REKLAMA
BANKIER.PL

Dolar kontratakuje, a złoty słabnie. Kurs euro wygląda z kanału

2025-09-26 09:35
publikacja
2025-09-26 09:35

Od kilku dni obserwujemy powolną erozję siły złotego. Kurs euro zbliża się do górnego ograniczenia lokalnej konsolidacji, podczas gdy dolar odzyskuje siły w relacji do euro.

Dolar kontratakuje, a złoty słabnie. Kurs euro wygląda z kanału
Dolar kontratakuje, a złoty słabnie. Kurs euro wygląda z kanału
fot. Ruslan Lytvyn /

W piątek o poranku za jedno euro płacono 4,2690 zł. Wczoraj wieczorem było to nawet 4,2757 zł. Czyli już blisko górnego ograniczenia lokalnego „podtrendu” bocznego. W jego ramach od lipca kurs euro porusza się w zakresie 4,24-4,28 zł. Wciąż jest to jednak ruch w granicach trwającej od kwietnia konsolidacji, w przedziale 4,23-4,31 zł.

Dopóki któryś z tych limitów nie zostanie trwale przełamany, to nie powinniśmy się spodziewać większej zmienności na rynku złotego. Patrząc na niedawne wydarzenia na rynku złotego, większe prawdopodobieństwo wydaje się mieć scenariusz wzrostu kursu EUR/PLN w rejon 4,30 zł.

A to dlatego, że polski złoty pozostaje pod presją umocnienia dolara amerykańskiego, który od kilku dni odrabia straty w relacji do euro. Kurs EUR/USD od ubiegłego tygodnia obniżył się z 1,1930 do 1,1670 USD w piątek rano. Handlujący walutami nie są już tak mocno przekonani co do tego, że Rezerwa Federalna dokona dwóch obniżek stóp procentowych do końca roku.

Jeszcze tydzień temu rynek terminowy wyceniał prawdopodobieństwo takiego scenariusza na 82%. Teraz jest to już tylko 62% - wynika z obliczeń FedWatch Tool. W obliczu nasilającej się inflacji cenowej w USA oraz wciąż przyzwoitych odczytów makroekonomicznych oczekiwane przez rynek przyszłoroczne cięcia stóp w Fedzie stanęły pod znakiem zapytania.

Umocnienie dolara względem euro w połączeniu z osłabieniem złotego sprawiły, że za dolara trzeba zapłacić już 3,6550 zł. To już o blisko 9 groszy więcej niż w poprzednią środę, gdy kurs USD/PLN był najniższy od 7 lat.

Frank szwajcarski wyceniany był na 4,5739 zł, czyli nieznacznie niżej niż dzień wcześniej.  W przypadku pary frank-złoty od kwietnia obowiązuje trend boczny o zakresie 4,50-4,60 zł. I jak na razie nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie przedział ten miałby zostać porzucony.

Z kolei funt brytyjski w dalszym ciągu notowany jest blisko swych niemal 5-letnich minimów z końcówki lipca (4,8522 zł). W piątek rano szterling kosztował 4,8810 zł.

KK

Źródło:
Tematy

Komentarze (1)

dodaj komentarz
samsza
Motorek antyinflacyjny zaczyna szwankować, ho ho.
Jak ideał sięgnie bruku będzie płacz.
Konstelacja drogi prąd, drogie paliwo się pojawi.

Powiązane: Waluty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki