Do sklepów wchodzi dzisiaj "Lords of The Fallen", gra stworzona przez notowany na warszawskim parkiecie CI Games. Tytuł jest najdroższą produkcją w historii spółki, a co za tym idzie oczekiwania z nim związane są ogromne. Widać to m.in. po cenie akcji CI Games, która w ciągu ostatnich dwóch tygodni przed premierą wzrosła o niemal 30%.



- "Lords of The Fallen" to pełne wyzwań Action-RPG w klimacie dark fantasy. Walka z potężnymi Lordami dowodzącymi armią Upadłego Boga stanowi główny element rozgrywki – zapowiada producent. Marek Tymiński, prezes zarządu CI Games, w niedawnym wywiadzie dla Bankier.pl, zwracał także uwagę, że "Lords of The Fallen" jest pierwszą grą RPG tej skali na PS4 i Xbox One, która oferuje taktyczny sposób walki w świecie fantasy.
Oprócz użytkowników platform nowej generacji (PS4, Xbox One) w grę okazję będą mieli zagrać również posiadacze pecetów.
Duże nadzieje, duża presja
Gra została już pozytywnie przyjęta przez ekspertów. Jedno z największych branżowych czasopism w kraju, CD Action, przydzieliło niedawno temu tytułowi ocenę 9/10. "Lords" dobrze prezentuje się również w zestawieniach bestsellerów na największych platformach dystrybucyjnych. W rankingu najlepiej sprzedających się gier na PS4 na stronie amazon.com, "Lords of The Fallen" zajmuje dziewiąte miejsce. Na Steamie produkcja CI Games jest szósta. Według Tymińskiego przedpremierowa sprzedaż nowego tytułu będzie najwyższa w historii spółki.
Należy jednak pamiętać, że sukces gry nie jest jeszcze przesądzony. Ważniejsze od preordersów i przedpremierowych recenzji będą pierwsze tygodnie właściwej sprzedaży oraz opinia fanów, którzy wiążą z tą grą duże oczekiwania. Jednak ów sukces spółce jest bardzo potrzebny. Po pierwsze poprzednia premiera zapowiadanej jako hit produkcji CI Games – Enemy Fronts – wypadła dosyć blado. Po drugie presję związaną z nowym tytułem napędzają jego koszty. "Lords of The Fallen" jest najdroższym projektem w historii spółki, a wydatki z nim związane przekroczyły 40 mln zł.

- Do tego, aby gra zwróciła poniesione nakłady, potrzebujemy sprzedać trochę powyżej 500 000 egzemplarzy – zapowiadał dwa tygodnie temu na łamach Bankier.pl Tymiński.
Inwestorzy jednak zdają się wierzyć w nowy tytuł rodzimego producenta. Jeszcze w czwartek, 16 października, za jedną akcję CI Games płacono momentami 8,54 zł, jednak już we wtorek rano, 21 października, wartość tego samego papieru zbliżała się do 12 zł. Tuż przed premierą inwestorzy nieco ochłonęli i cena akcji producenta gier spadała poniżej 11 zł, jednak wciąż jest to o blisko 30% więcej niż niecałe dwa tygodnie temu.
Nie tylko "Lords of The Fallen"
Fanów rodzimych produkcji czekają w najbliższym czasie również dwie inne bardzo ważne premiery. W ręce graczy trafi m.in. kontynuacja polskiego hitu eksportowego - Wiedźmina. Gra jest tworzona przez inną giełdową spółkę, CD Project. W trzecią część przygód Geralta z Rivii gracze będą mogli zagrać najwcześniej w lutym przyszłego roku.
Miesiąc przed Wiedźminem światło dzienne ujrzy Dying light, gra akcji autorstwa Techlandu. Nad dwoma nowymi, dużymi projektami pracuje również CI Games. Bardziej szczegółowe informacje na ich temat nie są jednak jeszcze znane.
Adam Torchała