Grudzień to szczyt zakupowego szaleństwa. Jeśli załatwiając inne przedświąteczne sprawy zapomnieliśmy o zakupach, okazuje się, że nic straconego. Mamy jeszcze okazję zrobić zakupy w niedzielę.


Zakaz handlu w niedzielę nie jest już żadną nowością. Część klientów się do tego przyzwyczaiła, a część nie. Sklepy spożywcze, markety budowlane, galerie handlowe oraz pozostałe punkty sprzedaży detalicznej - te miejsca są szczególnie oblegane tuż przed Świętami. Trwa wtedy gorączka zakupów - w poszukiwaniu prezentów, a także produktów na świąteczny stół. Ustawodawca umożliwił jednak otwarcie sklepów w dwie grudniowe niedziele.
Zakupy w niedzielę zrobimy w tym roku już tylko w następujących terminach:
- 11 grudnia 2022 r.,
- 18 grudnia 2022 r.
Na kolejne niedzielne zakupy będziemy musieli poczekać do końca stycznia 2023 r. Kalendarium niedziel handlowych w 2023 r. można sprawdzić tutaj.
Zakaz handlu w niedzielę - wyjątki
Ustawodawca przewidział zamknięty katalog 32 wyjątków od zakazu handlu w niedzielę. Ograniczeniu handlu w niedziele niehandlowe nie podlegają m.in.: placówki pocztowe, stacje paliw, kwiaciarnie, apteki i punkty apteczne, zakłady lecznicze dla zwierząt, sklepy z pamiątkami, saloniki prasowe, piekarnie, cukiernie, lodziarnie, skupy produktów pochodzenia rolnego, hurtownie farmaceutyczne, handel towarami z automatów, wieńcami, zniczami i kwiatami przy cmentarzach.
Zakaz handlu nie obowiązuje również w strefach wolnocłowych, placówkach handlowych na dworcach w zakresie związanym z bezpośrednią obsługą podróżnych oraz punktach organizowanych wyłącznie na potrzeby festynów, jarmarków i innych imprez okolicznościowych, tematycznych lub sportowo-rekreacyjnych także, gdy są one zlokalizowane w halach targowych, podaje ustawa.
Sieci kombinują jak mogą, by zakaz ominąć
Nie jest nowością również fakt, że sieci handlowe niechętnie godzą się z ograniczeniem handlu. Po "wysypie" placówek pocztowych funkcjonujących w poplarnych sieciach, Sejm zdecydował się na zaostrzenie przepisów od lutego br.
Przeczytaj także
Nie było to jednak przeszkodą dla niektórych podmiotów. Co jakiś czas pojawiają się informacje, jakoby Biedronka miała zdecydować się na otwarcie sklepów w niedzielę pod szyldem "placówki medycznej". Wcześniej zaś spekulowano o "wypożyczalni książek", która miałaby mieścić się w jej sklepach. Z tego pomysłu skorzystała jednak sieć Topaz. Pomysłowość handlowców wydaje się nie mieć granic - jak nie wypożyczalnia sprzętu sportowego, to "na ochroniarza".
Za łamanie zakazu handlu w niedzielę przedsiębiorcom grozi jednak kara grzywny - od 1 tys. zł do 100 tys. zł" - podaje Państwo Inspekcja Pracy.
JM