Indeks skupiający akcje spółek górniczych wydobywających złoto pobił 14-letni rekord i znalazł się najwyżej w historii notowań. Rajd cen złota, okiełznanie wzrostu cen produkcji oraz makroekonomiczne perspektywy, sprawiły, że akcje niektórych kopalni zyskały w tym roku już ponad 200 proc. Eksperci uważają, że sektor wciąż może być niedowartościowany.


Kondycję górników złota (i srebra) mierzy szeroki indeks NYSE Arca Gold Miners (GDM), który jest benchmarkiem dla popularnego ETF-u VanEck Gold Miners (GDX). Ma on swój europejski odpowiednik VanEck Gold Miners UCITS ETF. W ostatnich dniach obliczany od października 2004 r. GDM poprawił swój historyczny szczyt z 2011 r. W piątek 5 września sięgnął on blisko 1870 pkt i pobił poprzedni wieloletni rekord wynoszący nieco ponad 1855 pkt. W poniedziałek 8 września GDM rósł dalej i przekroczył 1889 pkt, zwyżkując o ponad 1,7 proc.


Wzrosty kosztem głównego konkurenta - dolara
Przed 14 laty, złoto oraz akcje jego górników były rozchwytywanymi aktywami w obliczu kryzysu zadłużenia w Europie i pierwszej obniżki ratingu kredytowego USA. Obecnie za wzrostami stoi pogarszające się makroekonomiczne otoczenie dolara amerykańskiego, głównego konkurenta złota.
Za gwałtowne ruchy cenowe, w tym roku odpowiada przede wszystkim administracja Donalda Trumpa i jej wojny handlowe oraz podkopywana niezależność Rezerwy Federalnej. Niepewność co do kondycji światowej gospodarki, uporczywa inflacja oraz obawy geopolityczne pozostawały czynnikiem dominującym w rynkowych przekazach, tłumaczących wzrost wartości metalu w ostatnich latach.
Ceny rosną szybciej niż koszty
Wzrost cen złota naturalnie przekłada się na kondycję spółek górniczych wydobywających królewski kruszec. Jeszcze w pierwszej połowie 2024 r. pisałem, że ceny akcji producentów złota pozostawały w tyle za jego cenami, przede wszystkim ze względu na koszty produkcji. I chociaż całkowity koszt utrzymania wydobycia jednej uncji złota, mierzonej branży za pomocą wskaźnika AISC (z ang. All-In Sustaining Cost), ciągle idzie w górę, to jeszcze szybciej rośnie cena złota, która w tym roku biła rekordy już kilka razy, w tym wspięła się najwyżej od ponad 40 lat w ujęciu realnym, a więc po uwzględnieniu inflacji. Według danych Światowej Rady Złota AISC na koniec I kwartału 2025 r. AISC wynosił średnio dla całej branży wydobycia złota nieco powyżej 1500 USD na uncję.
Andrew Musgraves, menedżer z VanEck zauważył, że obecnie spółki wydobywcze bardzo dobrze radzą sobie z utrzymaniem kosztów i ich dynamiki, co przekłada się na wysokie zyski. „Wszystkie spółki wydobywające złoto pod moją obserwacją, odnotowały prawie dwukrotnie wyższy zwrot z kapitału niż w zeszłym roku, ponieważ marża, jaką uzyskują ze sprzedaży złota, wzrosła” – powiedział Martin Pradier, Veritas Investment Research.
Wskaźnikiem fundamentalnej kondycji sektora wydobywczego złota są ich implikowane zyski jednostkowe. Obliczane w prosty sposób przez odjęcie kosztów od ceny złota. Dla 25 największych spółek indeksu GDX wzrosły one w drugim kwartale bieżącego roku o 77,6 proc. rdr. W poprzedzającym go okresie był to wzrost o 90 proc. rdr, jeszcze wcześniej +78 proc., +74 proc. i +75 proc. oraz +31 proc. rdr w I kwartale 2024 r., kiedy jeszcze pisaliśmy, że akcje górników są w tyle za cenami złota.
Górnicy deklasują ceny złota
W tym roku, stopa zwrotu osiągana przez szeroki indeks górników złota nie tylko bije stopę zwrotu samego złota, o czym informowaliśmy już wiosną, ale wręcz ją deklasuje. O ile na początku kwietnia różnica jeszcze wynosiła 10 punktów procentowych na korzyść górników, to obecnie zwiększyła się do blisko 60 p.proc. NYSE Arca Gold Miners zyskał w tym roku już 97 proc., a ceny złota urosły w tym czasie o 39 proc.


Wyniki części z 46 spółek, których akcje wliczane są do indeksu GDM odznaczają się w tym roku nawet trzycyfrowymi stopami zwrotu. Kurs SSR Mining zyskał od początku stycznia już 203 proc., w przypadku Gold Fields jest to 160 proc. Akcje AngloGold Ashanti wzrosły o przeszło 158 proc., a Coeur Mining i Zhaojin Mining o ponad 156 proc.
Spójrzmy jednak na największe branżowe spółki. Akcje Newmont Goldcorp, największej na świecie spółki zajmującej wydobyciem złota podrożały w tym roku o 104 proc. Drugiej co do wielkości - Agnico Eagle – zyskały 94 proc. Kurs Wheaton Precious Metals zyskał 85 proc. W sumie, aż 15 spółek z portfela GDX podrożało o co najmniej 100 proc. Stopa zwrotu kolejnych 25. wyniosła co najmniej 50 proc. Nawet Barrick, który w drugim kwartale odnotował stratę netto w wysokości 1 mld USD z powodu problemów w Mali, w tym roku odnotował wzrost cen akcji o 78 proc.
Co ciekawe, eksperci po takich wzrostach uważają, że akcje spółek górniczych wciąż mogą być niedowartościowane. Jak wyliczają, akcje nadal są notowane z dyskontem w stosunku do szerszego rynku. Wskaźnik ceny do przyszłych zysków znajduje się poniżej 21, podczas gdy dla indeksu S&P500 miara ta zbliża się do 27. Warto jednak pamiętać, że mimo iż walory powiązane ze złotem mogą oferować większy potencjał zysków, to prawdopodobnie ich kursy mogą być bardziej zmienne i zachowywać się jak pozostałe akcje w czasie podwyższonej awersji do ryzyka, chociaż teoretycznie złoto, jako bezpieczna przystań, w tym czasie może zyskiwać.