REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Kryzys kredytowy wspiera jena

2008-10-06 14:36
publikacja
2008-10-06 14:36
Napięcia na ryku kredytowym zmuszają inwestorów do zamykania transakcji typu carry trade i do zwrócenia pożyczek otrzymanych w Japonii. W efekcie silny popyt na jena podnosi jej wartość.

„Carry trade is dead” – oznajmił agencji Bloomberga Derek Halpenny, główny analityk walutowy w londyńskim oddziale Bank of Tokyo-Mitsubishi. „Świat redukuje swoją dźwignię finansową” – dodał Halpenny.

W operacjach carry trade inwestorzy zaciągają tanie pożyczki w Japonii (główna stopa procentowa Banku Japonii to zaledwie 0,5%), a uzyskaną gotówkę zamieniają na bardziej dochodowe obligacje w Europie, na Antypodach, RPA czy Brazylii. Część pieniędzy trafia też na giełdy akcji i rynki surowcowe.

Obecny kryzys kredytowy sprawia, że uzyskanie tego typu pożyczek staje się coraz trudniejsze – banki po prostu boją się kredytować nawet inne banki, a co dopiero fundusze hedgingowe czy innych spekulantów. Część inwestorów zamyka też operacje carry trade bojąc się wysokiej zmienności na rynkach finansowych oraz widząc silne spadki na światowych giełdach.

W rezultacie jen zyskuje względem pozostałych głównych walut. O godzinie 14:30 euro traci aż 3,2%, osiągając wartość zaledwie 140,42 jenów – najniższą do maja 2006 roku. Kurs USD/JPY spada o 1,6%, notując wynik 103,19 jenów za dolara.

Atrakcyjność japońskiej waluty dostrzegają nawet banki centralne. Obecnie udział jena w światowych rezerwach walutowych wynosi 3,4%, a więc o 0,6 pkt. proc. więcej niż rok temu. Jen nazywany jest nawet walutą „antycykliczną” – zyskuje na wartości, gdy pogarsza się globalna koniunktura gospodarcza.

K.K.
Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Waluty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki