Szok energetyczny zepchnął Niemcy na skraj recesji, ale problemy gospodarcze wydają się być mniej dotkliwe, niż początkowo się obawiano. PKB naszych zachodnich sąsiadów rósł w 2022 r. szybciej, niż spodziewali się ekonomiści, chociaż zwolnił względem roku 2021. Najbliższa przyszłość gospodarcza ma zależeć przede wszystkim od cen energii.


W 2022 r. PKB Niemiec wzrósł o 1,9 proc. według wstępnych danych tamtejszego urzędu statystycznego. To niższa dynamika roczna niż w 2021 r., kiedy gospodarka naszych sąsiadów urosła o 2,6 proc. Opublikowany wynik jest jednak nieznacznie lepszy od prognoz, które oczekiwały rocznej dynamiki PKB na poziomie 1,8 proc. W 2022 r. PKB Niemiec był wyższy o 0,7 proc. niż w 2019 r. - przed rozpoczęciem pandemii Covid-19 – podał urząd.


„W 2022 roku na ogólną sytuację gospodarczą w Niemczech miały wpływ skutki wojny na Ukrainie i wyjątkowo wysokie podwyżki cen energii. Wystąpiły również poważne niedobory materiałowe i wąskie gardła w dostawach, masowo rosnące ceny, na przykład żywności, niedobory wykwalifikowanej siły roboczej oraz utrzymująca się, choć zanikająca, pandemia Covid-19. Chociaż te trudne warunki utrzymują się, niemiecka gospodarka jako całość osiągnęła dobre wyniki w 2022 r.” - powiedziała dr Ruth Brand, prezes Federalnego Urzędu Statystycznego (Destatis).
W cenach bieżących PKB Niemiec sięgnęło 3,855 biliona euro wobec 3,601 biliona rok wcześniej. W przeliczeniu na mieszkańca PKB per capita wyniosło według danych 46,02 tys. euro, gdy rok wcześniej znalazło się na poziomie 43,292 tys. euro.
W ubiegłym roku gospodarka niemiecka zmagała się z istotnymi czynnikami hamującymi, jak wzrost cen energii, stagnacja eksportu, załamanie w branży motoryzacyjnej. Pomimo tego dynamika ich PKB wciąż trzyma się na przyzwoitych poziomach. Technicznej recesji (rozumianej jako przynajmniej dwa z rzędu kwartały spadku PKB) udało się im uniknąć na początku 2022 roku. Choć w II kwartale wzrost PKB był znikomy (ledwie 0,2 proc. kdk), to wciąż był na plusie. W trzecim kwartale PKB Niemiec wzrósł realnie o 0,4 proc. kdk. Dane za IV kwartał Federalny Urząd Statystyczny opublikuje 30 stycznia 2023, chociaż z szacunków ekspertów, na bazie podanych danych wydaje się, że w ostatnich trzech miesiącach 2022 r. "wzrost" się zatrzymał.
Jak wskazuje urząd, sektory usługowe skorzystały na efektach doganiania, a wysokie ceny i braki materiałowe utrudniały produkcję przemysłową i budowlaną. Zaraportowano silny wzrost o 4,0 proc. w zagregowanym sektorze gospodarczym handlu, transportu, zakwaterowania i usług gastronomicznych. W budownictwie niedobory materiałowe i wykwalifikowanej siły roboczej, wysokie koszty budowy i pogarszające się warunki finansowania doprowadziły do znacznego spadku wartości dodanej brutto (-2,3 proc.). Jednak głównym motorem wzrostu była konsumpcja prywatna (4,6 proc. rdr.). Sektor produkcyjny znajduje się w stagnacji.
W 2022 r. Niemcy musiały mierzyć się ze wzrostem cen (CPI), który w październiku i listopadzie sięgnął dwucyfrowej rocznej dynamiki. Co prawda w grudniu inflacja dosyć wyraźnie spadła ze szczytu, ale i tak pokazała wciąż rosnące ceny energii i żywności. Finalny odczyt inflacji za grudzień niemiecki Urząd Statystyczny poda 17 stycznia.
Ogromny pakiet wsparcia o wartości 200 miliardów euro ogłoszony we wrześniu w celu ograniczenia rachunków za energię dla gospodarstw domowych i wsparcia przedsiębiorstw złagodził co prawda wzrost cen, ale perspektywy w zasadzie całej strefy euro wskazują, że scenariusz, w którym Niemcy i reszta Europy unikają recesji, w tej chwili prezentuje się jako mało prawdopodobny. Ciągle przypominają o tym wskaźniki wyprzedzające.
Analitycy spierają się o to, jaki będzie jej wymiar. Część zauważa, że największa europejska gospodarka pogrąży się w recesji z uwagi na opóźniony efekt szoku cenowego energii. Inni sugerują, że recesja co prawda wystąpi, ale będzie płytka i krótkotrwała.
Goldman Sachs jest jednym z największych banków, które ostatnio podniosły swoje oczekiwania co do strefy euro na nadchodzący rok. Wcześniej spodziewał się, że gospodarka eurolandu wpadnie w recesję w pierwszej połowie roku. Teraz prognoza pokazuje oczekiwanie, że strefa euro ledwo uniknie recesji, rosnąc o 0,1 proc. w każdym z pierwszych dwóch kwartałów 2023 r.
„W obszarach, w których produkcja jest szczególnie energochłonna, w zeszłym roku odnotowaliśmy bardzo gwałtowne spadki. Ale perspektywy były ogólnie dużo lepsze w grudniu niż jesienią dzięki poprawie dostaw energii” - powiedział Michael Groemling, szef badań makroekonomicznych w instytucie IW Cologne, cytowany przez agencję AFP.
Niemcy prawdopodobnie nie będą w stanie uniknąć recesji - dwóch kolejnych kwartałów, w których gospodarka się kurczy” - powiedział z kolei Oliver Holtemoeller, zastępca szefa ekonomicznego think tanku IWH.
Niemieckie stowarzyszenie przemysłu motoryzacyjnego VDA ostrzegło przed długoterminowymi konsekwencjami wyższych cen energii dla flagowego sektora. Pesymistyczne nastawione na 2023 r. są także niemieckie przedsiębiorstwa z pozostałych branż.
„Przemysł jest motorem niemieckiego dobrobytu, a ten silnik potrzebuje energii” – powiedziała w środę prezes VDA Hildegard Mueller.
Jak poinformowała w czwartek 12 stycznia Komisja Europejska, 49,33 procent zatwierdzonej przez KE pomocy państwowej zgłosiły Niemcy. Drugie miejsce zajęła Francja, która zgłosiła niecałe 30 procent, a na trzecim miejscu były Włochy z niespełna pięcioma