REKLAMA

EFL: leasing szykuje się do boomu

2007-07-23 09:30
publikacja
2007-07-23 09:30

Dlaczego można wyleasingować pociąg, ale nie szyny, dlaczego przemysł ciężki mniej korzysta z leasingu maszyn mówi Andrzej Krzemiński, prezes Europejskiego Funduszu Leasingowego.

Leasing maszyn i urządzeń ma się dużo lepiej od leasingu nieruchomości. Dlaczego?

- To wynik dwóch elementów. Po pierwsze, od 2006 r. widać, że inwestycje krajowe są głównym motorem wzrostu gospodarczego. Był czas, że lokomotywą był eksport, potem dochody gospodarstw. Teraz inwestycje zajęły pierwszą pozycję. Polska rozwija się bardzo dynamicznie, ale niestety wciąż mamy zaległości w infrastrukturze.

Małe i średnie przedsiębiorstwa najszybciej reagują na zmiany rynkowe, najszybciej dokonują zakupów inwestycyjnych, aby zrównoważyć podaż z popytem. Przedsiębiorstwa te nie mają kapitału. Pieniądz pożyczkowy, jakim jest leasing - jest dla tych podmiotów najlepszym rozwiązaniem, tym bardziej że firma leasingowa jest w stanie przyjąć większe ryzyko niż bank. Drugi element - firmy leasingowe przyglądają się dynamice swoich aktywów i dopasowują ofertę do rynku, stały się bardziej profesjonalne.

Pieniądz pożyczkowy z kredytu jest gorszym rozwiązaniem?

- Dla podmiotu średniej wielości, który działa na rynku np. od dwóch lat, leasing jest bardziej atrakcyjny. Nie trzeba zakładać rachunku bieżącego, aby wyleasingować maszynę, ponieważ przez cały okres trwania umowy jest ona własnością firmy leasingowej. Bank będzie stawiał takie żądanie. Druga sprawa to sposób księgowania kosztów. W kredycie w koszty zaliczana jest tylko odsetkowa część kredytu - płacone odsetki są kosztem uzyskania przychodów. W leasingu kosztem uzyskania przychodu jest cała rata leasingowa.

Z leasingu maszyn korzystają nieduże firmy z sektorów przetwórstwa tworzyw sztucznych, czy spożywczego. Czemu nie przemysł ciężki?

- Elementem charakterystycznym jest wyodrębniony przedmiot leasingu. Nie wyleasinguję linii do wytopu stali, która jest częścią huty. Przy pomocy leasingu mogę sfinansować jakiś element wyposażenia tej linii, ale nie piec. Mogę wyleasingować tabor kolejowy, ale nie szyny. Czasami finansujemy rusztowania, bo są możliwe do przeniesienia.

A propos taboru. Według statystyk wzrasta leasing pociągów, a nawet samolotów…

- W zeszłym roku BRE Leasing dokonał jednej transakcji dla Centralwings. W Polsce takie umowy podpisywane są sporadycznie. Nie mamy jeszcze w kraju systemowego finansowania samolotów. Wszystkie zakupy samolotów dla PLL LOT są dziś finansowane z zewnątrz. Kontrakty na zakup samolotów są "spakowane" wraz z serwisem i finansowaniem, odkupem przez dostawców samolotów.

Natomiast leasing taboru kolejowego będzie się rozwijał ze względu na deregulację przewozów. Pierwsze jaskółki są już widoczne. Nie trzeba być PKP aby, mieć własne składy. Jest wiele firm zainteresowanych przewozami kolejowymi. Rynek przewozów rośnie, rośnie tabor samochodowy, ale wciąż nie ma dróg. Patrząc na penetrację różnych form transportu, będzie rósł zakup transportu zarówno samochodowego i kolejowego.

Jakie są prognozy dla leasingu wagonów, na co liczy EFL? Są pomysły, abyśmy mieli super szybkie pociągi…

- Gdy ktoś będzie o tym mówił, zaczniemy się wówczas poważnie zastanawiać. Teraz jest popyt głównie w firmach budowlanych, transportowych, w branży poligraficznej, hotelarskiej, spożywczej.

Co nowego branża leasingowa może zaoferować klientom indywidualnym i przedsiębiorcom?

- W Europie 1/4 przedmiotów leasingu to nieruchomości. A pośród ruchomości 55 proc. to pojazdy. W okolicach 30 proc. są maszyny i urządzenia. Reszta to m.in. IT. W Polsce mamy w leasingu małą reprezentację IT i urządzeń telekomunikacyjnych. Pomijając komputery dla firm. Dziś IT stanowi ogółem w transakcjach leasingu 1,7 proc. Polskie firmy leasingowe nie nauczyły się tego robić. Potrafią leasingować komputery czy serwery - to, co można w razie czego odłączyć od prądu i przenieść.

Na Zachodzie jest inna metoda finansowania systemów informatycznych instalowanych w firmach. Ta metoda niedługo pojawi się też w Polsce. Na pewno otworzy się obszar dla osób fizycznych, ale większych przebojów się nie spodziewam. Natomiast spodziewam się w ogóle głębszego wchodzenia leasingu w działalność gospodarczą.

Jakie wyniki na 2007 r. zakłada EFL?

- Na 2006 r. zakładałem 30-procentowy wzrost obrotów, a zrobiliśmy 36-procentowy. Na 2007 r. także zakładałem 30 proc. wzrostu, natomiast za pierwsze cztery miesiące jest ponad 70-proc. wzrost. Cały rynek za I kwartał wzrósł o 68 proc. Tempo rozwoju biznesu jest ogromne.

Prognozy to wróżenie z fusów. Chcieliśmy zrobić 3,2 mld zł obrotu leasingowego, ale jeśli utrzyma się koniunktura, prawdopodobnie zrobimy 4 mld zł. Ale nie podejrzewam, aby rok do roku utrzymywał się 80-proc. wzrost.

Będziemy budowali autostrady i stadiony, więc może "pesymizm" nie jest uzasadniony?

- Pesymizm?! 70 proc. wzrostu to superoptymizm. Firmy leasingowe muszą się obecnie przygotować do obsłużenia tak dużego wolumenu obrotów.

Co to oznacza, czy wejdą nowi gracze do Polski?

- Niewykluczone, już się pojawiają. Pozostaje pytanie - jaką rolę chcą odegrać? Można wejść na rynek przez kupno firmy leasingowej, ale nikt na razie nie chce się sprzedać. A instalacja firmy od zera oznacza pokonanie bariery kosztów wejścia. Są przykłady nowych firm, ale ich nie widzę, nie są konkurencją.

Czy w związku z brakiem "zdolności przeróbczych" firmy mogą się łączyć?

- Mogą. Niedługo będzie połączenie Pekao Leasing z BPH Leasing, będzie większa firma.

A EFL nie weźmie udziału w konsolidacji rynku?

- Proszę napisać, że jeśli ktoś będzie chciał się sprzedać, to ja go chętnie kupię (śmiech). To nie jest prosta sprawa. Rynek rośnie, właściciele nie będą wyprzedawali firm.

Dziękuję za rozmowę.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Andrzej Krzemiński, prezes Europejskiego Funduszu Leasingowego SA, wiceprzewodniczący Związku Przedsiębiorstw Leasingowych.

Absolwent Wydziału Handlu Zagranicznego Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Z sektorem finansowym związany jest od ponad 16 lat. Karierę rozpoczynał w Banku Inicjatyw Gospodarczych jako menedżer projektu pierwszej polskiej karty kredytowej. Następnie pracował w Banku Millennium na stanowisku menedżera projektu. W kolejnych latach pracował m.in. jako dyrektor sprzedaży i marketingu w Towarzystwie Funduszy Inwestycyjnych Banku Handlowego, dyrektor sprzedaży w Handlobanku, dyrektor zarządzający w Citibanku odpowiedzialny za pion sprzedaży bezpośredniej i call center oraz menedżer projektu budowy sieci sprzedaży CitiFinancial. W 2002 r. został wiceprezesem Lukas Bank i był odpowiedzialny za sprzedaż w pionie finansów konsumenckich.

Od października 2005 r. pracuje w EFL. Początkowo na stanowisku wiceprezesa, a od maja 2006 r. jako prezes spółki.

Andrzej Krzemiński ma 42 lata. Interesuje się fotografią, grafiką komputerową. Jeździ na nartach, na rowerze i uprawia windsurfing. Jest podróżnikiem. Interesuje się też muzyką rockową (pasywne słuchanie i aktywne granie).

Adam Brzozowski

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Leasing

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki