REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Walka o lekcje religii. Trybunał Konstytucyjny zawiesił stosowanie rozporządzenia MEN

2024-08-29 22:25, akt.2024-08-30 07:17
publikacja
2024-08-29 22:25
aktualizacja
2024-08-30 07:17

Trybunał Konstytucyjny przychylił się do wniosku I prezes SN i wydał w czwartek postanowienie zabezpieczające, zawieszając stosowanie rozporządzenia MEN w sprawie warunków organizowania lekcji religii - poinformowała Prezes TK Julia Przyłębska. W najbliższym czasie TK wyda orzeczenie - zapowiedziała.

Walka o lekcje religii. Trybunał Konstytucyjny zawiesił stosowanie rozporządzenia MEN
Walka o lekcje religii. Trybunał Konstytucyjny zawiesił stosowanie rozporządzenia MEN
fot. FotoDax / / Shutterstock

I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego lipcowe rozporządzenie MEN ws. warunków organizowania lekcji religii. Zarzuciła rozporządzeniu m.in. naruszenie zasady "konsensualnego sposobu regulowania relacji między państwem a Kościołami" oraz uniemożliwienie "nauczania religii w sposób określony programem nauczania tego przedmiotu" w związku ze stworzeniem podstaw do organizowania nauki religii w grupach międzyoddziałowych lub międzyklasowych. Wystąpieniu do TK towarzyszył wniosek o zawieszenie stosowania zaskarżonych przepisów.

W czwartek prezes TK Julia Przyłębska w rozmowie z wPolsce.pl. powiedziała, że "Trybunał przychylił się do wniosku I prezes Sądu Najwyższego i wydał postanowienie zabezpieczające". "Zabezpieczył, poprzez zawieszenie stosowania tego aktu prawnego, czyli rozporządzenia, do czasu wydania orzeczenia przez TK" - wyjaśniła.

Przyłębska zapowiedziała również, że w najbliższym czasie TK "wyda orzeczenie" ws. rozporządzenia MEN.

Rzecznik KEP: Takiej decyzji strona kościelna oczekiwała

Decyzja Trybunału Konstytucyjnego, który udzielił zabezpieczenia dla wniosku dotyczącego zbadania rozporządzenia Minister Edukacji z dn. 26 lipca 2024 r., jest "dobrą decyzją, której oczekiwała strona kościelna" - powiedział PAP rzecznik KEP ks. Gęsiak.

Przypomniał, że prośba o takie zabezpieczenie była zawarta w petycji, którą złożyło Prezydium Konferencji Episkopatu Polski do I Prezes Sądu Najwyższego "ze względu na nieodwracalność szkód, jakie może spowodować wejście w życie kwestionowanego rozporządzenia, a także w związku z wymową argumentów przemawiających za jego wadliwością prawną".

W rozmowie z PAP ministra edukacji Barbara Nowacka powiedziała, że konkordat owszem zobowiązuje państwo polskie do organizowania lekcji religii, natomiast to, w jaki sposób te lekcje są organizowane, zależy od decyzji ministra edukacji. Dopytywana, jak odczytuje decyzję dot. zaskarżenia do TK rozporządzenia MEN, odparła: "czytam to jako awanturę, którą chcą wywołać".

Wniosek prezes Manowskiej, dotyczący rozporządzenia z 26 lipca br. nowelizującego zasady warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach, został wystosowany w odpowiedzi na niedawne petycje Prezydium Episkopatu i Polskiej Rady Ekumenicznej. Według autorów tych petycji m.in. przy wydaniu rozporządzenia przez ministra edukacji ograniczono się do umożliwienia przedstawicielom zainteresowanych Kościołów i innych związków wyrażenia opinii, podczas gdy art. 12. ust. 2 ustawy o systemie oświaty wymaga od właściwego ministra, aby wydając rozporządzenie określające warunki i sposób organizowania nauki religii, działał "w porozumieniu z władzami Kościoła Katolickiego i Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oraz innych kościołów i związków wyznaniowych".

"Nauczanie religii katolickiej powinno być realizowane w zgodzie z programem opracowanym przez władzę kościelną. Istotne jest przy tym to, że opracowane w tym trybie programy przewidują odrębne treści dla każdego poziomu nauczania, czyli dla każdej klasy. Nauczanie w grupach międzyklasowych z natury rzeczy będzie nauczaniem realizowanym inaczej, niż to zostało zaplanowane w programach opracowanych przez uprawnione do tego władze kościelne. Stanowi to naruszenie art. 12. ust. 2 Konkordatu między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską" - wskazał w zeszłym tygodniu rzecznik Episkopatu ks. Leszek Gęsiak.

Jak zaś zauważyła w uzasadnieniu zamieszczonego na stronie internetowej SN wniosku do TK prezes Manowska, "nie ulega wątpliwości, że nowe warunki i sposób wykonywania przez publiczne przedszkola i szkoły organizacji nauki religii zostały określone przez ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania w sposób jednostronny, bez osiągnięcia konsensusu ze związkami wyznaniowymi". "Konsekwencją zmian wprowadzonych zaskarżonymi przepisami może być sytuacja, w której nauczanie religii będzie się dokonywać w grupach każdego roku na nowo komponowanych, z nieznanymi uczniami z innych klas i oddziałów oraz w warunkach niedostatecznego uporządkowania nauczanych treści" - zaznaczono w tym uzasadnieniu.

W związku z tym - zdaniem prezes Manowskiej - "statystycznie będzie to skutkować zwiększoną liczbą rezygnacji z pobierania nauki religii i zmniejszaniem się liczby grup, w ramach których religia jest nauczana". "Będzie to miało negatywny wpływ na realizację obowiązku zapewnienia pluralistycznego przekazu informacji i wiedzy, zwłaszcza w kontekście decyzji o zastąpieniu wychowania do życia w rodzinie (...) obowiązkową edukacją zdrowotną, zawierającą treści programowe z zakresu edukacji seksualnej wywołującej istotne protesty społeczne organizacji reprezentujących interesy rodziców" - napisała I prezes SN.

"Należy uznać, że przepisy rozporządzenia niedostatecznie szanują konstytucyjnie gwarantowane prawo rodziców do określania kierunków wychowania i nauczania moralnego i religijnego ich dzieci. Ponadto termin wprowadzenia zmian (...) uniemożliwia przygotowanie programów nauczania i podręczników adekwatnych do tego typu eksperymentu edukacyjnego, nieznanego dotychczas w polskim systemie oświaty" - podkreśliła Manowska.

Wskazała też, że stosowanie rozporządzenia "prowadzić będzie do niespodziewanej, wobec jedynie miesięcznej vacatio legis, redukcji zapotrzebowania na pracę nauczycieli religii w placówkach oświatowych, co - wobec niezapewnienia nauczycielom możliwości zdobycia kwalifikacji do nauczania innych przedmiotów - stanowi dla nich realne zagrożenie nagłej utraty zatrudnienia".

Jednocześnie I prezes SN zwróciła się do TK o zabezpieczenie poprzez zawieszenie stosowania tego rozporządzenia z uwagi na fakt, że zaskarżone rozporządzenie ma wejść w życie już 1 września br.

W marcu br. Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". W końcu lipca Sejm przyjął natomiast dwie ustawy mające na celu zreformowanie Trybunału Konstytucyjnego, następnie poprawki do tych ustaw wprowadził Senat i obecnie oczekują one na rozpatrzenie przez Sejm. W Senacie trwają zaś prace nad projektem zmiany konstytucji w sprawie TK. Od czasu podjęcia uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw. (PAP)

mgw/ jann/ lm/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (21)

dodaj komentarz
libertas
Cały ten "trybunał" jest niekonstytucyjny.

Artykuł 194 Konstytucji głosi: "Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm na 9 lat spośród osób WYRÓŻNIAJĄCYCH SIĘ WIEDZĄ PRAWNICZĄ."

A oto wiedza prawnicza Julii Przyłębskiej.
Studia ukończyła z wynikiem zaledwie
Cały ten "trybunał" jest niekonstytucyjny.

Artykuł 194 Konstytucji głosi: "Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm na 9 lat spośród osób WYRÓŻNIAJĄCYCH SIĘ WIEDZĄ PRAWNICZĄ."

A oto wiedza prawnicza Julii Przyłębskiej.
Studia ukończyła z wynikiem zaledwie dobrym. Egzamin sędziowski zdała z wynikiem zaledwie dostatecznym. W 2001 złożyła wniosek o powołanie na sędziego Sądu Okręgowego w Poznaniu. Jej kandydatura została negatywnie zaopiniowana przez właściwe organa Sądu Okręgowego z uwagi na liczne błędy przy wydawaniu orzeczeń, ponadprzeciętną liczbę uchylanych wyroków oraz wysoką absencję w pracy, co złożyło się na konkluzję, że jej powrót do orzekania byłby niekorzystny dla wymiaru sprawiedliwości. Do przyczyn licznych uchyleń wyroków wydanych przez Julię Przyłębską należało, między innymi, nieprzeprowadzanie postępowania dowodowego przed wydaniem wyroku, obraza prawa materialnego, pomijanie w orzeczeniach podstawowych faktów sprawy, naruszanie granic swobodnej oceny dowodów oraz dokonywanie ustaleń sprzecznych z aktami spraw. Dwukrotnie sąd wyższej instancji nakazał wpisanie uwag do akt personalnych Julii Przyłębskiej w związku z „rażącym naruszeniem prawa przez wydanie wyroku po rozprawie, o której strony nie zostały zawiadomione oraz rozstrzygnięciem o roszczeniu prawomocnie osądzonym”, a także w związku z „rażącym naruszeniem prawa przez sporządzenie wyroku nie zawierającego ustaleń faktycznych, analizy zgromadzonych dowodów ani wyjaśnienia podstawy prawnej”.
Skan dokumentu można znaleźć tu:
h t t p s://bi.gazeta.pl/im/4/21127/m21127344,SKAN-DOKUMENT-SADOKREGOWY.pdf
libertas odpowiada samsza
Podany przeze mnie dokument: https://bi.gazeta.pl/im/4/21127/m21127344,SKAN-DOKUMENT-SADOKREGOWY.pdf
Posiadasz zdolność czytania?
libertas
Cały ten "trybunał" jest niekonstytucyjny!!

Artykuł 194 Konstytucji głosi: "Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm na 9 lat spośród osób WYRÓŻNIAJĄCYCH SIĘ WIEDZĄ PRAWNICZĄ."

A oto wiedza prawnicza Julii Przyłębskiej.
Studia ukończyła z wynikiem zaledwie
Cały ten "trybunał" jest niekonstytucyjny!!

Artykuł 194 Konstytucji głosi: "Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm na 9 lat spośród osób WYRÓŻNIAJĄCYCH SIĘ WIEDZĄ PRAWNICZĄ."

A oto wiedza prawnicza Julii Przyłębskiej.
Studia ukończyła z wynikiem zaledwie dobrym. Egzamin sędziowski zdała z wynikiem zaledwie dostatecznym. W 2001 złożyła wniosek o powołanie na sędziego Sądu Okręgowego w Poznaniu. Jej kandydatura została negatywnie zaopiniowana przez właściwe organa Sądu Okręgowego z uwagi na liczne błędy przy wydawaniu orzeczeń, ponadprzeciętną liczbę uchylanych wyroków oraz wysoką absencję w pracy, co złożyło się na konkluzję, że jej powrót do orzekania byłby niekorzystny dla wymiaru sprawiedliwości. Do przyczyn licznych uchyleń wyroków wydanych przez Julię Przyłębską należało, między innymi, nieprzeprowadzanie postępowania dowodowego przed wydaniem wyroku, obraza prawa materialnego, pomijanie w orzeczeniach podstawowych faktów sprawy, naruszanie granic swobodnej oceny dowodów oraz dokonywanie ustaleń sprzecznych z aktami spraw. Dwukrotnie sąd wyższej instancji nakazał wpisanie uwag do akt personalnych Julii Przyłębskiej w związku z „rażącym naruszeniem prawa przez wydanie wyroku po rozprawie, o której strony nie zostały zawiadomione oraz rozstrzygnięciem o roszczeniu prawomocnie osądzonym”, a także w związku z „rażącym naruszeniem prawa przez sporządzenie wyroku nie zawierającego ustaleń faktycznych, analizy zgromadzonych dowodów ani wyjaśnienia podstawy prawnej”.
Skan dokumentu można znaleźć tu:
https://bi.gazeta.pl/im/4/21127/m21127344,SKAN-DOKUMENT-SADOKREGOWY.pdf
libertas
Uczęszczałam na religię w czasach PRL.
Lekcje te odbywały się wyłącznie w salach parafialnych.
Religii uczyli wyłącznie zakonnice i księża.
Na oczy nie widziałam żadnego świeckiego katechety.
Ani Państwo ani moi rodzice nie płacili za te lekcje ani grosza.
Dzieci i młodzieży było wtedy więcej niż obecnie.
Kościół
Uczęszczałam na religię w czasach PRL.
Lekcje te odbywały się wyłącznie w salach parafialnych.
Religii uczyli wyłącznie zakonnice i księża.
Na oczy nie widziałam żadnego świeckiego katechety.
Ani Państwo ani moi rodzice nie płacili za te lekcje ani grosza.
Dzieci i młodzieży było wtedy więcej niż obecnie.
Kościół nie posiadał wtedy tak ogromnego majątku jak obecnie.
Dlaczego więc to co było możliwe wtedy nie jest obecnie możliwe?
_xyz
Już to kiedyś pisałem, ale napiszę jeszcze raz.

KK to najstarsza, największa, najbardziej pazerna i najbogatsza firma w historii świata.
ppjakubowski
Aktualnie nie mamy TK w Polsce, więc te śmieszne pseudo-orzeczenia pani mgr Julii P. nikogo już nie interesują. Rozumiem, że grupa facetów w czarnych kieckach będzie się tym pseudo-orzeczeniem podniecać jak dziecko nowymi klockami Lego, ale niewiele więcej z tego wynika. Lekcje religii to jakiś przeżytek - nikt nie chce na nie chodzić,Aktualnie nie mamy TK w Polsce, więc te śmieszne pseudo-orzeczenia pani mgr Julii P. nikogo już nie interesują. Rozumiem, że grupa facetów w czarnych kieckach będzie się tym pseudo-orzeczeniem podniecać jak dziecko nowymi klockami Lego, ale niewiele więcej z tego wynika. Lekcje religii to jakiś przeżytek - nikt nie chce na nie chodzić, nikomu nie są do niczego potrzebne, a to co się na nich dzieje to jakieś gusła i fantasmagorie, na które nie powinno być już miejsca w XXI wieku.
nazare
Jeśli Trump nie wygra tych wyborów to tylko przez sprawę aborcji. 66% jest przeciwko ograniczaniu tego prawa. A republikanie się upierają. To samo u nas, 60% jest w ogóle za wycofaniem religii ze szkół a co dopiero za ograniczeniem do jednej lekcji, a Trybunałami i panią Manowską chcą kłaść kłody pod nogi rządowi. Z aborcją powoli Jeśli Trump nie wygra tych wyborów to tylko przez sprawę aborcji. 66% jest przeciwko ograniczaniu tego prawa. A republikanie się upierają. To samo u nas, 60% jest w ogóle za wycofaniem religii ze szkół a co dopiero za ograniczeniem do jednej lekcji, a Trybunałami i panią Manowską chcą kłaść kłody pod nogi rządowi. Z aborcją powoli podobnie, też koło 60% za liberalizacją. Związki partnerskie też już prawie 60% za. To woda na młyn dla lewicy i centrum. Nie rozumiem tej strategi prawicy.
jas2
A 70% jest jest za likwidacją 7 przykazania.

80% za likwidacją matematyki. W końcu po co nauczać matematyki skoro mamy kalkulatory?
j4oen
Bo RP to Republika, a nie dyktatura większości. Ale skoro według ciebie, znaczenie ma tylko to czego ktoś "chce" i wszystko można przegłosować, to nienarodzeni chcą się narodzić! Także twoja logika jest wewnętrznie sprzeczna i sobie przeczysz, należy im pozwolić się narodzić, wtedy mogą głosować czy chcieli swojej aborcji...

Powiązane: Edukacja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki