Do „całkowitej awarii” prądu doszło w poniedziałek w Iraku z powodu „rekordowych upałów” oraz wzrostu konsumpcji energii elektrycznej, który doprowadził do awarii dwóch linii przesyłowych – poinformowało irackie Ministerstwo Elektryczności.


W Bagdadzie oraz w środkowej i południowej części kraju temperatura sięgała nawet 50 stopni Celsjusza.
Awaria dotknęła m.in. prowincję Kerbala, do której ściągają w tym tygodniu miliony pielgrzymów z powodu uroczystości religijnej – dodał resort.
Irak, który jest jednym z największych na świecie producentów ropy naftowej, ma trudności z zapewnieniem mieszkańcom prądu od czasu amerykańskiej inwazji w 2003 r. i obalenia Saddama Husajna.
W marcu bieżącego roku prezydent USA Donald Trump uchylił porozumienie umożliwiające Irakowi płacić za prąd z Iranu. Bagdad jest też bardzo zależny w produkcji energii od importu gazu z Iranu. (PAP)
mw/ mal/