Ubezpieczyciel — jako pierwsza firma z branży — będzie zdalnie obserwował, jak jeżdżą jego klienci. Najlepsi mniej zapłacą za polisę.



Kiedy w ubiegłym roku finalizowany był zakup Link4, to Andrzej Klesyk, prezes PZU, ogłosił, że nowy nabytek stanie się kuźnią innowacyjności. Nie minęło pół roku, a towarzystwo wprowadza pierwszą nowinkę technologiczną. Jeśli się przyjmie, może wstrząsnąć rynkiem ubezpieczeń komunikacyjnych. Link4 sięga po telematykę, czyli zamierza śledzić jazdę klientów, a najbezpieczniejszych będzie nagradzał np. dodatkową zniżką na zakup kolejnej polisy.
Uruchomienie telematyki w ubezpieczeniach flot pojazdów służbowych jest najlepszym sposobem na przetestowanie, jak to rozwiązanie przyjmie się w Polsce. Kolejnymi segmentami rynku, w których ta usługa może się pojawić, są młodzi czy też „niedzielni” kierowcy.
Ubezpieczyciel nie będzie zajmował się montażem urządzeń do śledzenia pojazdów (tzw. czarnych skrzynek) czy też dostarczaniem oprogramowania. Zajmą się tym jego partnerzy. Link4 wybrał w tym celu dwie firmy zewnętrzne. Pierwsza dostarczy rozwiązania mobilne, które posłużą do monitoringu ruchu za pomocą smartfonów, a druga — „czarne skrzynki”.
Więcej - w dzisiejszym "Pulsie Biznesu"
























































