Do polityki nie idzie się dla pieniędzy - mówił Jarosław Kaczyński. Ale w Spółkach Skarbu Państwa można zarobić całkiem nieźle. Przekonała się o tym m.in. była szefowa Kancelarii Prezydenta - Małgorzata Sadurska, która zasiada w radzie nadzorczej PZU. W ubiegłym roku zarobiła ponad 2 mln złotych.


Były marszałek Senatu popierał "pracę dla idei", prezes PiS przekonywał, że "do polityki nie idzie się dla pieniędzy". Chyba tylko (była już) premier Beata Szydło miała odwagę przyznać prawdę - "te pieniądze nam się należały". Od przejęcia władzy przez PiS czołowe stanowiska w spółkach kontrolowanych przez Skarb Państwa otrzymują ludzie powiązani z władzą.
Małgorzata Sadurska w latach 2015-17 była szefową Kancelarii Prezydenta. Przez lata związana była z administracją publiczną, była także posłem na Sejm V, VI i VII kadencji. Po "zakończeniu" kariery politycznej w ciągu miesiąca otrzymała fotel w radzie nadzorczej PZU i PZU Życie. W 2020 roku zasiadała także w RN Banku Pekao.
W 2022 roku posada w PZU przyniosła Małgorzacie Sadurskiej 2,05 mln złotych, co oznacza, że od 2017 roku zarobiła w polskim gigancie ubezpieczeniowym ponad 9 mln złotych.
W ubiegłym roku opisywaliśmy w artykułach "Spółki Skarbu Państwa drogą PiS-u do milionów" oraz "(Nie)wszyscy milionerzy PiS-u. Tak zarabiają w spółkach Skarbu Państwa" jak potężne pieniądze zarobili ludzie blisko związani z obozem władzy. Zresztą wielu z nich odwdzięcza się partii i chętnie wspierają kasę PiS.

Bezpieczny kredyt 2% - najważniejsze fakty
Na czym polega? Kto może skorzystać? Ile kredytu można dostać? Co z wkładem własnym? Czy dopłaty można stracić? Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 10 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl
JM