Mają duże doświadczenie zawodowe, często są świetnie wykształceni, doskonale współpracują z zespołem i absolutnie nie myślą o emeryturze. Silversi, czyli osoby po 50 roku życia, dotychczas rzadziej zapraszani na rozmowy rekrutacyjne niż ich młodsi koledzy, są coraz częściej doceniani przez pracodawców.


Według danych GUS w 2020 roku liczba aktywnych zawodowo osób powyżej 50 roku życia wyniosła ponad 4,7 mln osób, w 2022 było ich 4,9 mln. Z kolei w pierwszym kwartale 2024 r. największą grupę osób aktywnych zawodowo stanowili właśnie ludzie między 45 a 64 rokiem życia – było ich ponad 6,6 mln. Świadczy to o ich rosnącej aktywności zawodowej oraz otwartości na wyzwania zawodowe.
Według ekspertów rynku pracy wzrost ten jest wynikiem zarówno zmian demograficznych, jak i polityki rynku pracy, która promuje zatrudnienie tzw. silversów. Natomiast rekordowo niska stopa bezrobocia odnotowywana w Polsce od wielu miesięcy zmusza pracodawców do poszukiwania coraz bardziej kreatywnych rozwiązań pozwalających na pozyskiwanie nowych kandydatów, ale także utrzymywanie w organizacji osób już zatrudnionych.
Wciąż przeszkadzają stereotypy?
Jak twierdzi Piotr Skierkowski, dyrektor sprzedaży korporacyjnej w ManpowerGroup, pracownicy powyżej 50 roku życia charakteryzują się dużym doświadczeniem zawodowym, lojalnością oraz stabilnością. Często posiadają szeroką wiedzę branżową i umiejętności miękkie tak bardzo cenione przez pracodawców, a wedle wielu badań krytyczne do budowania sukcesu organizacji. Natomiast ich obecność w firmie może przyczynić się do tworzenia pozytywnej kultury organizacyjnej oraz mentorowania młodszych pracowników.
– Są jedną z grup pracowników, w której drzemie olbrzymi, wciąż niewykorzystany w pełni potencjał –mówi Bankier.pl Piotr Skierkowski.
– Istnieje jednak wyzwanie, które nadal ogranicza zmianę tego stanu rzeczy w jeszcze lepszym kierunku. To stereotypy. Niestety dość powszechnym jest przeświadczenie, iż osoby z większym doświadczeniem, które rozpoczynały swoje kariery jeszcze w poprzednim systemie funkcjonowania naszego państwa, są zamknięte na uczenie się nowych rzeczy i nie nadążą za ogromnym tempem zmian, z jakim mamy do czynienia w dzisiejszej gospodarce. Co oczywiście nie jest prawdą, bowiem to osoby w znacznej części otwarte na nowe działania, umiejętności i technologie.
Według eksperta ManpowerGroup niepotrzebny niepokój u części pracodawców budzi też konstrukcja polskiego prawa pracy, która zwiększa ochronę osób w wieku przedemerytalnym, czyli właśnie w tej grupie wiekowej.
Zatrudniani tam, gdzie cenione jest doświadczenie
Według Magdy Dąbrowskiej, wiceprezeski Grupy Progres, osobom w wieku 50+ nadal trudniej jest znaleźć pracę niż ludziom młodszym, choć sytuacja ulega poprawie i wszystko zależy od indywidualnej sytuacji, wykształcenia, branży, a nawet regionu.
– W przeszłości ta grupa często nie była nawet zapraszana na rozmowy kwalifikacyjne, jednak to zaczyna się zmieniać, szczególnie w zawodach, gdzie ich doświadczenie jest wysoko cenione – mówi mówi Bankier.pl Magda Dąbrowska. – Należą do nich lekarze, prawnicy, nauczyciele, finansiści, w przypadku których wiek działa na korzyść i jeśli chcą, to są chętnie zatrudniani, nawet gdy zbliżają się do emerytury. Otwartość na starszą kadrę widać też w sektorach handlu, logistyki, pielęgniarstwie czy wśród kierowców zawodowych, ale też na produkcji. To branże, które według naszych danych zatrudniają tymczasowo najwięcej osób z grupy 50-60 lat oraz 60 +.
Dane GUS pokazują, że największy odsetek pracujących powyżej 50. roku życia odnotowano w sekcji wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną, gorącą wodę, a także branżach tj. rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo, działalność związana z obsługą rynku nieruchomości oraz opieka zdrowotna i pomoc społeczna. Inaczej przedstawiała się sytuacja w sekcji Informacja i komunikacja, gdzie w wieku 50 lat i więcej był niespełna co 10 pracujący. W pozostałych sekcjach gospodarki udział pracujących w omawianym wieku wahał się od 20 proc. do 40 proc.
Pracy szukają średnio 11 miesięcy
Jak twierdzi Magda Dąbrowska, szanse na zatrudnienie osób w wieku 50+ poprawiają się, choć nadal są wyzwaniem. W pierwszym kwartale tego roku średni czas szukania pracy przez osoby między 55 a 75 r.ż. wynosił prawie 11 miesięcy (10,7 miesiąca według GUS) i był najdłuższy w przypadku ludzi z wykształceniem podstawowym. Najkrócej etatu szukały osoby bezrobotne z wykształceniem wyższym (6,2 miesiąca).
– Z naszych badań wynika, że obecnie, co piąta firma planuje przyjmować do pracy ludzi w wieku 50+ i 60+, co wskazuje na otwartość rynku na tę grupę wiekową – mówi ekspertka Grupy Progres. – Moim zdaniem chęć aktywizacji zawodowej osób starszych wzrośnie i będzie napędzana przez rosnące braki kadrowe oraz kurczącą się grupę kandydatów w młodszym wieku. Dodatkowo planowane zmiany ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy mogą jeszcze bardziej zwiększyć atrakcyjność ich zatrudniania, poprzez oferowanie firmom dofinansowania za etat dla seniora. Rząd chce bowiem zapewnić wsparcie finansowe dla firm rekrutujących emerytów i podpisujących z nimi trzyletnią umowę o pracę. Miesięczne dofinansowanie ma wynieść około 2 150 zł. W ciągu dwóch lat pracodawca otrzyma łącznie 24 wypłaty, czyli w sumie ok. 51 600 zł.
Silversi zarabiają mniej?
Według Piotra Skierkowskiego, w kwestii zarobków silversi często różnią się od młodszych talentów.
– Starsi pracownicy mogą mieć wyższe wynagrodzenia ze względu na doświadczenie i dłuższy staż pracy – uważa ekspert ManpowerGroup. – Jednakże, w niektórych branżach, zwłaszcza tych dynamicznie rozwijających się, młodsi pracownicy mogą zarabiać więcej ze względu na lepsze dostosowanie do nowoczesnych technologii czy trendów rynkowych.
– Wiele zależy tu od branży i stanowiska – mówi Magda Dąbrowska. – W niektórych zawodach, zwłaszcza tych wymagających wieloletniego doświadczenia, starsi pracownicy mogą otrzymywać konkurencyjne wynagrodzenia. W innych przypadkach, zwłaszcza na stanowiskach mniej wymagających fizycznie, zarobki mogą być niższe.
Preferencyjne warunki i benefity
Okazuje się, że osoby z grupy wiekowej 50+ mogą liczyć za to na różne preferencyjne warunki zatrudnienia i benefity, które mają na celu ułatwienie im pozostania aktywnymi na rynku pracy i zachęcenia do takiej aktywności.
– Należą do nich elastyczne formy zatrudnienia, prywatna opieka medyczna czy zajęcia sportowe, dostęp do siłowni, programy dietetyczne, czy wsparcie psychologiczne. Są to również szkolenia i programy rozwoju, które pomagają dostosować się do zmieniających się wymagań rynku pracy, w tym szkolenia z zakresu nowych technologii – twierdzi ekspertka Grupy Progres. – Wiele firm oferuje też doradztwo zawodowe pomagające w planowaniu kariery zawodowej na późniejszych etapach życia.
Według niej widoczny jest także wzrost zainteresowania pracą wśród seniorów. Z danych wynika, że liczba osób powyżej 60. roku życia, które chcą podjąć dodatkową pracę, wzrosła o 27 proc. w ciągu ostatniego roku. To zjawisko jest wynikiem zarówno zmieniających się warunków ekonomicznych, jak i chęci do kontynuowania kariery nawet w starszym wieku, w którym wcześniej ludzie zaczynali myśleć o emeryturze.
Przegapienie potencjału silversów może być dotkliwe?
Jak twierdzi Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service, ekspert rynku pracy, temat tzw. silversów na rynku pracy jest bardzo niejednoznaczny.
– Z jednej strony, to bardzo cenni pracownicy, którzy wnoszą doświadczenie i różnorodność do zespołu, a drugiej strony, często rzadziej bierze się takie osoby pod uwagę w kontekście awansu czy rekrutacji – mówi Bankier.pl Krzysztof Inglot. – Jakiś czas temu Polski Instytut Ekonomiczny przeprowadził eksperyment, który pokazał, że młodsi kandydaci byli zapraszani na rozmowy rekrutacyjne dwukrotnie częściej niż 50-latkowie. Wydaje się jednak, że trendy demograficzne będą motywowały pracodawców to przychylniejszego spojrzenia na osoby powyżej 50 roku życia. Zwłaszcza, że żyjemy coraz dłużej i coraz dłużej pozostajemy sprawni psychicznie i fizycznie. Przegapienie potencjału silversów może być bardzo dotkliwe.