Związek Banków Polskich potwierdził trend, który wielu z nas czuło w palcach: Polacy odwracają się od bankowości internetowej. W II kw. 2025 liczba aktywnych użytkowników serwisów www spadła do 23 mln, podczas gdy aplikacje biją rekordy, a grupa mobile only urosła do 19,5 mln. Pisaliśmy o tym już wcześniej na łamach Bankier.pl i pb.pl.


Najnowszy raport NetB@nk ZBP nie owija w bawełnę: smartfon stał się pilotem do banku. Aplikacje biją rekordy, a klasyczne serwisy internetowe tracą codzienną parę. To nie znaczy, że bankowość przez przeglądarkę znika — po prostu służy dziś częściej do „większych” spraw, podczas gdy szybkie, codzienne rzeczy załatwiamy kciukiem w telefonie.
Liczba użytkowników bankowości mobilnej rośnie
Na liczbach widać to jak na dłoni. W II kwartale 2025 r. aktywnych użytkowników aplikacji przybyło dwucyfrowo rok do roku, a grupa osób korzystających już tylko z mobile urosła do około 19,5 mln. Równolegle spadła aktywność w serwisach www — do ok. 23 mln. Kierunek jest jasny:
kto raz przywykł do odblokowania twarzą i tapnięcia w skrót „przelew”, rzadko wraca do komputera, chyba że trzeba pobrać wyciąg czy złożyć wniosek.
Tę zmianę napędza też tempo rozliczeń. Przelewy natychmiastowe rosną z kwartału na kwartał, a Elixir i Euro Elixir utrzymują solidne wolumeny. W praktyce oznacza to, że coraz więcej operacji dzieje się „tu i teraz” — dokładnie tak, jak lubią użytkownicy aplikacji: bez czekania, bez kabli, bez otwierania laptopa.
Bankowość internetowa traci użytkowników, ale nie zniknie
Warto odnotować, że baza klientów z dostępem do bankowości elektronicznej wciąż się rozszerza. To daje bankom szeroką ławkę do dalszej mobilnej migracji — także wśród tych, którzy dotąd logowali się sporadycznie. W segmencie firmowym widać podobny ruch: więcej przedsiębiorców ma dostęp i częściej z niego korzysta, choć tu przewaga przeglądarki jeszcze trochę się trzyma.
Co z tego wynika dla użytkowników? Po pierwsze, aplikacje będą dalej dostawały „pierwszeństwo do nowości”. Po drugie, serwisy www pozostaną ważnym zapleczem do bardziej skomplikowanych zadań. Po trzecie, płatności natychmiastowe i mobilne portfele będą rosły w parze z przyzwyczajeniem do załatwiania spraw w biegu.
Jeśli szukacie pełnego obrazu — z rozbiciem na poszczególne banki, porównaniem udziałów mobile vs. www i statystykami transakcji — odsyłam do moich szczegółowych raportów w Pulsie Biznesu. Tam znajdziecie tabelki, wykresy i dynamiki, które pokazują, kto naprawdę ciągnie mobilny peleton, a kto próbuje nadgonić.