REKLAMA

Irak: siły rządowe i Kurdowie kontynuują ofensywę w rejonie Mosulu

2016-10-20 09:48
publikacja
2016-10-20 09:48

Elitarne jednostki armii irackiej i bojownicy kurdyjscy kontynuowali w czwartek ofensywę, której celem jest wyparcie dżihadystów z małych miejscowości wokół Mosulu na północy Iraku, ostatniego wielkomiejskiego bastionu Państwa Islamskiego (IS) w tym kraju.

fot. Thaier Al-Sudani / / Reuters

Ostrzał artyleryjski wiosek położonych w odległości ok. 20 km na północ i na wschód od Mosulu rozpoczął się o godz. 6 czasu miejscowego (godz. 4 w Polsce). Pojawiły się też śmigłowce - relacjonują obecni tam reporterzy Reutersa.

Premier Iraku Hajder al-Abadi powiedział, że siły irackie idą na Mosul "szybciej niż myśleliśmy i szybciej niż planowano".

Nad kilkoma wioskami pojawiły się kłęby gęstego, czarnego dymu. Reuters pisze, że prawdopodobnie płonie tam ropa, którą dżihadyści podpalają, żeby ich ruchy nie były widoczne z powietrza.

Rząd w Bagdadzie w poniedziałek ogłosił ofensywę na Mosul - drugie co do wielkości miasto irackie, które dżihadyści z IS opanowali dwa lata temu. Z Wielkiego Meczetu w Mosulu proklamowali kalifat, obejmujący kontrolowane przez nich obszary Iraku i Syrii.

Od czterech dni wojska irackie i siły kurdyjskie opanowują tereny wokół Mosulu przed zmasowanym atakiem na samo miasto. Reuters pisze, że oczekuje się, iż będzie to największa bitwa w Iraku od czasu inwazji z 2003 roku pod wodzą USA.

"Celem jest oczyszczenie (z dżihadystów) pewnej liczby okolicznych wiosek i przejęcie kontroli nad strategicznymi obszarami, by jeszcze bardziej ograniczyć swobodę poruszania się (bojowników) IS" - poinformowało dowództwo sił kurdyjskich, zapowiadając czwartkowe działania.

Z powietrza oddziały irackiej armii i siły kurdyjskie wspiera międzynarodowa koalicja pod wodzą USA, w skład której wchodzi obecnie ok. 60 państw. Koalicja przeprowadza głównie naloty, szkoli lokalne siły, a także zapewnia im broń i sprzęt.

Premier Abadi zapowiedział w poniedziałek, że do zamieszkanego głównie przez sunnitów Mosulu wkroczą tylko iracka armia rządowa i policja. Zdaniem ekspertów takie zapewnienia mają uciszyć obawy, że operacja może przerodzić się w konflikt o podłożu religijnym.

Hollande ostrzega przed ucieczką dżihadystów z Mosulu do Rakki

Prezydent Francji Francois Hollande ostrzegł w czwartek na konferencji w Paryżu, że dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS) mogą uciekać z irackiego Mosulu, na który trwa obecnie ofensywa sił koalicji międzynarodowej, do Ar-Rakki, syryjskiego bastionu IS.

Musimy być skuteczni w kwestii planu ścigania terrorystów, którzy już opuszczają Mosul, żeby dotrzeć do Rakki - powiedział Hollande. Rakka jest uważana za stolicę samozwańczego kalifatu o nazwie Państwo Islamskie, powstałego w czerwcu 2014 roku.

"Nie możemy pozwolić na ucieczkę (dżihadystów) z Mosulu" - wzywał francuski prezydent na otwarciu konferencji w Paryżu w sprawie przyszłości politycznej tego drugiego co do wielkości miasta w Iraku.

W konferencji biorą udział przedstawiciele około 20 państw i organizacji, w tym USA, Turcji, Iranu, krajów Zatoki Perskiej i krajów europejskich. Rozmowy współprowadzą ministrowie spraw zagranicznych Francji i Iraku, Jean-Marc Ayrault i Ibrahim al-Dżafari.

Konferencja odbywa się na kilka dni przed organizowanym też w Paryżu spotkaniem ministrów obrony głównych państw wchodzących w skład koalicji międzynarodowej do walki z IS. Na spotkaniu 25 października ma być m.in. omawiana ofensywa na Mosul.

Hollande podkreślił, że "należy uczynić wszystko, aby zapewnić ochronę ludności cywilnej, obecnie wystawionej na niebezpieczeństwo w strefach walk i wykorzystywanej przez Daesz (arabski akronim IS) jako żywe tarcze". "Nasza wojna w Mosulu jest iracką wojną dla Irakijczyków, dla obrony irackiego terytorium" - mówił. W jego ocenie "bitwa o Mosul jest kluczowa, ponieważ uderza Daesz w samo serce".

(PAP)

az/ ap/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (12)

dodaj komentarz
~endi
A po co go zdobywać ? otoczyć kordonem i powiedzieć albo poddacie miasto albo nikt nie dostanie papu - am , a po zdobyciu miasta głodem każdy bojownik ISIS zostanie potraktowany tak jak ISIS potraktował jemeńskiego pilota w metalowej klatce ...
~Dim
Gadu gadu ......... gadu.

Ale o co chodzi ?

~Konsument
Bog rozpozna swoich...
~Zdzicho
Boj o wyzwolenie Mosulu z rak terrorystow wojska sprzymierzone pod wodza USA rozpoczely od ostrzalu artyleryjskiego wiosek polozonych w sasiedztwie Mosulu .Nalezy zaznaczyc , ze jest to ostrzal humanitarny , pociski omijaja ludnosc cywilna .
~Alex
"Merkel powiedziała, że bombardowanie Aleppo jest "nieludzkie i okrutne". Naloty lotnicze są jej zdaniem "pozbawione sensu", ponieważ nie da się "za pomocą bombardowań oddzielić terrorystów od pokojowo nastawionych ludzi".
Hollande nazwał ataki z powietrza na Aleppo zbrodnią wojenną. "To
"Merkel powiedziała, że bombardowanie Aleppo jest "nieludzkie i okrutne". Naloty lotnicze są jej zdaniem "pozbawione sensu", ponieważ nie da się "za pomocą bombardowań oddzielić terrorystów od pokojowo nastawionych ludzi".
Hollande nazwał ataki z powietrza na Aleppo zbrodnią wojenną. "To są prawdziwe zbrodnie wojenne" - powiedział. "Powiedzieliśmy (Putinowi - PAP), co o tym myślimy" - dodał Hollande."

... no to czekam teraz na opinię w/w autorytetów moralnych w sprawie ofensywy / nalotów w rejonie Mosulu.
~morda
człowieku, nie siej tu mętliku
~Alex odpowiada ~morda
Mętlik to sieją media i politycy, mordo Ty moja.
~gosc odpowiada ~morda
Dokładnie, kilka dni temu były zrzucane w tamtych regionach ulotki z informacją o planowanej akcji więc cywile dostali czas na ewakuację.
~xds
Jak USA bombarduje to jest krzewienie wolności i demokracji
Jak bombarduje ktoś inny to jest katastrofa humanitarna i zbrodnia przeciwko ludności...
Bardzo łatwo się jest w tym połapać :)

Powiązane: Irak

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki