REKLAMA

Koniec Eurogeddonu. Opera TFI rezygnuje z funduszu

2017-09-08 14:58
publikacja
2017-09-08 14:58

To koniec jednej z najciekawszych historii na polskim rynku funduszy inwestycyjnych. Opera TFI zrezygnowała z funduszu, który miał zarabiać na kryzysie w strefie euro.

Koniec Eurogeddonu. Opera TFI rezygnuje z funduszu
Koniec Eurogeddonu. Opera TFI rezygnuje z funduszu
fot. Face to Face/REPORTER /

Fundusz, który w lutym 2012 r., a więc w szczycie europejskiego kryzysu, powstał przy udziale ekonomisty Krzysztofa Rybińskiego, zniknął z rynku 6 września 2017 r. Informację na ten temat jako pierwszy podał portal analizy.pl.

Polityka inwestycyjna funduszu oparta była o następujące założenia:

  • krótka pozycja na kontraktach futures na WIG20, DAX, CAC40 i Stoxx,
  • krótka pozycja na futures na włoskie obligacje,
  • długa pozycja na futures na złoto,
  • długa pozycja na opcjach put na indeksy giełdowe,
  • lokaty w funduszu ETF, który ma pozycję long USD/short EUR,
  • wolne środki pieniężne ulokowane w obligacjach rządu USA.

Jednostki funduszu wyceniane były pierwotnie na 13,47 zł. W pierwszych miesiącach funkcjonowania Eurogeddon przynosił zysk – w maju 2012 r. jednostki wyceniano na blisko 16 zł.

Im jednak dalej od najgorętszych dni europejskiego kryzysu zadłużeniowego, tym bardziej sytuacja obracała się na niekorzyść osób, które zainwestowały w fundusz. Ich odpływ widać było także w stopniowym topnieniu aktywów funduszu, których poziom obniżył się z ponad 4 mld zł w szczycie do ok. 500 000 zł. Mimo to bywały okresy, w których Eurogeddonowi udało się nawet wygrywać rankingi funduszy inwestycyjnych. Ostatnia wycena funduszu to 5,21 zł.

Jak informuje portal analizy.pl, fundusz nie został całkowicie zlikwidowany, lecz na jego bazie uruchomiony został fundusz Beta-plus.pl (Opera SFIO). Fundusz ten ma pozwolić zarobić nie tylko na spadkach, lecz także na hossie na rynkach akcji.

- Fundusz przeznaczony jest przede wszystkim dla inwestorów, którzy poszukują rozwiązania pozwalającego im partycypować we wzrostach na rynku akcji, umożliwiając jednocześnie zastosowanie defensywnych strategii podczas pogorszenia koniunktury – czytamy na stronie Opera TFI.

Krzysztof Rybiński jest obecnie rektorem uniwersytetu Narxoz w Ałmatach, w Kazachstanie.

Michał Żuławiński

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (5)

dodaj komentarz
salomonwroclawski
tak się kończy granie przeciwko UE
jkl777
A moras wybral juz kierunek? Mongolia? Senegal? Wenezuela?
jarekzbyszek
Krzysztof Rybiński jest obecnie rektorem uniwersytetu Narxoz w Ałmatach, w Kazachstanie.
To wystarczy za komentarz o kwalifikacjach twórcy funduszu. Biedni Kazachowie.
szymonj
Ci, co nie wiedzą, co będzie za 5-10 lat zawsze inwestują w najgorszych warunkach (na szczycie hossy licząc na wzrost, na dnie kryzysu licząc na dalszy spadek itd.), nawet jeśli są profesorami. Natomiast ci, co kreują rzeczywistość, inwestują w to, czego inni jeszcze nie widzą.

Powiązane: W co warto teraz zainwestować?

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki