Rosja i Chiny kupiły łącznie najmniej złota odkąd Państwo Środka przyjęło praktykę comiesięcznego ujawniania swoich ruchów na tym rynku – wynika z najnowszych danych WGC.


W lutym Rosja i Chiny wciąż były głównymi kupującymi na rynku złota. Pierwszy z krajów zwiększył swoje rezerwy o 11,07 tony, drugi natomiast o 9,95 tony. Łącznie (21,02 t) były to jednak najmniejsze zakupy obu złotych potęg od lata ubiegłego roku, kiedy Chiny zaczęły (prawdopodobnie za namową MFW) regularne informować o swoich zakupach.
Odkąd Chiny niespodziewanie po raz pierwszy od 2009 r. poinformowały o zwiększeniu rezerw złota, ich przewaga w tym względzie nad Rosją stopniowo topnieje. Państwo Środka wciąż ma jednak 1788,4 tony złotego kruszcu – o 341,4 tony więcej od sąsiada z północy.


Luty na rynku złota przyniósł najwyższą od 4 lat, 10-procentową zwyżkę cen, czym po części można tłumaczyć ograniczenie zakupów przez banki centralne. To właśnie za sprawą tego miesiąca cały pierwszy kwartał 2016 r. przyniósł największy kwartalny wzrost cen złota wyrażonych w dolarach od 1986 r.


Podobnie jak w miesiącach poprzednich oprócz Rosji i Chin na liście kupujących wyróżnił się Kazachstan, który dołożył kolejne 2,64 tony. Po raz ostatni Kazachstan nie zwiększył swoich rezerw złota we wrześniu 2012 r. Niewielkiego zakupu (1 t) dokonał w lutym też Mauritius.
Statystycznie największej redukcji rezerw złota dokonała Turcja, zmniejszając je o 37,28 tony. Warto jednak pamiętać, że w przypadku Turcji do oficjalnych aktywów rezerwowych zalicza się także metal należący do banków komercyjnych i stanowiący część rezerwy obowiązkowej przechowywanej w banku centralnym.
Niewielkich sprzedaży dokonały Czechy (-0,12 t), Malezja (-2,18 t), Meksyk (-0,14 t), Tajwan (-0,62 t) oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie (-0,09 t). Na osobne potraktowanie zasługuje przypadek Kanady, która sprzedając 0,68 tony pozbyła się wszystkich swoich rezerw złota.