REKLAMA

Borys: Wyrok TSUE ws. kredytów frankowych może wywołać kryzys gospodarczy. To mógłby być czarny łabędź

2019-09-03 15:10
publikacja
2019-09-03 15:10

Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, wskazuje na dwa największe zagrożenia dla Polski. Na krajowym podwórku to decyzja Trybunału Konstytucyjnego UE w sprawie kredytów frankowych. W skali globalnej — wojny gospodarcze.

fot. Marek Wiśniewski / / Puls Biznesu

Wyrok TSUE to może być czarny łabędź

— Największe zagrożenie i takie, które może wywołać prawdziwy kryzys gospodarczy, to wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie kredytów frankowych — odpowiada prezes PFR Paweł Borys zapytany o wewnętrzne ryzyka w Polsce.

Według szefa PFR decyzja TSUE może wywołać wiele negatywnych konsekwencji w sektorze bankowym. Przypomina, że „już same tylko spekulacje doprowadziły do utraty przez jeden z banków jednej trzeciej giełdowej kapitalizacji". 

Trybunał Sprawiedliwości UE ma wypowiedzieć się odnośnie kredytów frankowych. W kwietniu 2018 roku sędzia Kamil Gołaszewski z Sądu Okręgowego w Warszawie zdecydował się na zadanie konkretnych pytań. Opinię Rzecznika Generalnego TSUE Giovanniego Pitruzella otrzymał 14 maja. Na decyzję Trybunału ciągle czekamy - pierwotnie miała być wydana w lipcu 2019 roku. Zwykle decyzje TSUE są zbieżne z opinią rzecznika.

Więcej na ten temat pisaliśmy w ubiegłotygodniowym artykule „Mocne spadki frankowych banków". W ostatnim półroczu widoczny jest znaczący spadek. Od 3 lipca do 3 września indeks spadł o 13,21%.

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy

Od stycznia 2023 r. zmieniły się wskaźniki kadrowo-płacowe. Prezentujemy najważniejsze zmiany. I zachęcamy do pobrania pliku pdf. Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl

Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Jeśli chcesz fakturę, to wypełnij dalszą część formularza:
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Podaj kod w formacie xx-xxx!
Pole wypełnione niepoprawnie!
fot. / / Bankier.pl

— Nagle może się okazać, że duża część sektora bankowego będzie musiała mocno przykręcić kurek z kredytami ze względów kapitałowych. Tym kanałem możemy sobie sprowadzić poważne problemy w gospodarce — mówi Paweł Borys.

Według prezesa PFR tok rozumowania rzecznika TSUE jest nielogiczny i niesprawiedliwy pod względem ekonomicznym. Zwraca uwagę na to, jak kredyt, który został udzielony w złotówkach, może mieć oprocenotwanie przeznaczone dla franka szwajcarskiego. - Nie wiem, jak takim ryzykiem w sektorze bankowym zarządzać. To mógłby być czarny łabędź! - dodał Paweł Borys.

— (...) od lat banki posiadające kredyty frankowe w większości zbudowały solidne bufory kapitałowe — odpowiada Paweł Borys na pytanie redaktora „Gazety Prawnej” o instrumenty przygotowane przez państwo w celu wsparcia banków. 

Z małych chmur duży deszcz

Według Pawła Borysa Polska posiada „naturalny amortyzator” chroniący przed kryzysem, którym jest niskie bezrobocie. Szef PFR przypomina, że na rynku pracy jest wiele wakatów, które w przypadku kryzysu będą niwelowane.

— Kolejny element, który pozwala patrzeć ze spokojem w przyszłość, to inwestycje. W 2019 r. mamy maksimum, jeśli chodzi o inwestycje publiczne i ich wpływ na PKB. W przyszłym roku będą one do kontrybuowały negatywnie do wzrostu, ale pozytywny wzrost widać w sektorze prywatnym — dodaje oraz zwraca uwagę, że polska gospodarka nie zmienia się zgodnie z koniunkturą niemiecką. W Niemczech obserwowane jest obecnie spowolnienie gospodarcze, prognozy dla Polski wskazują natomiast wzrost PKB. 

Warto przypomnieć, że w II kwartale dynamika wzrostu gospodarczego obniżyła się z 4,7% do 4,5% w stosunku do I kwartału. Realnie produkt krajowy brutto Polski był o 4,5% wyższy niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. To najniższa dynamika polskiego PKB od dwóch lat. Wyniki nie są zaskakujace dla ekonomistów i nie zmieniają ich oczekiwań co do wzrostu gospodarczego Polski w 2019 roku. 

„Ambitny budżet”

— Budżet jest ambitny — przyznaje w wywiadzie udzielonym dla "Gazety Prawnej" Paweł Borys — Rząd realizując m.in. regułę wydatkową przedstawił zrównoważony plan na 2020 r. (...) Część dochodów to jednorazowe działania. Jeśli jednak je wyłączymy i popatrzymy na deficyt strukturalny, który oblicza się właśnie m.in. bez wpływu zdarzeń o charakterze jednorazowym i cyklicznym, to widać, że mamy jednoznaczny trend konsolidacji fiskalnej i to przy nowych wydatkach socjalnych rzędu 60 mld zł.

Według szefa PFR zyskują osoby o niższych dochodach, które mają większą skłonność do konsumpcji. — (...) Obniżka PIT-u dla młodych, obniżka stawki tego podatku do 17 proc. czy rozszerzenie programu 500+ będą miały większy wpływ na konsumpcję niż np. podwyższenie wszystkim kwoty wolnej. Jeśli chodzi zaś o inwestycje centralne, to w budżecie nie ma dwóch podstawowych komponentów, czyli wydatków PLK i GDDKiA na infrastrukturę kolejową i drogową. Oba programy mogą cały czas podtrzymywać inwestycje publiczne w przyszłym roku. Dlatego nie widzę, aby budżet państwa niósł jakieś ryzyka dla wzrostu — powiedział Paweł Borys.

DF

Źródło:
Tematy
Tanie konto firmowe bez ograniczeń czasowych

Tanie konto firmowe bez ograniczeń czasowych

Komentarze (52)

dodaj komentarz
qrara
Warszawscy sędziowie nie przejmują się dyrektywami, wyrokami Trybunału, procedurami i łamaniem prawa unijnego. Śpij spokojnie Borysie.
" Deutsche Bank Polska chce zlicytować dwie rodziny. Za kredyt wypłacony w kwocie 470 000 zł obecnie prowadzi egzekucję na kwotę 1 600 000 zł.

5.09.2019 roku o godzinie 12.00, sala
Warszawscy sędziowie nie przejmują się dyrektywami, wyrokami Trybunału, procedurami i łamaniem prawa unijnego. Śpij spokojnie Borysie.
" Deutsche Bank Polska chce zlicytować dwie rodziny. Za kredyt wypłacony w kwocie 470 000 zł obecnie prowadzi egzekucję na kwotę 1 600 000 zł.

5.09.2019 roku o godzinie 12.00, sala 417, w Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy, ul. Marszałkowska 82, odbędzie się licytacji mieszkania. Jest ona prowadzona na podstawie niekonstytucyjnych przepisów o Bankowym Tytule Egzekucyjnym. Mimo, iż Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 2015 r. wskazał, iż graniczną datą obowiązywania tych przepisów jest 1 sierpnia 2016 r.

Historia 7-letniej walki z Deutsche Bank Polska jest przykładem który pokazuje jak sektor bankowy zarabia na kredytach indeksowanych i denominowanym kosztem polskich rodzin, a także budżetu państwa.

Niestety ten przypadek pokazuje też rażące naruszenia przepisów prawa unijnego przez wymiar sprawiedliwości. Sprawa dotyczy umowy z 2008 r. o kredyty denominowany wypłacony w kwocie 470 tys została zawarta na zakup mieszkania (44 m2). Zabezpieczenie kredytu stanowi także druga nieruchość. Kredyt był spłacany do 2012 (spłacono ok 170 tys, po wzroście rat (z 3000 na 5500 zł) kredyt przestał być spłacany. Do sprawy licytacji jednej z nieruchomości włączył się Rzecznik Praw Obywatelskich.

Proceder kumulacji odsetek do kwoty przekraczającej wielokrotność kwoty wypłaconego kredytu jest szkodliwy nie tylko dla rodziny, wobec której bank prowadzi egzekucję, ale także dla budżetu państwa. Ostatnie ulgi podatkowe dla podmiotów prowadzących działalność windykacyjną autorstwa Ministerstwa Finansów zachęcają jeszcze bardziej do tego procederu. Procederu przypominającego działanie mafii reprywatyzacyjnej.

