Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się pozostawić stopy procentowe NBP bez zmian. Tradycyjnie dzień po decyzji jej uzasadnienie na konferencji prasowej przedstawi prezes NBP Adam Glapiński. Co powie tym razem?


Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się pozostawić stopy procentowe NBP bez zmian. Takie rozstrzygnięcie było zgodne z powszechnymi oczekiwaniami rynku.
Na mocy czerwcowej decyzji RPP stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego nadal będą kształtować się następująco:
- stopa referencyjna: 5,75 proc. w skali rocznej (poprzednio 5,75 proc.),
- stopa lombardowa: 6,25 proc. w skali rocznej (poprzednio 6,25 proc.),
- stopa depozytowa: 5,25 proc. w skali rocznej (poprzednio 5,25 proc.),
- stopa redyskonta weksli: 5,80 proc. w skali rocznej (poprzednio 5,80 proc.),
- stopa dyskontowa weksli: 5,85 proc. w skali rocznej. (poprzednio: 5,85 proc.)
Utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie było rozstrzygnięciem jednomyślnie obstawianym przez ekonomistów. Podobnie jak w poprzednich miesiącach nikt nie oczekiwał zmiany kosztu kredytu w Narodowym Banku Polskim. Bez zmian cena pieniądza w banku centralnym pozostała także na majowym, kwietniowym, marcowym, lutowym, styczniowym i grudniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.
Konferencja prezesa Glapińskiego
Kiedy możemy spodziewać się następnej obniżki stóp procentowych? Temat ten Adam Glapiński na konferencji podejmie na pewno, tym bardziej że EBC poinformował dziś o pierwszej od 5 lat obniżce stóp procentowych.
Informuję o zwiększeniu zasobów złota. Kupujemy cały czas złoto. Nie spieszymy się. Kupiliśmy ponad 260 ton złota, z czego w samym 2023 roku 130 ton. A ostatnio udało nam się kupić 5 ton złota. Więcej od nas kupił tylko chiński bank centralny. Zasób złota wynosi 363 tony. Kupujemy aż do poziomu 20% ogółu rezerw walutowych - powiedział Adam Glapiński.
Rezerwy walutowe i złoto w przypadku jakiegoś niewyobrażalnego rozwoju sytuacji (…) i także zagrożenia wojennego są bezcenne. Umożliwiają kontynuowanie funkcjonowania państwa - dodał. Bronimy także gotówki w obiegu. NBP zgodnie z obowiązującą ustawą broni złotego - podkreślił prezes NBP.
Gotówka jest najlepszym środkiem płatniczym dla kraju, który buduje sprawną gospodarkę. Ale na końcu dochodzimy do tego samego co przy złocie. Jesteśmy krajem przyfrontowym. Gotówka pełni kluczową rolę w przypadku ataku cybernetycznego. Wtedy pozostaje gotówka. Przypominam, jaka była panika i kolejki przed bankomatami jeszcze niedawno. My byliśmy gotowi i nank centralny temu sprostał - kontynuował.
Jesteśmy gotowi do zaspokojenia trzykrotnie większego popytu. My po prostu mamy zasoby fizycznie gotowego pieniądza w naszych magazynach. Teraz mamy o wiele większe zasoby, niż dwa lata temu - zaznaczył.
Co dalej z inflacją? "Wymknie się z celu"
Inflacja od 4 miesięcy jest w celu inflacyjnym. W maju jesteśmy dokładnie w celu inflacyjnym. Cel to 2,5% +/- 1 punkt procentowy. To jest ogromny sukces NBP i jego polityki pieniężnej - podkreslił Adam Glapiński.
Także inflacja bazowa – choć powoli, opornie, z trudem – powoli spada. Tak jest wszędzie na świecie – ta inflacja bazowa jest uporczywa, zwłaszcza w usługach - stwierdził prezes NBP. Ale ten proces spadku inflacji bazowej też się dokonuje – dodał.
Dla nas podstawowym wskaźnikiem jest teraz inflacja bazowa. I ona stopniowo spada, ale nadal jest wysoka. My na to patrzymy i czekamy, kiedy ona wreszcie będzie niższa - powiedział Glapiński w dalszej części konferencji.
"Spodziewamy się stabilizacji inflacji bazowej naprzemiennie z lekkim spadkiem. Ale żadnych rewolucyjnych zmian, że nagle się obniży do poziomu celu inflacyjnego, to nie" - stwierdzi Glapiński w czwartek na konferencji prasowej. Jak przypomniał, inflacja bazowa wynosi ok. 4 proc., czyli jest znacznie powyżej celu inflacyjnego.'
KIedy RPP z ochotą przystąpim do obniżania stóp?
"Wszyscy wyglądamy" momentu, gdy inflacja w tendencji będzie niska lub będzie miała trwałą niską tendencję przewidywalną ekonometrycznie i wtedy "z ochotą przystąpimy do obniżania stóp", aby gospodarka "szybciej ruszyła z kopyta" i aby ulżyć konsumentom i kredytobiorcom - powiedział również Glapiński.
Prezes NBP stwierdził również podczas swojego wystąpienia, że inflacja w drugiej połowie roku wzrośnie, a kluczowe są tu ceny energii. Dodał, że ożywienie będzie działało proinflacyjnie i nie wiemy, co będzie w sferze płac. Zaznaczył, że jeśli w życie wejdą rozwiązania ustawowe dot. cen energii, inflacja wzrośnie prawdopodobnie do poziomu 5,2 proc. i wymknie się z celu inflacyjnego - zaznaczył Glapiński.
Rada nie zawaha się przed podwyżką stóp procentowych
Stopy procentowe oczywiście nie mogą ulec obniżeniu. Prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych do końca roku przy tym scenariuszu jest zerowe - podkreślił prezes NBP. To jest bliskie pewności, chyba że jakimś cudem nie wzrosłyby ceny energii, ogrzewania i inne, gazu - dodał.
Dążymy do tego, aby inflacja utrwaliła się na poziomie zgodnym z celem inflacyjnym w średnim okresie – czyli ok. 2 lat - przekazał Glapiński.
Głosów za obniżeniem stóp nie ma w wypowiedziach członków Rady Polityki Pieniężnej. To nie jest dyskutowane. To by nastąpiło, gdyby ten poziom 2,5% miał charakter trwały - zaznaczył. Jeśli z naszych projekcji będzie wynikać, żę ta podwyzszona inflacja w 2025 r. się utrzyma lub wzrośnie, to ta Rada nie zawaha się przed podwyżką stóp procentowych - dodał.
"W przyszłym miesiącu, w lipcu, będziemy rozmawiać o projekcji (inflacji i PKB - red.), o tym, co wynikać może z projekcji. To będzie bardziej precyzyjne. Będą też różne scenariusze, ale jakichś rewelacji tu się proszę nie spodziewać, że nagle pojawią się warunki do obniżki stóp w tym roku" - zaznaczył Glapiński.
Szef banku centralnego przyznał również, że bardzo by chciał, żeby w 2025 r., już w połowie roku, pojawiły się przesłanki do obniżki stóp procentowych. "To jest moja nadzieja. Co to będzie oznaczało? Że jest ustabilizowana inflacja, niska i że można dać więcej paliwa do gospodarki" - dodał Glapiński.
Złoty działa przeciw inflacji, wzrost płac to silny bodziec inflacyjny
Mamy do czynienia z bardzo luźną polityką fiskalną oraz szybkim wzrostem płac, zwłaszcza w sferze budżetowej. W I kwartale wzrost płac ponad 14% to niesłychanie silny bodziec inflacyjny - odnotował.
Mamy też wreszcie ożywienie gospodarcze, mamy stosunkowo dobrą koniunkturę - co jest dobre, ale też działa proinflacyjnie. Natomiast kurs złotego jest mocny i działa przeciw inflacji. Te wysokie stopy procentowe utrzymują wysoki kurs złotego - to nie jest naszym celem, ale wzmacnia transmisję naszej polityki - przekazał prezes banku centralnego.
Obniżki stóp w EBC powodują dalsze wzmocnienie złotego. Bo ta różnica między naszą stopą procentową, a innymi bankami centralnymi będzie większa i złoty [kurs złotego - red.] będzie działał antyinflacyjnie - powiedział Glapiński.