REKLAMA

Trump domaga się powrotu QE. Giełdy rosną

2019-08-19 22:05
publikacja
2019-08-19 22:05

Dow Jones i S&P500 zaliczyły trzecią wzrostową sesję z rzędu, kontynuując odrabianie strat po dynamicznych spadkach z początku miesiąca. Przy pustym kalendarium makroekonomicznym uwaga rynku skupiła się na wypowiedziach polityków, w tym zwłaszcza prezydenta Donalda Trumpa.

Trump domaga się powrotu QE. Giełdy rosną
Trump domaga się powrotu QE. Giełdy rosną
fot. Carlos Barria / / Reuters

„Nie widzę groźby recesji” – zaklinał rzeczywistość Larry Kudlow, główny doradca prezydenta Donalda Trumpa. „Kiedyś jakaś recesja będzie, ale ta inwersja krzywej terminowej nie jest wiarygodna” – wtórował mu sekretarz skarbu Wilbur Ross. Urzędowy optymizm w „przekazach dnia” został zaordynowany po tym, jak w ubiegłym tygodniu doszło do pierwszej od 2007 roku inwersji krzywej dochodowości amerykańskich obligacji skarbowych.

Rzecz jasna inwestorzy mają swój rozum i nie dadzą się omamić politykom. Ale ci mogli się wystraszyć na tyle, że nieco odpuszczą na froncie handlowym. Takim sygnałem mogło być wydłużenie o kolejne 90 dni okresu przejściowego  na podtrzymywanie relacji handlowych z Huaweiem przez amerykańskie firmy. To potwierdza hipotezę, że Biały Dom „mięknie” w antychińskiej polityce handlowej, gdy tylko S&P500 zbliży się do 2 800 punktów.

Równocześnie prezydent Trump nie ustaje w żądaniach drastycznego poluzowania polityki monetarnej. W poniedziałek prezydent USA napisał na Twitterze, że stopa funduszy federalnych powinna być obniżona aż o 100 punktów bazowych (czyli 1 punkt procentowy) w „dość krótkim czasie”. Ponadto Donald Trump życzyłby sobie od Fedu powrotu do QE, czyli „drukowania” pieniądza pod zakup obligacji skarbowych.

W lipcu Rezerwa Federalna dokonała pierwszej od 2008 roku obniżki stóp procentowych. Rynek wycenia, że do końca roku stopa funduszy federalnych zostanie ścięta o kolejne 50-75 pb. – wynika z obliczeń FedWatch Tool.

Inwestorzy wierzą zatem zarówno w „Trump put” jak i „Powell put” – mają nadzieję, że władza nie pozwoli trwale spaść indeksowi S&P500 poniżej 2 800 punktów.  A skoro tak, to w pobliżu tego poziomu „trzeba” kupować akcje. Dopóki ta wiara trwa i w gospodarce USA nie widać rychłej katastrofy, to rynek się trzyma w pobliżu historycznych szczytów.

W poniedziałek S&P500 drugą sesję z rzędu zyskał przeszło 1%. Na finiszu zameldował się w wynikiem 2923,65 pkt., czyli o 1,21% wyższym niż przed weekendem. Nasdaq poszedł w górę o 1,35% i powrócił powyżej 8 000 pkt. Dow Jones po zwyżce o 0,96% znów znalazł się ponad 26 000 pkt. W odwrotnym kierunku podążyły notowania złota, obniżając się o 1,2%, do 1 504,85 USD za uncję.

Krzysztof Kolany

Źródło:
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (13)

dodaj komentarz
listopad1971
Gospodarka centralnie planowana bis!
misiosnechacz
Teraz widać ile jest wart sztucznie zbudowany wzrost na sztucznie tanim pieniądzu. Powrót do rzeczywistej wartości kredytu z 2007 jest niemożliwy bo nie pozwolono w żaden sposób gospodarce odcierpieć błędów maskując je nowymi. Balon jest najpiękniejszy tuż przed pęknięciem.
drdre1111
Skad Trump wie, ze QE jest w ogole potrzebne? Od tego sa eksperci FEDu zeby zadecydowac jaki program i kiedy nalezy wsrozyc a nie robic jakies QE na WIDZIMISIE TRUMPA. Po co ci fachowcy w banku skoro TRUMP WIE LEPIEJ? To pozwalniac wszystkich fachowcow w banku centralnym i niech Trump sam rzadzi.
33karol33
Ślepa chciwość, przykre to
open_mind
Zapomnieliście dodać że Trump nawołuje do wypuszczenia obligacji 50 i 100 letnich, czyli Argentyna po Waszyngtońsku.
xxpp
Trump zapisał sobie w notatniku:
"Byle do wyborów, byle do wyborów, byle do wyborów, byle do wyborów, byle do wyborów, byle do wyborów, byle do wyborów, byle do wyborów,..."

QE da mu może ze dwa kwartały spokoju i ukochane wzrosty na giełdzie i o to chodzi.
Później niech to wszystko sie zawali.
pull_up_terrain_ahead
Jak dziecko w piaskownicy.
silvio_gesell
Teraz gdy krzywa rentowności się odwróciła i wszyscy wiedzą co to znaczy tylko longi dadzą zarobić.
pull_up_terrain_ahead
Poszukaj głupszego od siebie.
talmud
"amerykanska gospodarka" zeby pozostac "najlepsza" po prostu wyeliminowala pojecie recesja - tak samo jak w ponzi scheme dopoki sa nowi "inwestorzy" dopoki "business" sie kreci....w zwiazku z tym ze glownym graczem jest fed caly interes bedzie sie krecil dopoki nie znudzi sie pozostalym graczom "amerykanska gospodarka" zeby pozostac "najlepsza" po prostu wyeliminowala pojecie recesja - tak samo jak w ponzi scheme dopoki sa nowi "inwestorzy" dopoki "business" sie kreci....w zwiazku z tym ze glownym graczem jest fed caly interes bedzie sie krecil dopoki nie znudzi sie pozostalym graczom ktorzy niszczeni sa przez dodruk makulatury $$$.....

Powiązane: USA: giełdy i gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki