REKLAMA

W Polsce przybywa milionerów

2017-08-02 02:25
publikacja
2017-08-02 02:25

Ponad 20 000 osób zadeklarowało fiskusowi dochód do opodatkowania przekraczający milion złotych - pisze w środę "Dziennik Gazeta Prawna". Większość płaci niski liniowy podatek PIT i niewielkie w stosunku do dochodów składki na ubezpieczenie społeczne - dodaje.

fot. / / YAY Foto

"Milionerów mamy coraz więcej. W 2016 r. było ich o około 5 proc. więcej niż rok wcześniej. To dane zebrane przez nas z izb administracji skarbowej" pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Powiększaniu się grupy najzamożniejszych sprzyja utrzymująca się dobra koniunktura w gospodarce.

"Polska cały czas dogania kraje rozwinięte i zmniejsza dystans, więc bogacenie się coraz większego grona obywateli nie powinno dziwić" powiedział dziennikowi Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców. W jego ocenie wzrost nie jest jednak tak szybki, jak by się wydawało na pierwszy rzut oka. "W poprzednich latach grupa najbardziej zamożnych rosła szybciej. W 2015 r. wzrost był 18 proc.".

Ponad 80 proc. osób, które w 2016 r. wykazały dochód przekraczający milion złotych rozlicza się według 19-proc. stawki liniowej. W tej grupie przybyło też najwięcej zamożnych - wskazuje "Dziennik Gazeta Prawna". Dane te nie dziwią Pawła Wojciechowskiego, głównego ekonomisty ZUS. Jego zdaniem to, że najbardziej zamożni wybierają taką właśnie formułę opodatkowania, wynika z tego, że jest dla nich opłacalna. "Polski system podatkowy oferuje bowiem niższe stawki danin dla osób o wysokich dochodach, zwłaszcza liniowców".

"Im dochody wyższe tym liniowe opodatkowanie jest bardziej atrakcyjne w porównaniu z umowami o pracę i opodatkowaniem działalności gospodarczej (...) Nic więc dziwnego, że ok. 60 proc. osób w działalności gospodarczej, w tym głównie liniowcy, zatrudnia tylko siebie, nie tworząc miejsc pracy" powiedział dziennikowi Wojciechowski.

Zdaniem Łukasza Kozłowskiego z Pracodawców liniowy PIT w działalności gospodarczej może zachęcać część dużo zarabiających do przejścia na samozatrudnienie i ograniczanie w ten sposób kosztów, ale, jak podkreśla, "nie wszyscy bogaci liniowcy to samozatrudnieni".

mars/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (14)

dodaj komentarz
niepelnosprawny_org
w tym roku bedzie prawdziwy wysyp nowych neobogaczy...
niewierzacyateusz
no to się właśnie z komentarzy dowiedziałem, że bankier i "Dziennik Gazeta Prawna"rozpoczęli nagonkę na liniowców :) i będą aresztować i konfiskować, mam taką propozycję dla sfrustrowanych zwolenników totalnej opozycji :) platforma jest nad morzem wy też nad morze pojedźcie , tam na plaży Pani Posłanka Kopacz i Pan Poseł no to się właśnie z komentarzy dowiedziałem, że bankier i "Dziennik Gazeta Prawna"rozpoczęli nagonkę na liniowców :) i będą aresztować i konfiskować, mam taką propozycję dla sfrustrowanych zwolenników totalnej opozycji :) platforma jest nad morzem wy też nad morze pojedźcie , tam na plaży Pani Posłanka Kopacz i Pan Poseł Budka zapraszają panów na lody , jak wam Pan Poseł Budka zafunduje loda na plaży to może frustracja nieco niektórym opadnie i zaczniecie nieco sensowniej komentować prostą informację ilu to rodaków zarobiło ponad milion i według jakich stawek podatkowych się rozliczali
synteticfrn
Władza mówi, że to jest skandal, żeby dobrze zarabiać w naszym kraju i omijać podatki, a przecież władza zawsze wie lepiej na co wydać od właściciela pieniędzy.
Może zaczniemy od kolegów politycznych poupychanych we władzach spółek SP?
Tych kolegów, którzy mieli słabe PITy do 2015, a od tego czasu sa milionerami, pomimo
Władza mówi, że to jest skandal, żeby dobrze zarabiać w naszym kraju i omijać podatki, a przecież władza zawsze wie lepiej na co wydać od właściciela pieniędzy.
Może zaczniemy od kolegów politycznych poupychanych we władzach spółek SP?
Tych kolegów, którzy mieli słabe PITy do 2015, a od tego czasu sa milionerami, pomimo że ich spółka nic z tego nie ma, bo za nich prawdziwą robotę muszą robić dyrektorzy. Jak oni się rozliczają? Ujawnijmy to najpierw.
karbinadel
Ogólnie masz rację, ale stosowanie stawki liniowej nie jest żadnym omijaniem podatków
po_co odpowiada karbinadel
Brawo. Wiele osób nie widzi różnicy między optymalizacją podatkową która bardzo często leży na granicy prawa (albo jawnie je łamie ale ukrywa ten fakt latami, pod postacią firm trzecich i fikcyjnych oddziałów), a legalnym i możliwym dla każdego wyborem rozliczania podatków z US.

W Polsce i na świecie bardzo dziwnie definiuje
Brawo. Wiele osób nie widzi różnicy między optymalizacją podatkową która bardzo często leży na granicy prawa (albo jawnie je łamie ale ukrywa ten fakt latami, pod postacią firm trzecich i fikcyjnych oddziałów), a legalnym i możliwym dla każdego wyborem rozliczania podatków z US.

W Polsce i na świecie bardzo dziwnie definiuje się bogactwo, bogaty jest ten kto przekracza pewien próg zarobków - no bzdura.
Singiel zarabiający minimalną krajową, mając 1450 zł na rękę będzie uważany za biednego ale ktoś kto zarabia 6000 zł mając na utrzymaniu 4 osoby będzie już funkcjonował jako bogaty (a przecież ma na rękę 1200 zł czyli o 250 zł mniej niż singiel).

Bycie "milionerem" wcale nie jest takie trudne. To raptem 85 tys. zł miesięcznie, taki obrót może wygenerować trochę większy sklep, jednak to nie oznacza że właściciel wozi się Porsche i jada w najdroższych restauracjach.
ciemny_lud
"Jego zdaniem to, że najbardziej zamożni wybierają taką właśnie formułę opodatkowania, wynika z tego, że jest dla nich opłacalna" - Skandal. Natychmiast ich aresztować, majątek skonfiskować, zesłać na Żuławy.
karbinadel
"Polski system podatkowy oferuje bowiem niższe stawki danin dla osób o wysokich dochodach, zwłaszcza liniowców" - główny ekonomista ZUS opowiada bzdury do sześcianu. Stawka liniowa, - jak sama nazwa wskazuje - nie jest ani niższa ani wyższa. Przeciwnie, osoby zarabiające więcej, płacą też proporcjonalnie wyższe podatki."Polski system podatkowy oferuje bowiem niższe stawki danin dla osób o wysokich dochodach, zwłaszcza liniowców" - główny ekonomista ZUS opowiada bzdury do sześcianu. Stawka liniowa, - jak sama nazwa wskazuje - nie jest ani niższa ani wyższa. Przeciwnie, osoby zarabiające więcej, płacą też proporcjonalnie wyższe podatki. Arytmetyka na poziomie szkoły podstawowej
mhm
Masz rację, 19% liniowca o wysokich dochodach to stawka WYŻSZA, niż 18% mało zarabiającego (choć jeśli za „daniny” uznamy też składki ZUS, to już niekoniecznie), ale trochę Wojciechowskiego usprawiedliwia, że później uściśla, o co mu chodzi: „liniowe opodatkowanie jest bardziej atrakcyjne w porównaniu z umowami o pracę” — bo rzeczywiście Masz rację, 19% liniowca o wysokich dochodach to stawka WYŻSZA, niż 18% mało zarabiającego (choć jeśli za „daniny” uznamy też składki ZUS, to już niekoniecznie), ale trochę Wojciechowskiego usprawiedliwia, że później uściśla, o co mu chodzi: „liniowe opodatkowanie jest bardziej atrakcyjne w porównaniu z umowami o pracę” — bo rzeczywiście stawka 19% jest NIŻSZA, niż 32% wg skali podatkowej.
karbinadel odpowiada mhm
Nie to miałem na myśli. Chodzi o to, że nawet przy stawce liniowej zarabiający lepiej płacą więcej. Zarobisz w roku 100 tysiów, to płacisz 19.000. Zarobisz melona - płacisz dziesięć razy więcej, czyli 190.000. Proste i sprawiedliwe
stukacz
Najpierw nagonka na 'umowy śmieciowe', teraz zaczyna się nagonka na 'liniowców'. Wystarczy głupiemu ludowi pokazać kto ma wiecej, wmowic im ze to jest problemem i w ciagu kilku miesiecy wszyscy traca, bo kolejne podatki podniesione. Prymitywna socjotechnika dziala w Polsce jak nigdzie.

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki