W operacji rozwiązania problemu kredytów walutowych i "polisolokat" musi być brana pod uwagę kondycja banków, ale będzie musiał się w to zaangażować także Narodowy Bank Polski - poinformował w tygodniku "wSieci" Jarosław Kaczyński, prezes PiS.


"To będzie poważna operacja, która musi brać pod uwagę kondycję banków, ale całkowicie możliwa do wykonania. Będzie musiał się w to zaangażować Narodowy Bank Polski" - powiedział Kaczyński.
Prezes poinformował, że oprócz rozwiązania problemu kredytów walutowych należy także rozwiązać kwestię "polisolokat".
"Międzynarodowe koncerny doskonale wiedzą, że gdy działa się niezgodnie z prawem, to w praworządnym państwie płaci się karę" - powiedział Kaczyński.
Przypomnijmy, że w połowie marca KNF opublikowała raport prezentujący analizę wpływu wejścia w życie prezydenckiej ustawy o przywróceniu równości stron niektórych umów kredytu, potocznie nazywanej ustawą frankową. Wynikało z niego, że banki mogłyby być narażone na jednorazowe wydatki w wysokości nawet powyżej 60 mld zł, a nadzorca stwierdził, że nie widzi możliwości, by koszty te rozłożyć w czasie.
Złotówkowcy mają się lepiej niż frankowcy?

Panuje przekonanie, że spłacający kredyty w rodzimej walucie mają się lepiej niż tzw. frankowcy, o których problemach głośno rozpisują się media. Tymczasem 30 proc. badanych przez Bankier.pl „złotówkowców” wydaje na ratę więcej niż 1/3 miesięcznych dochodów, 26 proc. nie ma już z czego odkładać oszczędności, a prawie 40 proc. spłacany kredyt skutecznie blokuje dalsze plany mieszkaniowe.
Prezydencki projekt krytykowali analitycy. - Uważam, że osobom, które mają problemy nie ze swojej winy, zarówno kredytobiorcom frankowym, jak i złotowym, należy pomagać. Trzeba pomagać, ale nie w ten sposób, że zawalimy sobie gospodarkę. Jeśli zawalimy sektor bankowy to zrujnujemy gospodarkę – stwierdził w rozmowie z Bankier.tv Piotr Kuczyński, główny analityk DI Xelion.
O prezydenckiej ustawie dosadnie wypowiedział się również prezes NBP Marek Belka - Katastrofa. To oznaczałoby bardzo poważne problemy dla polskiej gospodarki. Musielibyśmy płacić za najsłabsze banki z własnej kieszeni.
Prezydent Andrzej Duda zadeklarował, że chce pomóc frankowcom i jednocześnie uwzględnić też rzeczywiste zagrożenia, jakie mogą płynąć w związku z tym dla sektora bankowego.
- Jest projekt, ten projekt był oceniany zarówno przez NBP, jak i przez KNF. Te opinie, zwłaszcza z KNF wróciły z projektem do Kancelarii Prezydenta. Jest grupa niezależnych ekspertów, którzy w tej chwili analizują i to, co do tej pory przygotowaliśmy i te uwagi, które zostały zgłoszone przez KNF - to są eksperci i wierzę w to, że uda im się wypracować takie rozwiązanie, które jako prezydent będę mógł złożyć spokojnie w Sejmie jako projekt ustawy, który także będzie uwzględniał właśnie te potencjalne zagrożenia, które są dla banków. Ale zagrożenia, które mają charakter rzeczywistych zagrożeń, a nie tych, które są wymyślone czy wyimaginowane" - mówił prezydent w wywiadzie dla Superstacji.
Przeczytaj także
W ubiegłym tygodniu szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Sadurska powołała
zespół do opracowania nowej wersji projektu ustawy, dotyczącej
posiadaczy kredytów frankowych - poinformowała kancelaria w komunikacie.
Poprawiony projekt ma być gotowy na przełomie maja i czerwca.
Tymczasem frankowcy po raz kolejny protestowali w Warszawie. Manifestacja, zorganizowana przez Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu przeszła od siedziby NBP na Placu Powstańców Warszawy, ulicami Świętokrzyską, Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście przed Pałac Prezydencki. Nieśli transparenty z napisami: "prezydencie czas spełnić obietnice", "stop bankowemu bezprawiu", "bankierzy i KNF to oszuści", "złodzieje", "stop bankowemu niewolnictwu"; krzyczeli: "chodźcie z nami", a pod Pałacem Prezydenckim: "prezydencie dotrzymaj obietnicy". Frankowcy domagali się od prezydenta Dudy złożenia w Sejmie projektu ustawy o pomocy dla frankowców, rozpoczęcia debaty na ten temat w mediach oraz włączenia przedstawicieli frankowców do prac nad ustawą.
Uwaga: ostatnie dni na wysłanie PIT-ów za 2015 rok!

Nie złożyłeś jeszcze deklaracji podatkowej za 2015 rok? Nie czekaj do ostatniej chwili - pobierz darmowy program, sprawdź dostępne ulgi i rozlicz się - szybko i bezproblemowo - z Bankier.pl. Z nami zrobisz to bez wychodzenia z domu - Twój PIT trafi do wskazanego urzędu skarbowego.
PAP/ seb/ osz/Bankier.pl