REKLAMA
GPW

Polowanie na informatyków

2016-07-19 04:30
publikacja
2016-07-19 04:30

4 tys. euro za polecenie dobrego specjalisty, królewskie płace, nietypowe bonusy (np. lot szybowcem z mistrzem świata). Dobrzy programiści są na wagę złota.

fot. / / YAY Foto

Na polskim rynku jest tak poważny niedobór informatyków, programistów i specjalistów od IT, że trwa o nich regularna wojna. Rok w rok oczekiwania co do wynagrodzeń rosną nawet o 25 proc.

Dziś średnia płaca za godzinę pracy takiego doświadczonego specjalisty w Warszawie to 60 zł.

Jak wynika z danych kancelarii Sedlak & Sedlak, luka na tym rynku to aż 50 tys. specjalistów i stale się powiększa. I nie jest to tylko problem Polski. Według danych Komisji Europejskiej do 2020 roku w Europie może brakować nawet 800 tys. specjalistów IT.

Oznacza to, że coraz trudniej będzie o pozyskanie dobrego pracownika, a także zatrzymanie go w firmie.

Rynek pracy za 5 i 15 lat. Kto znajdzie zatrudnienie?

Rynek pracy za 5 i 15 lat. Kto znajdzie zatrudnienie?

Według danych przedstawionych przez firmę ManpowerGroup na początku 2016 roku pracę będzie łatwiej znaleźć we wszystkich badanych przez firmę sektorach, m.in. w budownictwie, ubezpieczeniach, nieruchomościach, w sektorze publicznym czy w rolnictwie. Kogo będą potrzebowały przedsiębiorstwa za 5 i 10 lat?

Informatycy nie robią kokosów w stolicy

W Warszawie nie zarabia się już najwięcej. Przynajmniej w branży IT, w której pensje informatyków są takie same jak w Krakowie. — Z badań Hay Group wynika też, że różnice w wynagrodzeniach w sektorach SSC/BPO oraz IT w głównych ośrodkach — takich jak Kraków, Wrocław czy Warszawa — stopniowo się zmniejszają. W 2015 r. średnie wynagrodzenia w sektorze IT w dawnej i obecnej stolicy były porównywalne. We Wrocławiu wciąż są one niższe, ale jednocześnie firmy z tego miasta planują w 2016 r. największe podwyżki.

— W Warszawie co roku na rynek wchodzi najwięcej studentów, a stolica przyciąga też najwięcej osób poszukujących pracy. Warszawa nie walczy jednak z Krakowem i Wrocławiem, ale raczej z tańszymi Poznaniem, Łodzią czy Trójmiastem. Ostatnio kilku klientów ostatecznie wybrało stolicę, bo zależało im na dostępności pracowników. Jeśli ważniejsze od szybkości rekrutacji są finanse, wygrywają mniejsze miasta — mówi Łukasz Grzeszczyk z Haysa.

Zrównanie wynagrodzeń sprawia, że inwestycje w centra usług biznesowych i IT coraz częściej trafiają do Warszawy, w której w tym sektorze pracuje 27 tys. osób wobec 35,7 tys. w Krakowie — czytamy w Pulsie Biznesu

PAP/sp/

Źródło:Bankier24
Tematy
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Advertisement

Komentarze (84)

dodaj komentarz
~kolombo
W Niemczech zwyczajna stawkaprogramisty-seniora B2B na zachodzie to co najmniej 60 Euro/h. W Bawarii bezproblemowo 90 Euro/h. I mozna wystawic polska fakture. Jestem niezatrudnialny w Polsce :(
~dfdfdfdf
Urzekła mnie twoja historia.
~yup
>> może brakować nawet 800 tys. specjalistów IT.

Ktoś zapomniał o prawie popytu i podaży? Przecież rynek pracy IT jest w pełni zrównoważony. Istnieje co najwyżej popyt na specjalistów IT w cenie poniżej rynkowej. To mniej więcej tak samo jak stały popyt na mercedesy w cenie fiata. Lecz o tym jakoś nikt nie mówi...
~ddffffff
A slyszales o tym ze cos jest warte tyle ile ktos jest w stanie za to zaplacic? Skoro kts jest w stanie zaplacic za mercedesa tyle ile za malucha to znaczy ze na rynku tyle jest ten mercedes wart.
~Gość odpowiada ~ddffffff
w stanie to on jest zapłacić tyle ile się należy, ale zbija cene ile się da, na szczęście Ziobro coś wprowadził, że nie wolno wykorzytywać w umowach i jeśli świadczenie wzajemne jest nieadekwatne to można pracodawce ukarać za wyzysk.
~Informatyk
A słyszałeś o czymś takim jak edukacja? Myślisz, że jak na rynku zapotrzebowanie na dowolny zawód rośnie, to tego samego dnia pojawia się tylu specjalistów "bo dobrze płacą"? Gdzieś ten informatyk, lekarz czy inżynier musi się nauczyć zawodu. Przeważnie 5 lat studiów to podstawa.
~yup odpowiada ~Informatyk
Studiować współczesną informatykę w Polsce można od ponad ćwierć wieku, zaś na tzw. Zachodzie biadoli się o rzekomych niedoborach informatyków od lat co najmniej 20. Więc skoro tak świetnie płacą, to czemu nie ma chętnych? Wystarczy 5 lat studiów plus 5 lat praktyki i złote góry w zasięgu ręki!

Po prostu rynek jest zrównoważony
Studiować współczesną informatykę w Polsce można od ponad ćwierć wieku, zaś na tzw. Zachodzie biadoli się o rzekomych niedoborach informatyków od lat co najmniej 20. Więc skoro tak świetnie płacą, to czemu nie ma chętnych? Wystarczy 5 lat studiów plus 5 lat praktyki i złote góry w zasięgu ręki!

Po prostu rynek jest zrównoważony - od dziesięcioleci - a pseudo-biznesmeni próbują zaklinać rzeczywistość i oszukać zwyczajne prawa popytu i podaży.
~yup odpowiada ~ddffffff
Nie wiem kto cię uczył ekonomii, ale na pewno się nie postarał.

>> cos jest warte tyle ile ktos jest w stanie za to zaplacic

Coś jest warte tyle na ile wycenia to RYNEK, a nie jakiś ktoś. Do tego jeszcze muszą być wzięte pod uwagą odpowiednie założenia, np.:
- występowanie regulacji, monopoli, oligopoli,
-
Nie wiem kto cię uczył ekonomii, ale na pewno się nie postarał.

>> cos jest warte tyle ile ktos jest w stanie za to zaplacic

Coś jest warte tyle na ile wycenia to RYNEK, a nie jakiś ktoś. Do tego jeszcze muszą być wzięte pod uwagą odpowiednie założenia, np.:
- występowanie regulacji, monopoli, oligopoli,
- substytucyjność dóbr/usług,
- dostęp do informacji,
- itp....

To, że Ciebie (czyli owego ktosia z Twojego "prawa") nie stać na mercedesa nie znaczy, że nie jest on wart swojej ceny.
~sonia odpowiada ~ddffffff
nieprawda ............. kupiłeś tylko jeden egzemplarz fiata w cenie mercedesa .......... pozostałe fiaty nadal są w cenie fiata
~exprogrammer
Z intensywności propagandy w sieci na temat jak to jest super w IT i jakie to super (podobno) zarobki (przypomnę, że w Polsce tylko 3,47% pracujących zarabia powyżej 7000 netto właczając prezesów, dyrektorów - więc informacje o tym, że wszyscy programiści zarabiają podobno więcej można włożyć pomiędzy bajki) wywnioskować można jedno Z intensywności propagandy w sieci na temat jak to jest super w IT i jakie to super (podobno) zarobki (przypomnę, że w Polsce tylko 3,47% pracujących zarabia powyżej 7000 netto właczając prezesów, dyrektorów - więc informacje o tym, że wszyscy programiści zarabiają podobno więcej można włożyć pomiędzy bajki) wywnioskować można jedno - sytuacja łudząco przypomina naganianie i ubieranie leszczy w przewartościowane akcje tuż przed zwałą stulecia oraz 'inwestycje w apartamenty 30m2 bo taniej nie będzie'

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki