Czy da się żyć na 13 mkw. powierzchni? Biorąc pod uwagę zainteresowanie takimi mieszkaniami, okazuje się, że tak. Deweloperzy, którzy zdecydowali się na takie inwestycje, planują kolejne, a w ślad za nimi podążają konkurenci.
W lipcu ruszył drugi etap budowy wrocławskiego apartamentowca składającego się z małych kawalerek przeznaczonych dla studentów, a już teraz zostało wykupione 60 proc. lokali. Choć mieszkania są mikroskopijne (od kilkunastu do 30-35 mkw.), ceny sięgają 14 000 zł/mkw. Warto przypomnieć, że średnia cena ofertowa nowych mieszkań na wrocławskim rynku to niecałe 6000 zł/mkw. Czy studenta i jego rodzinę stać na taki wydatek?
Mikroapartamenty w każdym ośrodku akademickim?
Spółka Dolnośląskie Inwestycje SA, która stoi za wrocławskim Starterem, planuje rozwój tego typu budownictwa nie tylko w stolicy Dolnego Śląska. Rozpatrywane są inwestycje m.in. w Warszawie, Krakowie, Poznaniu czy Gdańsku.
– Obecnie jesteśmy na etapie gromadzenia konkretnych ofert z rynku nieruchomości odnośnie do zakupu działek. Priorytetem wyboru miejsca na kolejne inwestycje jest lokalizacja. Musi być ona zgodna z główną koncepcją według której powstał Starter, a która zakłada powstanie mikroapartamentów w centrach dużych miast w sąsiedztwie uczelnianych kampusów. Dlatego też znalezienie odpowiedniej nieruchomości zajmuje o wiele więcej czasu niż przy innej inwestycji deweloperskiej – mówi w rozmowie z Bankier.pl Monika Szymańska-Antosiak z biura prasowego firmy. Co tyczy się samego Wrocławia, Szymańska-Antosiak tłumaczy, że będzie to zależało od powodzenia drugiego etapu Startera.
Sukces wrocławskiej inwestycji zachęcił do spróbowania swoich sił także warszawskich deweloperów. Budowę planowały Polnord (na warszawskiej Woli) i Dantex (Wilanów). Z planów wycofał się jednak Polnord, nie tłumacząc powodów rezygnacji. – (…) jest to decyzja biznesowa i nie ma nic więcej do dodania – skomentowała Ewa Kumorek-Fedor, rzeczniczka dewelopera.
Studenckie mieszkania nie na studencką kieszeń
Choć projekt jest skierowany do studentów, znaczny odsetek kupujących stanowią inwestorzy, którzy chcą zarobić na wynajmie. Biorąc pod uwagę ogromne ceny takich mieszkań, znajdują się one poza zasięgiem budżetu studentów i ich rodziców. W ramach pierwszej edycji Startera 70 proc. z mieszkań było zakupionych na późniejszy wynajem.
Przeczytaj także
Taka tendencja nie dziwi. Nowoczesne kawalerki w takiej inwestycji są małe i drogie. Na korzyść przemawia głównie dobra lokalizacja, ale ceny sięgające kilkunastu tysięcy złotych mocno wypaczają ideę małego mieszkania dla studenta.
Mimo to mieszkania sprzedają się bardzo dobrze i sami inwestorzy oraz eksperci przyznają, że ciągle jest jeszcze duży potencjał do zagospodarowania. – Ten segment rynku ma przed sobą w Polsce jak najlepsze perspektywy jako element dywersyfikacji oferty deweloperskiej, a więc jej uzupełnienia i wzbogacenia. Podobnie jak rośnie liczba amatorów luksusowych mieszkań ponad 100-150-metrowych, będzie rósł popyt na kilkunastometrowe kawalerki. Jest to naturalny efekt rozwoju rodzimego rynku nieruchomości mieszkaniowych i jego upodabniania się w dłuższym terminie do rynków najbardziej zaawansowanych rozwojowo – dodaje Jarosław Jędrzyński, analityk portalu RynekPierwotny.pl.



























































