Do piątku potrwa strajk związku zawodowego zrzeszającego południowokoreańskich pracowników Hyundaia – informuje agencja Reutera. Podczas protestu wstrzymana będzie produkcja, m.in. popularnych w Polsce modeli: tucson i kona. Pracownicy od dłuższego czasu domagają się premii i krótszego czasu pracy.


Już w środę (3 września) południowokoreańscy pracownicy Hyundaia skrócili czas pracy o dwie godziny na każdej zmianie. Podobny zabieg zostanie zastosowany w czwartek. Z kolei w piątek pracownicy każdej zmiany będą pracować po cztery godziny mniej niż zwykle.
Akcja protestacyjna przeniosła się także na inne spółki należące do koncernu Hyundaia: Hyundai Steel i Hyundai Heavy Industries.
Związek zawodowy zrzeszający ok. 40 tys. osób domaga się przede wszystkim wypłaty premii za 2024 r., kiedy to koncern osiągnął rekordowe przychody. Pracownicy oczekują także 4,5-dniowego tygodnia pracy i jednocześnie podniesienia wieku emerytalnego do 64 lat.
Strajk objął m.in. kluczowe fabryki koncernu w Ulsan, Jeonju i Asan, gdzie produkowane są dostępne na europejskich rynkach modele: tucson, kona i santa fe a także hyundaie: grandeur, palisade, sonata oraz auta z logo marki Genesis.
Hyundai to jedna z najpopularniejszych marek wśród polskich klientów indywidualnych. W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2025 r. Polacy zarejestrowali 6,4 tys. południowokoreańskich aut. Wzięciem cieszy się szczególnie wspomniany już hyundai tucson.
Jak przypomina agencja Reutera, związkowi zawodowemu zrzeszającemu pracowników Hyundaia już raz udało się skrócić czas pracy. W 2003 r. koncern został jedną z pierwszych południowokoreańskich firm, w których zlikwidowano pracujące soboty.
MKZ