
Rezerwy walutowe Polski nie przestają rosnąć. Na koniec lutego NBP dysponował aktywami rezerwowymi o wartości przeszło 160 mld dol. To najwięcej w historii.
Na koniec lutego polski bank centralny zgromadził aktywa rezerwowe o wartości 163,4 mld dol., o 6,1 mld dol. więcej niż miesiąc wcześniej. Zdecydowaną większość stanowiły rezerwy walutowe, które wzrosły w ciągu miesiąca o blisko 7 mld dol., do 148,6 mld dol. Ich poziom również był najwyższy w historii. Spadła za to wycena złota zgromadzonego przez polski bank centralny - na koniec grudnia było ono warte 13 mld dol. Ponadto, do aktywów rezerwowych należą także SDR-y i transza rozrachunkowa w MFW, wynoszące łącznie blisko 2 mld dol.

Na rekordowe poziomy wspięły się także rezerwy wyceniane w euro - po wzroście o niemal 5 mld sięgnęły 134,7 mld euro. Podobnie było z wyceną w złotych – wartość aktywów rezerwowych przekroczyła 600 mld zł.
Wzrostowi rezerw walutowych sprzyja utrzymującą się nadwyżka w handlu zagranicznym - towarowym oraz usługowym. W 2020 r. Polska odnotowała rekordowe 18,4 mld euro nadwyżki na rachunku bieżącym - wynika z szacunków NBP. Jak wskazują analitycy Banku Pekao, stanowiło to aż 3,5 proc. PKB. Ponadto, do Polski nadal płyną potężne środki z Unii Europejskiej, które władze wymieniają w banku centralnym na polskie złote. Natomiast w grudniu NBP interweniował bezpośrednio na rynku - czyli skupował dewizy w zamian za PLN - w celu osłabienia polskiej waluty.
"Narodowy Bank Polski zarządza rezerwami dewizowymi, dbając o maksymalizowanie ich zyskowności, jednak priorytetem jest ich bezpieczeństwo i zachowanie niezbędnego poziomu płynności. NBP inwestuje rezerwy w typowe instrumenty stosowane przez banki centralne. Zdecydowana ich większość (ponad 70%) jest inwestowana w rządowe papiery wartościowe, w papiery emitowane przez instytucje międzynarodowe oraz agencje rządowe. Pozostała kwota jest utrzymywana w formie lokat w bankach o wysokiej ocenie wiarygodności oraz w złocie monetarnym" - pisze NBP.
Z danych NBP wynika, że w 2019 r. w polskich rezerwach walutowych dominowały aktywa dolarowe - stanowiły 51 proc. Na dalszych miejscach znalazły się euro (20 proc.), funt (12 proc.), dolar australijski (8 proc.), korony norweskie (6 proc.) i dolary nowozelandzkie (3 proc.).
Aktywa rezerwowe wzmacniają wiarygodność finansową państwa, obniżają koszty zaciągania nowych długów i ograniczają ryzyko gwałtownego odpływu kapitału. W razie pojawienia się zagrożenia dla własnej waluty, władze mogą wysłać w bój "armię walutową" i próbować powstrzymać spadek wartości krajowego środka płatniczego. Jednak przykłady ostatnich lat (Chiny, Rosja czy wcześniej Wielka Brytania) pokazują, że w takich warunkach tego typu oddziały są raczej nieskuteczne (lepsze są jednostki specjalne), a służą raczej wczesnemu odstraszaniu potencjalnych agresorów.
MKa
