REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Surowcowa hossa to nie tylko ropa i aluminium

Krzysztof Kolany2018-04-19 13:18główny analityk Bankier.pl
publikacja
2018-04-19 13:18

Od zeszłorocznego dołka surowcowy indeks CRB zyskał już ponad 20%, co Amerykanie uznają za granicę oddzielającą hossę od korekcyjnego odbicia. Mocno drożeją już nie tylko ropa naftowa i aluminium, ale też drewno i płody rolne.

Surowcowa hossa to nie tylko ropa i aluminium
Surowcowa hossa to nie tylko ropa i aluminium
fot. Shannon Stapleton / / Reuters

Wczoraj indeks CRB mierzący ceny najważniejszych surowców notowanych na światowych giełdach osiągnął najwyższą wartość od października 2015 roku i przełamał ważną technicznie i psychologicznie barierę 200 punktów. To na tym poziomie zatrzymały się spadki zimą 2009 roku i zatrzymywały wzrosty trendów wzrostowych przed kryzysem azjatyckim (1997) i po pęknięciu bańki internetowej (2001).

Od czerwca 2016 roku CRB urósł o blisko 22%, choć patrząc z perspektywy historycznej, wciąż znajduje się na bardzo niskim poziomie. Wystarczy przypomnieć, że poziom 200 punktów obserwowaliśmy na tym indeksie także w dołku gospodarczego załamania w roku 2009 czy w szczycie surowcowej mini-hossy w roku 2001.

Do niedawna zwyżka indeksu CRB była w znacznej mierze napędzana przez drożejącą ropę naftową. Od lipca 2017 do teraz cena „czarnego złota” typu Brent poszła w górę aż o 67%, osiągając najwyższy poziom od listopada 2014 roku. Tylko od początku roku amerykańska ropa Crude ropa zdrożała o 14%, zaś europejska (Brent) o 11%.

Jednakże od kilku tygodni ceny surowców idą w górę szeroką ławą. Kakao jest obecnie o niemal połowę droższe, niż było na początku roku. Za drewno notowane w Chicago trzeba zapłacić o jedną czwartą więcej. Po ok. 10% w górę poszły notowania pszenicy, ryżu i półtusz wieprzowych. Znacząco potaniały tylko cukier (o 22%), uran (o 15%), węgiel (o 11%), ruda żelaza, kawa i gaz ziemny (po ok. 7%).

Za wzrosty cen niektórych surowców odpowiadają decyzje władz Stanów Zjednoczonych. Groźba nałożenia przez Chiny ceł odwetowych na amerykańską soję sprawiła, że jej ceny wzrosły o ponad 5%. To samo – tylko na jeszcze większą skalę – stało się z cenami aluminium po tym, gdy Biały Dom nałożył sankcje na rosyjskich oligarchów. Ich pierwszą ofiarą padł koncern Rusal zapewniający ok. 7% globalnych dostaw aluminium. W rezultacie notowania białego metalu przez ostatnie dwa tygodnie wzrosły o ponad 30%, osiągając niemal 7-letnie maksimum.

A wczoraj do tego grona dołączył nikiel, który w środę podrożał o 7,5%, notując najsilniejszy dzienny wzrost notowań od 6,5 lat. Dziś nikiel drożeje o ponad 5% i po raz pierwszy od grudnia 2014 roku kosztuje ponad 16 000 dolarów za tonę. Tu także rynek obawia się o ciągłość dostaw z Rosji, skąd pochodzi koncern Norilsk Nickel. Ten górniczy kombinat odpowiada za 90% dostaw niklu z Rosji, 58% rosyjskich dostaw miedzi, 80% kobaltu i prawie całość rosyjskiego eksportu platynowców. Ewentualne odcięcie od tego źródła byłoby więc szokiem dla całej branży motoryzacyjnej – zarówno tej tradycyjnej (pallad) jak i elektrycznej (kobalt i nikiel).

W klasycznym cyklu koniunkturalnym to właśnie wzrost cen surowców wieńczy inflacyjną fazę ekspansji gospodarczej. Zatem hossa na rynkach surowcowych raczej nie jest zaskoczeniem, lecz raczej długo oczekiwaną „normalnością”. W ślad inflacją cenową napędzaną drożejącymi surowcami powinny pójść teraz banki centralne, podnosząc stopy procentowe i doprowadzając do cyklicznej. Lecz jak na razie wśród głównych banków centralnych ultraluźną politykę monetarną normalizuje jedynie amerykańska Rezerwa Federalna.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (8)

dodaj komentarz
talmud
tylko tu wchodzi sie zeby poczytac "komentarze"

buahhaha haha haa
ajwaj
Jak tu juz taki jeden pare dni temu pisal - RUSAL i re-nacjonalizacja (inni tez), dzisiaj :

""Szef Rosyjskiego Związku Przemysłowców i Przedsiębiorców (RSPP) Alexander Shokhin zezwolił na "tymczasową nacjonalizację" - zakup przez państwo części udziałów spółki RusAl, która podlegała sankcjom.""

Zreszta
Jak tu juz taki jeden pare dni temu pisal - RUSAL i re-nacjonalizacja (inni tez), dzisiaj :

""Szef Rosyjskiego Związku Przemysłowców i Przedsiębiorców (RSPP) Alexander Shokhin zezwolił na "tymczasową nacjonalizację" - zakup przez państwo części udziałów spółki RusAl, która podlegała sankcjom.""

Zreszta PISo-GUSy wykazuja inflacje 0,00069 % choc wszystko drozeje, np. j.w. kakalko, zboza, mieso, nawet soja do kielbasy bezmesnej 2-cyfrowo.
Pewnie PISy maja w "koszyku inflacyjnym" osmiorniczki, jabole i papier toaletowy :)
mkx
Ropa r/r (na dziś) zdrożała ~14% - w PLN. Jest oczywiście drożej, ale czy jest się nad czym rozczulać?
sel
A do tego napłynie biliony $ w obligacjach nikomu już nie potrzebnych i 100 bilionów z kredytów nie do spłacenia. ..
open_mind
Obecnie jest panika w bankach centralnych a WSZYSTKIE śmieciowe aktywa skupuje jak szalony Bank of International Settlements pod nadzorem Rothschild family, aby krach nie nastąpił „jutro”
open_mind odpowiada open_mind
Dodatkowo. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego faktu, bo jest ukrywany. Ten bank podobno ma nieograniczone możliwości. To jest matka wszystkich banków. I był postrzegany jako ostatnia alternatywa – hm ale obecnie wygląda jak Rothschild familia musi korzystać z niego bardzo energicznie , czyli jest za parę „sekund północ”.
sel
W założeniu bo wszyscy uciekają z mega dodrukowanego dolara do surowców i stąd te zabiegi, ale nie wiele to da ceny surowców i tak są niższe 10 razy niż powinny być po takich dodrukach a w zasadzie kreowaniu walut bez drukowania to teraz dopiero trzeba będzie je wydrukować w zamian za zlikwidowanie gigantycznego manka na koncie..
kolumb1234
Wyższe stopy procentowe to ucieczka od surowców do dolara

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki