Narodowy Bank Czech na grudniowym posiedzeniu zdecydował się pozostawić stopy procentowe na niezmienionym poziomie. To pierwszy taki przypadek od czasu rozpoczęcia rok temu cyklu poluzowania polityki pieniężnej.


Rada Narodowego Banku Czech zdecydowała się w czwartek pozostawić oprocentowanie dwutygodniowych operacji repo o bez zmian na poziomie 4,00%. To pierwsza taka decyzja od listopada 2023 roku. Był to zarazem werdykt zgodny z rynkowym konsensusem.
Było to pierwsze od przeszło roku posiedzenia Rady CNB, na którym nie obniżono stóp procentowych. Za nami została seria ośmiu z rzędu cięć stóp procentowych nad Wełtawą. Jeszcze w listopadzie CNB obniżył stopy o 25 pb. We wrześniu CNB zdecydował się na 25-punktową redukcję stóp po cięciu także o 25 pb. w sierpniu oraz o zaskakujące 50 pb. w czerwcu. „Pięćdziesiątkę” Czesi zafundowali także w maju. Wcześniej w lutym ścięli stopy aż o 50 punktów bazowych, co wówczas zaskoczyło większość ekonomistów, typujących obniżkę w wymiarze 25 pb.
*dotyczy krajów, które zachowały własną walutę.
Cykl luzowania polityki pieniężnej u naszych południowych sąsiadów rozpoczął się jeszcze w grudniu 2023 roku, gdy CNB zdecydował na pierwszą od lipca 2020 roku obniżkę, w wymiarze 25 pb. Wcześniej przez półtora roku cena pieniądza w CNB była utrzymywana na niezmienionym poziomie 7%. Obecnie nasi południowi sąsiedzi mają najniższe stopy procentowe w regionie (nie licząc krajów ze strefy euro).
Czesi czekali z rozpoczęciem poluzowania polityki pieniężnej do czasu, aż inflacja CPI znajdzie się w pobliżu 2-procentowego celu. Ale gdy już zaczęli, to cięli bardzo dynamicznie. Problem w tym, że w ostatnich miesiącach inflacja CPI w Czechach zaczęła „uciekać” z 2-procentowego celu. Dane za listopad pokazały jej wzrost do 2,8% - a więc już wyraźnie powyżej celu. Pojawiło się zatem pytanie, czy skala i tempo obniżek stóp procentowych w CNB nie była przesadzona.
Czesi i Węgrzy skończyli, zanim NBP zaczął
Czesi jako pierwsi w naszym regionie rozpoczęli cykl podwyżek stóp procentowych. Koszty kredytu u naszych południowych sąsiadów zaczęły rosnąć już w czerwcu 2021 roku, a więc na kilka miesięcy przed pierwszą podwyżką stóp w NBP. Docelowy poziom 7% został w Czechach osiągnięty w lipcu 2022. W Polsce stało się tak trzy miesiące później – na poziomie 6,75% w przypadku stopy referencyjnej. W obu przypadkach stopy procentowe startowały z blisko zerowych poziomów, by w rekordowo krótkim czasie osiągnąć najwyższe wartości od przeszło 20 lat.
Istnieje możliwość, że grudniowa decyzja oznacza zakończenie cyklu obniżek stóp procentowych w Czechach. Także na Węgrzech w październiku zapadła decyzja o braku zmian kosztów kredytu w banku centralnym. Natomiast w Polsce stopy procentowe od października 2023 r. utrzymywane są na poziomie 5,75% i zgodnie z komunikacją prezesa NBP na takim mają pozostać nawet do końca 2025 roku. Część członków RPP nie wyklucza jednak rozpoczęcia dyskusji o redukcji stóp jeszcze w 2025 roku.
Na Słowacji stopy procentowe ustala Europejski Bank Centralny, który na czwartą obniżkę w cyklu zdecydował się w ubiegłym tygodniu. Z kolei Narodowy Bank Rumunii o stopach procentowych decydować będzie dopiero w styczniu. W listopadzie pozostawił on cenę pieniądza bez zmian na poziomie 6,50%. W tym cyklu Rumuni dokonali tylko dwóch obniżek: w lipcu i sierpniu (obie po 25 pb.).




























































