REKLAMA
TYLKO U NAS

W Polsce nie pracuje niemal 13,9 mln ludzi

Piotr Lonczak2010-11-25 11:51
publikacja
2010-11-25 11:51
Główny Urząd Statystyczny przedstawił cokwartalne dane dotyczące polskiego rynku pracy. Informacje zawarte w raporcie są zatrważające. W Polsce żyje niemal 13,9 mln ludzi, którzy pozostają bierni zawodowo.

Zgodnie z metodologią BAEL za ludność bierną zawodowo uznaje się osoby w wieku powyżej 15 lat, nie sklasyfikowane jako bezrobotne lub pracujące. Główny Urząd Statystyczny precyzyjnie definiuje osoby uznawane za bierne zawodowo, czyli takie które: nie pracowały i nie poszukiwały pracy, nie pracowały i poszukiwały pracy, ale nie były gotowe do jej podjęcia w ciągu dwóch tygodni następujących po tygodniu badanym, nie pracowały i nie poszukiwały pracy, ponieważ miały pracę załatwioną i oczekiwały na jej rozpoczęcie w okresie: dłuższym niż 3 miesiące, do 3 miesięcy, ale nie były gotowe tej pracy podjąć.

W trzecim kwartale 2010 roku liczba ludzi biernych zawodowo zmniejszyła się do 13,898 mln osób wobec 14,032 mln osób w okresie od kwietnia do czerwca. Obrazu sytuacji nie zmienia fakt, że ta wielkość uwzględnia 6,3 mln emerytów. Współczynnik aktywności zawodowej w naszym kraju wynosi zaledwie 56,2 proc. Jednocześnie wskaźnik zatrudnienia wynosi marne 51,1 proc. Zgodnie z metodologią BAEL bezrobocie w naszym kraju w trzecim kwartale kształtowało się na poziomie 9,1. Raport „Kwartalna informacja o rynku pracy” został przygotowany na próbie 54,7 tys. gospodarstw domowych.



Dane dotyczące polskiego rynku pracy są zatrważające. W kraju utrzymuje się wysokie bezrobocie, mimo że niemal połowa ludzi zdolnych do pracy nie przejawia chęci podjęcia jakiegokolwiek zatrudnienia. Poszukując źródeł takiego stanu rzeczy, należy przyjrzeć się obciążeniom pozapłacowym, jakie wiążą się z zatrudnieniem pracownika. Klin podatkowy, czyli różnica między wynagrodzeniem netto, jakie otrzymuje pracownik, a całkowitym kosztem jego zatrudnienia ponoszonym przez pracodawcę, kształtuje się na poziomie około 40 proc. Z tego powodu pracownicy i pracodawcy chętniej uciekają w szarą strefę, unikając w ten sposób horrendalnych obciążeń z tytułu ubezpieczeń i podatków.

Motywem popychającym ludzi do takiego zachowania jest również świadomość, że pieniądze przeznaczone na przyszłą emeryturę oraz świadczenia zdrowotne tak naprawdę są wyrzucane w błoto. Za opiekę zdrowotną i tak trzeba zapłacić podczas prywatnej wizyty u lekarza a o systemie emerytalnym lepiej nie mówić.

Jednak rządzący nie całkiem inaczej spoglądają na problem. Zamiast zmniejszać klin podatkowy, podnoszą płacę minimalną. Zamiast redukować obciążenia parapodatkowe, likwidując tym samym szarą strefę, na ciężko pracujących ludzi nasyłają kontrole Państwowej Inspekcji Pracy.

Piotr Lonczak
Bankier.pl
p.lonczak@bankier.pl

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (10)

dodaj komentarz
~myślący
miażdżąca większość z tych nie pracujących pracuje na czarno co nie dziwi jeśli wziąć pod uwagę że takie dobro luksusowe jak praca w kraju socjalistycznym jest tak kosmicznie opodatkowana
~degutis
Znowu jakis mędrzec mówi. On wie: Ktoś pali, gnoi w blocie , nasze pieniadze:

"Motywem popychającym ludzi do takiego zachowania jest również świadomość, że pieniądze przeznaczone na przyszłą emeryturę oraz świadczenia zdrowotne tak naprawdę są wyrzucane w błoto."

to nic ze placimy podaki glownie na emerytów,
Znowu jakis mędrzec mówi. On wie: Ktoś pali, gnoi w blocie , nasze pieniadze:

"Motywem popychającym ludzi do takiego zachowania jest również świadomość, że pieniądze przeznaczone na przyszłą emeryturę oraz świadczenia zdrowotne tak naprawdę są wyrzucane w błoto."

to nic ze placimy podaki glownie na emerytów, rencistów bezposrednio z podatkow lub przez ZUS lub skladke zdrowotna. Ale ponoc wyrzucamy je w blot.

Co za goscie pisza te artukuly?
~dzierżyński
to zapewne polskie byznesmeny wnioskując z proprywaciarskiego tła artykułu?
~dx
A straszy się nas że milion wyjedzie do Niemiec , niech jadą przeciez z czegoś żyć trzeba a tu i tak nie ma dla nich pracy. A gadanie co poniektórych że praca jest tylko nie ma chętnych wydaje mi sie żałosne powinni dodac ze nie mogą znaleść odpowiednich ludzi z konkurencji, bo po drodze odrzucą 1000 innych chętnych któzy im nie A straszy się nas że milion wyjedzie do Niemiec , niech jadą przeciez z czegoś żyć trzeba a tu i tak nie ma dla nich pracy. A gadanie co poniektórych że praca jest tylko nie ma chętnych wydaje mi sie żałosne powinni dodac ze nie mogą znaleść odpowiednich ludzi z konkurencji, bo po drodze odrzucą 1000 innych chętnych któzy im nie pasują bo trzeba im to i owo podpowiedzieć. Albo ostatnio słyszałem ze Polacy masowo zakładają firmy, jasne bo coraz więcej pracodawców zamiast etatu każe zakładać działalnosć a takiej osobie nie trzeba dawac 1,5 misiaca(6 tygodni) urlopu itp. natomiast założenie prawdziwej własnej firmy jest bardzo ryzykowne i kosztowne i nie łatwo wygrać w konkurencji w zachodnimi sieciami w zasadzie będzie to wegetacja gdzieś na krawędzi a jeszcze niech siądzie na takiego sztab dobrze opłacanych urzędników to taki przedsiębiorca ginie i kwiczy.
~endi
Na pewno pół miliona urzędników , których musimy utrzymywać i znosić ich radosną twórczość ........Trzeba RADYKALNIE obniżyć koszty pracy a nie tylko gadać o tym ..... Kraj się szybciej wyludnia jak za Hitlera .....
~Polak odpowiada ~endi
poprawka 3.200.000.000 urzędników w Polsce są to dane zaniżone
~kkk
bo wszycy pracują na czrno.. jak się zarabia 3000 i z tego trzeba oddać 1500 to się nie dziwie..
~lesio
Ja chciałbym wiedzieć ile ten klin podatkowy wynosi w innych krajach europy .Według mnie nie są to przyczyny wymienione w artykule choć po części zasadne ,główną przyczyną jest jednak brak miejsc pracy w małych miejscowościach i nadmierne wsparcie socjalne dla osób do tego nie uprawnionych, przez takie instytucje jak caritas, ( darmowe Ja chciałbym wiedzieć ile ten klin podatkowy wynosi w innych krajach europy .Według mnie nie są to przyczyny wymienione w artykule choć po części zasadne ,główną przyczyną jest jednak brak miejsc pracy w małych miejscowościach i nadmierne wsparcie socjalne dla osób do tego nie uprawnionych, przez takie instytucje jak caritas, ( darmowe obiady na wynos,paczki wszelkiego rodzaju od różnych instytucji itp.) zasiłki socjalne, a najważniejsze jest to że różnica miedzy tymi co pracują i zarobią minimum, ,a korzyści płynące dla niepracujących z tzw. opieki jest minimalna .Reasumując ten co nie pracuje więcej wyciąga na rękę ,niż ten co pracuje, bo jemu żadna opieka nie pomoże ,to poco pracować
~JanKS
Witam,
Co za znakomity tytuł artykułu. Równie dobrze można napisać, że w Polsce nie pracuje 20 mln ludzi, albo 200 mln., albo 6 miliardów.
Z treści wynika, że 13,9 mln ludzi, którzy mogliby pracować, nie przejawia oficjalnej chęci do pracy. A ilu z nich pracuje, tego nie wiemy. Poza tym w podawanej liczbie 13,9 mln nie ma bezrobotnych,
Witam,
Co za znakomity tytuł artykułu. Równie dobrze można napisać, że w Polsce nie pracuje 20 mln ludzi, albo 200 mln., albo 6 miliardów.
Z treści wynika, że 13,9 mln ludzi, którzy mogliby pracować, nie przejawia oficjalnej chęci do pracy. A ilu z nich pracuje, tego nie wiemy. Poza tym w podawanej liczbie 13,9 mln nie ma bezrobotnych, którzy też nie pracują....
Pozdrawiam
~hgjjjjkjhg
czesc z tych ludzi juz tu nie mieszka a reszta pokazuje jakie jest bezrobocie.

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki