REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Szwajcarzy wytoczyli artylerię. Potężne interwencje na rynku

2020-03-30 14:13
publikacja
2020-03-30 14:13

W zeszłym tygodniu Szwajcarski Bank Narodowy dokonał największych od ponad 5 lat interwencji na rynku walutowym mających na celu zatrzymanie aprecjacji franka względem euro. Można chyba zacząć mówić o polityce nowego kursu minimalnego na parze euro-frank.

Szwajcarzy wytoczyli artylerię. Potężne interwencje na rynku
Szwajcarzy wytoczyli artylerię. Potężne interwencje na rynku
fot. helen_g / / Shutterstock

Jeszcze dwa miesiące temu SNB prowadził interwencje „partyzanckie” – wkraczał na rynek z zaskoczenia, operując niezbyt dużymi kwotami. Ale w końcówce marca sytuacja musiała się zrobić bardzo poważna, bo Helweci użyli ciężkiej artylerii.

Tylko w zeszłym tygodniu rzucili na rynek ok 11,6 mld franków. Tak przynajmniej można wnioskować na podstawie tygodniowych danych o depozytach banków komercyjnych, na podstawie których analitycy szacują skalę interwencji walutowych SNB. A to oznacza, że w ostatnim pełnym tygodniu marca bank centralny Szwajcarii rzucił na rynek dwa razy więcej waluty niż tydzień wcześniej.

Co więcej, z wykresu można wnioskować, że szwajcarskie władze monetarne z ogromną determinacją broniły konkretnego poziomu, nie pozwalając kursowi EUR/CHF zejść poniżej 1,05. Sprawdziło się zatem to, co napisaliśmy tydzień temu: „linie obronne Helwetów zostały przesunięte w bliżej nieokreślone miejsce pomiędzy 1,05 a 1,06 franka za euro”.

Obrona tego poziomu zmusiła SNB do rzucenia na rynek takiej ilości franków jak jeszcze nigdy po styczniu 2015 roku, gdy zerwany został minimalny kurs wymiany euro w wysokości 1,20 franka.  Jeśli popyt na franka jako „bezpieczną walutę” pozostanie silny, to Szwajcarzy będą musieli przeznaczać na interwencje walutowe coraz wyższe kwoty, aby obronić rubież 1,05 franka za euro.Gdyby jednak SNB "skapitulował" i odpuścił obronę kursu EUR/CHF, to cena franka mogłaby się zrównać z ceną euro w stosunkowo krótkim czasie.

Dla kursu franka w Polsce obok pary euro-frank równie istotne znaczenie ma para euro-złoty. Polska waluta w marcu dramatycznie osłabiła się względem euro - cena wspólnotowej waluty wciąż przekracza 4,50 zł. W rezultacie frank szwajcarski w poniedziałek kosztowa 4,30 zł i był wyceniany blisko najwyższych poziomów od 5 lat.

Od stycznia 2015 roku SNB utrzymuje najniższe na świecie stopy procentowe. Stopa depozytowa wynosi -0,75% i ma na celu zniechęcanie do lokowania kapitału w Szwajcarii. Helweci chcą w ten sposób uniknąć nadmiernej aprecjacji franka, która mogłaby mieć negatywny wpływ na nastawioną na eksport gospodarkę tego alpejskiego kraju.

Teoretycznie SNB może „dodrukować” tyle franków, ile zechce. Ale taka polityka ma swoje negatywne konsekwencje: powoduje nadpłynność w szwajcarskich bankach i grozi powstaniem bańki spekulacyjnej na rynku nieruchomości. W marcu Bank centralny Szwajcarii oznajmił, że „jeszcze mocniej interweniuje na rynku walutowym, aby ustabilizować sytuację”.

KK

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (21)

dodaj komentarz
ryszard_ochodzki
Parafrazując słowa wilka z łol strot, lepiej mieć franki niż kredyt we frankach
leotdi
.. i jeszcze jedno. Skoro CHF_I jest w korekcie, to korekta nie powinna przekroczyć 61.% spadku fali wzrostowej od połowy grudnia 2010. Czyli Spadek 50% to indeks 417-418, a 61.8% to 412.
leotdi
Nie łudźcie się. SNB nie będzie skupywał obligacji śmieciowych Grecji, Włoch, Portugalii czy Hiszpanii ... A właśnie tak czynił do tej pory - skupował obligacje strefy UE - aby osłabiać franka. W końcu się podda. Spekulacja obserwuje. Wieszczę przebicie 1.05 i kierunek na 1.045. Docelowo do parytetu. Kiedy? Tego nikt nie wie! Poza Nie łudźcie się. SNB nie będzie skupywał obligacji śmieciowych Grecji, Włoch, Portugalii czy Hiszpanii ... A właśnie tak czynił do tej pory - skupował obligacje strefy UE - aby osłabiać franka. W końcu się podda. Spekulacja obserwuje. Wieszczę przebicie 1.05 i kierunek na 1.045. Docelowo do parytetu. Kiedy? Tego nikt nie wie! Poza tym, autor przesadza. TREND się liczy - Frank zaliczył Szczyt 433 na indeksie franka 19.3. Więc musi spaść (korekta). Traci do USD, JPY i do GBP. Za chwilę będzie odwrót. I nawet SNB nie pomoże! Pamiętajcie o jednym - na rynku Forex dzienne przepływy to 6 bln. USD (!!!). Więc co znaczą te prawie 12 mld./tydzień?
Zdradzę Wam jeszcze jedną rzecz. Jutro, tj. 31.3.2020 frank pójdzie ostro do góry - podobnie jak dolar. Koniec I kw. 2020 i rozliczenia. A CHF/PLN pójdzie ostro w górę i przebije niedawny Szczyt 4.38530. To będzie dopiero początek marszu do góry - za USD.
mith21
NBP i PiS też wykonali potężną interwencję na rynku. Złotówka nigdy nie była tak słaba.
karroryfer
Drukować ile zechcą - ALEŻ mogą. Tylko zamiast ładować w banki to powinni stworzyć fundusz ( ala norweski) i skupować tanie aktywa za granicą. To istne perpetum mobilie ;)
marianpazdzioch
Myślę, że inne państwa z silną dyplomacją opartą o wielkie banki, giełdy oraz rakiety szybko by ich wyprostowały. Nie sądzę, żeby to co piszesz nie było oczywiste dla Szwajcarów. Wiele razy udowodnili, że głupi nie są. A złamali się ostatnio nawet w kwestii tajemnicy bankowej.
pis_po_jedno_zlo
Przecież to robią od dawna, SNB bawi się w fundusz hedgigowy i skupuje akcje S&P 500.
sel
Oszczędzający we Frankach Ojro Jenach i oczywiście dolarach myślą że wygrają z dodrukiem? Przecież wydrukować można nieograniczoną ilość makulatury..tylko realne dobra mają wartość..
rk_rk_rk
jak maja za duzo franków to niech spłaca Polakom kredyty ;) raz, że pozbędą się waluty i dwa, że przestaniemy kupować franki miesiąc w miesiąc

Powiązane: Waluty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki