To brzmi jak absurd – MSW będzie telefonicznie pytało urzędników we wszystkich gminach w Polsce, czy są gotowi na uruchomienie od 1 marca elektronicznego rejestru aktów prawa cywilnego czy dowodów osobistych. Skoro mają to być centralne bazy danych, ze zdalnym dostępem z każdego urzędu gminy, to potwierdzeniem faktycznego przygotowania urzędników i całego systemu są testy informatyczne, a nie rozmowa telefoniczna.
Poza tym MSW „prosi o merytoryczne przygotowanie się do ankiety telefonicznej”, której pytania rozesłano wcześniej do urzędów. Skoro pytania są znane, czyż nie łatwiej poprosić o odesłanie odpowiedzi w formie elektronicznej? Gdzie tu sens i logika?
Obawiam się, że termin uruchomienia systemów przesunięty już raz z 1 stycznia 2015 roku na 1 marca może nie być ostatecznym.

























































