Elitarne jednostki armii irackiej i bojownicy kurdyjscy kontynuowali w czwartek ofensywę, której celem jest wyparcie dżihadystów z małych miejscowości wokół Mosulu na północy Iraku, ostatniego wielkomiejskiego bastionu Państwa Islamskiego (IS) w tym kraju.


Ostrzał artyleryjski wiosek położonych w odległości ok. 20 km na północ i na wschód od Mosulu rozpoczął się o godz. 6 czasu miejscowego (godz. 4 w Polsce). Pojawiły się też śmigłowce - relacjonują obecni tam reporterzy Reutersa.
Premier Iraku Hajder al-Abadi powiedział, że siły irackie idą na Mosul "szybciej niż myśleliśmy i szybciej niż planowano".
Nad kilkoma wioskami pojawiły się kłęby gęstego, czarnego dymu. Reuters pisze, że prawdopodobnie płonie tam ropa, którą dżihadyści podpalają, żeby ich ruchy nie były widoczne z powietrza.
Rząd w Bagdadzie w poniedziałek ogłosił ofensywę na Mosul - drugie co do wielkości miasto irackie, które dżihadyści z IS opanowali dwa lata temu. Z Wielkiego Meczetu w Mosulu proklamowali kalifat, obejmujący kontrolowane przez nich obszary Iraku i Syrii.
The photographer @bdentonphoto documented the first day of the advance toward Mosul. Images: https://t.co/4ke5EXXRO1 pic.twitter.com/PEf7xtAPTR
— NYT Photo (@nytimesphoto) 18 października 2016
Od czterech dni wojska irackie i siły kurdyjskie opanowują tereny wokół Mosulu przed zmasowanym atakiem na samo miasto. Reuters pisze, że oczekuje się, iż będzie to największa bitwa w Iraku od czasu inwazji z 2003 roku pod wodzą USA.
"Celem jest oczyszczenie (z dżihadystów) pewnej liczby okolicznych wiosek i przejęcie kontroli nad strategicznymi obszarami, by jeszcze bardziej ograniczyć swobodę poruszania się (bojowników) IS" - poinformowało dowództwo sił kurdyjskich, zapowiadając czwartkowe działania.
Z powietrza oddziały irackiej armii i siły kurdyjskie wspiera międzynarodowa koalicja pod wodzą USA, w skład której wchodzi obecnie ok. 60 państw. Koalicja przeprowadza głównie naloty, szkoli lokalne siły, a także zapewnia im broń i sprzęt.
IRAQ - Iraqi forces in Qayyarah area take part of the operation to recapture Mosul from the IS group. By @yasinnakgul #AFP pic.twitter.com/JCRfeXYJIt
— AFP Photo Department (@AFPphoto) 19 października 2016
Premier Abadi zapowiedział w poniedziałek, że do zamieszkanego głównie przez sunnitów Mosulu wkroczą tylko iracka armia rządowa i policja. Zdaniem ekspertów takie zapewnienia mają uciszyć obawy, że operacja może przerodzić się w konflikt o podłożu religijnym.
Hollande ostrzega przed ucieczką dżihadystów z Mosulu do Rakki
Prezydent Francji Francois Hollande ostrzegł w czwartek na konferencji w Paryżu, że dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS) mogą uciekać z irackiego Mosulu, na który trwa obecnie ofensywa sił koalicji międzynarodowej, do Ar-Rakki, syryjskiego bastionu IS.
Musimy być skuteczni w kwestii planu ścigania terrorystów, którzy już opuszczają Mosul, żeby dotrzeć do Rakki - powiedział Hollande. Rakka jest uważana za stolicę samozwańczego kalifatu o nazwie Państwo Islamskie, powstałego w czerwcu 2014 roku.
iraqi shepherds carry on & herd their sheep as oil wells burn in Mosul
— Getty Images News (@GettyImagesNews) 19 października 2016
📷:@anadoluagency pic.twitter.com/TCbqhqVr69
"Nie możemy pozwolić na ucieczkę (dżihadystów) z Mosulu" - wzywał francuski prezydent na otwarciu konferencji w Paryżu w sprawie przyszłości politycznej tego drugiego co do wielkości miasta w Iraku.
W konferencji biorą udział przedstawiciele około 20 państw i organizacji, w tym USA, Turcji, Iranu, krajów Zatoki Perskiej i krajów europejskich. Rozmowy współprowadzą ministrowie spraw zagranicznych Francji i Iraku, Jean-Marc Ayrault i Ibrahim al-Dżafari.
Konferencja odbywa się na kilka dni przed organizowanym też w Paryżu spotkaniem ministrów obrony głównych państw wchodzących w skład koalicji międzynarodowej do walki z IS. Na spotkaniu 25 października ma być m.in. omawiana ofensywa na Mosul.
Hollande podkreślił, że "należy uczynić wszystko, aby zapewnić ochronę ludności cywilnej, obecnie wystawionej na niebezpieczeństwo w strefach walk i wykorzystywanej przez Daesz (arabski akronim IS) jako żywe tarcze". "Nasza wojna w Mosulu jest iracką wojną dla Irakijczyków, dla obrony irackiego terytorium" - mówił. W jego ocenie "bitwa o Mosul jest kluczowa, ponieważ uderza Daesz w samo serce".
(PAP)
az/ ap/