Była to wielkość zdecydowanie mniejsza niż w przypadku poprzednich dużych zakupów. Scenariusz powtórzył się w czerwcu, gdy dodano ok. 40 tys. uncji.
Zapytany przez nas na ubiegłotygodniowej konferencji prezes Glapiński oświadczył, że było to jedynie przejściowe zwiększenie zasobów, nie będące ich strategicznym zwiększeniem.
- NBP nie zwiększył strategicznych zasobów złota. Przejściowe zwiększenia wynikają z realizowanej działalności operacyjnej banku. Codziennej, rutynowej działalności banku, która ma różne konkretne szczegółowe cele. Jak będziemy podejmować decyzje o zwiększeniu strategicznych zapasów, to będzie to „raz a dobrze” – powiedział Glapiński 9 lipca.
Zapytaliśmy Biuro Prasowe NBP o wskazanie przykładów wspomnianej „działalności operacyjnej banku” związanego z relatywnie niewielkim wzrostem zasobów złota. Do tej pory jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pytania dotyczące tej sprawy. Jednym z tropów jest zarabianie na polskich rezerwach złota poprzez lokowanie go na rynku międzybankowym.
- Po zakończonym w
listopadzie 2019 r. transporcie części zasobów złota do Polski, w skarbcu
Banku Anglii nadal przechowywane są prawie 124 tony
złota. Ze względu na strategiczny
charakter złota na ogół nie jest ono postrzegane jako
źródło dochodów banków centralnych.
Niemniej przechowywanie złota w Londynie daje NBP
możliwość zwiększenia rentowności
oficjalnych rezerw poprzez lokowanie złota na rynku
międzybankowym – napisał Glapiński w swoim artykule.
Szersze spojrzenie na problematykę rezerw złota należących do banków centralnych znajdziesz w artykule „Po co banki centralne kupują złoto?” autorstwa Krzysztofa Kolanego. Artykuł ten został wyróżniony w konkursie dla dziennikarzy ekonomicznych organizowanym przez Narodowy Bank Polski.