Ostatnie działania legislacyjne zbudowały rynek windykacji nieruchomości licytowanych przez banki (lub ich następców prawnych).

Na konferencji Stowarzyszenie przedstawi podjęte i planowane działania wobec niezgodnych z prawem działań banków, wymiaru sprawiedliwości.

xxpp
" jest przykładem który pokazuje jak sektor bankowy zarabia na kredytach indeksowanych i denominowanym kosztem polskich rodzin,"

Nie, no skoro to jest POLSKA RODZINA, to dług powinien zostać umożona.
Jakim prawem bank chce pieniędzy zgodnych z umową?

Trzeba było nie brać kredytu w walucie, w k†órej się
" jest przykładem który pokazuje jak sektor bankowy zarabia na kredytach indeksowanych i denominowanym kosztem polskich rodzin,"

Nie, no skoro to jest POLSKA RODZINA, to dług powinien zostać umożona.
Jakim prawem bank chce pieniędzy zgodnych z umową?

Trzeba było nie brać kredytu w walucie, w k†órej się nei zarabia i w wysokości niemożliwej od udzwignięcia.

Bank nie zarabia ani grosza więcej na kredytach walutowych niż na złotowych. Jeżeli zmienia się kurs, to on też płaci więcej na rynku. Na zmianie kursu traci jedynie idiota, który uznał, że kurs będzie niezmienny przez 30 lat.
jes
Przydałby się rejestr firm przejętych przez banki poprzez opcje walutowe. To była prawdziwa kasa. Wiele firm w ciągu kilku dni zostało przejętych przez banki przy umowach skrajnie nieuczciwych gdzie straty banku były ograniczone do kilku procent a straty firm mogły rosnąć w nieskończoność.
xxpp
Co to znaczy "niesprawiedliwa umowa"?
Jeżeli coś jest niekorzystne, to nie podpisujesz i tyle.
abz
Wypowiedz p. Borysa zgodna narracją banksterską którą można opisać następująco. Ekonomia, a ściśle pseudo ekonomia bankowa nie powinna podlegać pod zasady prawa polskiego czy prawa UE.
To jest wyjątkowo "odkrywcza" teza, którą od lat serwują przedstawiciele banksterki.
I to nadaje się do kabaretu.....
xxpp
Wypowiedź zgodna z rzeczywistością.
Sądy przyjęly absurdalną wykładnię, która nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwym wyrokiem i rozwali nam gospodarkę.
grab
Teraz kiedy sprawiedliwości może stać się zadość, różni polscy eksperci zapominają o przestępczej roli polskich banków w sferze kredytów frankowych.
Zapomina się ,że polskie banki zarobiły ogromne pieniądze na tym procederze a , że je przejedli lub rozkradli to jest już ich problem.
jes
A można to było załatwić polubownie to pazerność banków wygrała. Czuli się mocni w Polsce, jedynym kraju, który nie zrobił z tym porządku (a gdzie jeszcze opcje walutowe dla firm) i w każdym rządzie mieli swoich ludzi. Obecnie nawet premiera. Ale chytry, mam nadzieję, dwa razy traci.
marek11311
Niestety to prawda. System bankowy może nie wytrzymać. Jak nie wytrzyma system, to splajtują firmy ... . i mamy bezrobocie. Tylko gdzie była analiza ryzyka w bankach, instytucjach nadzoru wiele lat temu? Nie można na sądach/wyroku odciskać piętno odpowiedzialności. Gdyż wtedy nie są niezawisłe a poprawne politycznie. A wówczas o Niestety to prawda. System bankowy może nie wytrzymać. Jak nie wytrzyma system, to splajtują firmy ... . i mamy bezrobocie. Tylko gdzie była analiza ryzyka w bankach, instytucjach nadzoru wiele lat temu? Nie można na sądach/wyroku odciskać piętno odpowiedzialności. Gdyż wtedy nie są niezawisłe a poprawne politycznie. A wówczas o demokracji możemy zapomnieć.
xxpp
Prawo zadziałało wstecz. W momencie podpisywania umów punkty o np. spreadachnie były uważane za nielegalne.

Powiązane: Kryzys finansowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki