Kontrowersje rynkowe, jakie pojawiły się 22 czerwca, sprowadziły kurs EC Będzin o 55 proc. niżej na jednej sesji, po tym jak od początku czerwca zyskał on ponad 1000 proc. Handel akcjami, mimo podejrzeń o manipulację kursem, nie został zawieszony. KNF tłumaczy dlaczego, a według portalu Business Insider nadzorca przeprowadził już m.in. przesłuchania władz spółki.


Kurs EC Będzin we wtorek zyskał 26,36 proc. i był na poziomie 69,50 zł, co oznacza, że akcje od czwartkowej przeceny wzrósł o ponad 100 proc. Handel w poniedziałek, tak jak przez cały czerwiec, był okresowo wstrzymywany ze względu na przekraczanie regulaminowych odchyleń notowań wymagających równoważenia. Nie był jednak zawieszony na stałe, tak jak miało to miejsce w przeszłości na innych spółkach, gdy nadzorca podejrzewał manipulację kursem.
Manipulację kursem EC Będzin podejrzewało wielu obserwatorów rynku, a publikacja komunikatu na temat umowy o poufności z Orlen Synthos Green Energy podniosła także pytania o insider trading, (handel z wykorzystaniem poufnych informacji), który jest przestępstwem. Sprawę KNF-owi kazał zbadać sam premier Mateusz Morawiecki.
W poniedziałek, 26 czerwca, okazało się, że zarząd EC Będzin chce złożyć zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na manipulacji kursem akcji, o czym informował portal Onet, powołując się na słowa Marcina Chodkowskiego, wiceprezesa EC Będzin.
W tym czasie handel na akcjach spółki trwał w najlepsze. Według danych Bankiera na sesjach w czwartek (-55 proc.), w piątek (+28,12 proc.) i poniedziałek (+34,1 proc.) obrót wyniósł 64 580 szt. akcji za nieco ponad 2,04 mln zł. We wtorek do godz. 14.15 przehandlowano już 32 tys. akcji za 2,13 mln zł.
Według wtorkowego (27.06) komunikatu spółki z godz. 14.43, Grupa Altum, czyli większościowy akcjonariusz EC Będzin kupiła na sesji 26 czerwca w sumie 5,8 tys. akcji ze średnią ceną 46,68 zł za sztukę. Na ten moment Altum posiada więc 1,449 mln akcji, czyli 46 proc. udziałów w akcjonariacie.
Jak donosi KNF w komentarzu do wtorkowej publikacji portalu Business Insider (BI), urząd celowo nie zawiesił notowań akcji EC Będzin, a o przesłankach stojących za tą decyzją ma wkrótce poinformować opinię publiczną. W publikacji Business Insidera czytamy, że według nieoficjalnych informacji KNF prowadził w poniedziałek czynności wyjaśniające w Poznaniu (siedziba spółki) oraz Będzinie (lokalizacja głównych aktywów spółki).
Przesłuchiwani mieli być członkowie kierowniczych organów spółki oraz zabezpieczano dane ze skrzynek e-mail i telefonów komórkowych – relacjonuje BI. KNF nie potwierdził tych informacji. Wydał jednak komentarz do nich, którego treść na Twitterze zamieścił rzecznik nadzorcy Jacek Barszczewski.