W listopadzie Narodowy Bank Polski kupił ponad 13 ton złota – wynika z opublikowanych w piątek danych o oficjalnych aktywach rezerwowych. Wbrew nazwie rezultat ten jest jeszcze nieoficjalny, gdyż NBP podaje tylko wartość, a nie ilość zgromadzonego kruszcu.


Zgodnie z raportem z 5 grudnia na koniec października pozycja „złoto monetarne” w NBP była wyceniona na blisko 72,78 mld dolarów. Przeliczając po kursie z londyńskiego fixingu LBMA dawałoby to ok. 17,479 mln uncji – wynika z obliczeń Bankier.pl. W przeliczeniu na tony oznaczałoby to zwiększenie polskich rezerw złota o 13,32 ton, do poziomu 544,22 ton.
Na oficjalne potwierdzenie naszych wyliczeń musimy jednak poczekać do 19 grudnia, kiedy to NBP opublikuje dane o płynnych aktywach i pasywach w walutach obcych. To w tym raporcie znajduje się informacja o liczbie uncji złota będących w posiadaniu Narodowego Banku Polskiego.
Na koniec października NBP raportował 17,069 mln uncji złota, czyli 530,91 ton. Taką ilość polski bank centralny zadeklarował w raporcie z 21 listopada. Oznaczało to wtedy zwiększenie rezerw złota o 15,58 ton i wznowienie zakupów królewskiego metalu po czteromiesięcznej przerwie.
Tak NBP zwiększa rezerwy złota
Październikowe zakupy złota w wykonaniu NBP były pierwszymi po kilkumiesięcznej przerwie. Poprzedniego zwiększenia rezerw kruszcowych NBP dokonał w maju, gdy nabył 6,22 tony złota. Wcześniej był też regularnym kupcem – pomiędzy lutym ’24 a czerwcem ’25 nie kupił tylko w grudniu. Łącznie w 2025 roku NBP nabył już niemal 96 ton złota po tym, jak w roku ubiegłym powierzył rezerwy „barbarzyńskiego reliktu” o prawie 90 ton.
Jak wynika z opublikowanych dziś danych, na koniec listopada 2025 złoto stanowiło już 27,46% rezerw walutowych Polski. NBP jest zatem w 3/4 drogi, w ramach realizacji planu zwiększenia udziały złota do 30% ogółu rezerw walutowych. Taką decyzję 11 września podjął zarząd Narodowego Banku Polskiego.
Wtedy złoto stanowiło ok. 22% rezerw walutowych Polski. Ale ze względu na bardzo gwałtowną aprecjację kruszcu względem dolara amerykańskiego udział ten by wzrósł, nawet gdyby NBP nie kupił nawet uncji. Tylko w listopadzie dolarowe notowania złota podniosły się o 6,5%po wzroście o 3,2% w październiku, niemal 12-procentowej zwyżce we wrześniu i prawie 5-procentowym wzroście w sierpniu.
- Zawsze mówiłem, że złoto należy kupować. Chcę, żebyśmy mieli złota jeszcze więcej, chcę, żeby to 30 proc. było wyznaczone w tonach – powiedział podczas grudniowej konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.
W październiku 2025 roku po raz pierwszy kosztowało ponad 4 000 USD za uncję trojańską, 20 października ustanawiając historyczny rekord na poziomie niemal 4 400 USD/oz. Później rynek doświadczył ostrej korekty, która zniosła notowania królewskiego metalu poniżej czterech tysięcy dolarów. Później jednak kurs złota ustabilizował się w pobliżu 4 000 USD/oz.
























































