

Wszystko wskazuje na to, że obowiązek meldunkowy nie zostanie szybko zlikwidowany. Mimo że od czterech lat zakłada to ustawa o ewidencji ludności. Konsekwencje rządowej obietnicy przeanalizował specjalny międzyresortowy zespół w MSW.

Po kilkunastu tygodniach pracy zarekomendował pozostawienie obowiązku w obecnej formie. Małgorzata Woźniak z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych tłumaczy, że zapanowałby chaos: " Trzeba zmienić około 100 ustaw i rozporządzeń. Ten obowiązek jest konieczny chociażby do przeprowadzenia wyborów" - przekonuje. Nie oznacza jednak, że prace w kierunku zniesienia meldunku zostają całkowicie wstrzymane." Prace zespołu zostały zakończone sprawozdaniem. I to sprawozdanie zostało przekazane na Komitet Stały Rady Ministrów. Co dalej zobaczymy " - mówi Małgorzata Woźniak.
Likwidacja meldunku, określanego jako relikt PRL, to jedna ze sztandarowych obietnic Donalda Tuska z 2008 r. W efekcie cztery laty temu posłowie wprowadzili odpowiedni przepis w ustawie o ewidencji ludności. W artykule 74 zdecydowali, że od 1 stycznia 2016 roku znosi się obowiązek meldunkowy. Nieoficjalnie wiadomo, że ten termin zostanie przesunięty o dwa lata.
Fiaskiem zakończył się również, kosztujący europejskiego podatnika kilkaset milionów zł, projekt nowego elektronicznego dowodu osobistego, którym Polacy powinni się posługiwać już od roku. Prawdopodobnie od 1 marca 2015 roku będziemy dostawać nowe dowody, ale bez warstwy elektronicznej, która ułatwiałaby załatwianie urzędowych spraw przez internet.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Ksenia Maćczak/magos






















































