Pełnomocniczka rządu ds. programu SAFE Magdalena Sobkowiak-Czarnecka stwierdziła w poniedziałek, że znakiem zapytania jest to, czy uda się w ramach tego instrumentu pożyczkowego ustanowić współpracę państw członkowskich UE w zakresie obrony i innowacji.


Komisja Europejska poinformowała w poniedziałek, że otrzymała wnioski od wszystkich 19 państw członkowskich, które biorą udział w programie SAFE. Polska złożyła wniosek o dofinansowanie 139 projektów na kwotę 43,7 mld euro. Będzie największym beneficjentem tego programu pożyczkowego.
– Polska jest szczególnym beneficjentem, ponieważ jesteśmy krajem przyfrontowym – powiedziała Sobkowiak-Czarnecka. Podkreśliła, że jednym z powodów ustanowienia SAFE jest to, by współpraca między państwami członkowskimi w przemyśle obronnym zaczęła funkcjonować, dlatego stawia na wspólne zamówienia krajów.
Pełnomocniczka rządu przypomniała, że do maja 2026 roku państwa członkowskie będą mogły samodzielnie podpisywać umowy na zamówienia w ramach SAFE. Po tym terminie będą jednak musiały znaleźć partnerów w innych stolicach. – Tu stawiam znak zapytania, czy rzeczywiście zaowocuje to silną współpracą i wspólnymi projektami, a także wspólnymi innowacjami, ponieważ jako praktyk, ktoś, kto negocjował z innymi państwami członkowskimi projekty, w które Polska zainwestuje, widzę teraz, że ten pierwszy krok został już zrobiony, ale jest za wcześnie, by przesądzić, czy współpraca na polu innowacji przyniesie efekty już teraz – powiedziała na konferencji eksperckiej w Stałym Przedstawicielstwie Polski przy UE pt. „Odblokowanie europejskiego potencjału obronnego”.
Zdaniem Sobkowiak-Czarneckiej nie da się wprost w przemysłach obronnych zastosować wzorów współpracy z innych gałęzi w obrębie rynku wewnętrznego UE. – Rynek wojskowy jest bardzo specyficzny. W różnych państwach członkowskich obowiązują różne ceny. Jeśli przemysł produkuje na potrzeby własnego państwa, to oferuje inną cenę niż dla innych państw członkowskich. Istnieją pewne różnice w sposobie działania armii. Jest więc wiele kwestii, nad którymi musimy pracować, aby sprawnie realizować ideę współpracy – podkreśliła pełnomocniczka, która połączyła się z uczestnikami konferencji online.
Jak dodała, dzisiaj cała Europa widzi zagrożenia związane z inwazją Rosji na Ukrainę. – Ale my, jako Polska, uważamy, że to wciąż za mało. Musimy nadal pracować nad kwestiami finansowania projektów obronnych i rozwojem przemysłów. Powinno to również zostać uwzględnione w nowym unijnym budżecie i oczywiście wiem, że nie wszyscy w UE podzielają tę opinię – powiedziała Sobkowiak-Czarnecka.
– Są części Europy, gdzie obronność jest bardzo ważna, ale są też państwa członkowskie, w których obronność nie jest kwestią priorytetową – dowodziła. – Dlatego program SAFE nazywamy sukcesem polskiej prezydencji, bo przekonaliśmy inne państwa członkowskie do polskiego punktu widzenia – dodała.
Instrument SAFE to program, który ma na celu wzmocnienie obronności państw członkowskich UE; przewiduje łącznie 150 mld euro wsparcia – m.in. w postaci nisko oprocentowanych pożyczek – przede wszystkim na zakupy sprzętu wojskowego, zwłaszcza produkowanego w Europie. Co do zasady w ramach programu premiowane mają być projekty prowadzone wspólnie przez dwa lub więcej państw, choć możliwe będzie też finansowanie zakupów tylko dla jednego kraju, jeśli umowa na dany sprzęt zostanie podpisana do końca maja przyszłego roku.
Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)
mce/ kar/ mhr/



























































