REKLAMA

Borys: PKO BP i Pekao nie powinny się łączyć

autorzyIgnacy MorawskiEugeniusz TwarógGrzegorz Nawacki2024-01-04 12:50
publikacja
2024-01-04 12:50

Zdaniem Pawła Borysa, prezesa PFR, zakup akcji Pekao był dobrą inwestycją. Dla bezpieczeństwa sektora w sześć tygodni zrobiliśmy transakcję wartości 11 mld zł, na której dzisiaj zarobiliśmy z PZU ponad 35 proc. – mówi w wywiadzie dla "Pulsu Biznesu" szef funduszu. 

Borys: PKO BP i Pekao nie powinny się łączyć
Borys: PKO BP i Pekao nie powinny się łączyć
/ Puls Biznesu

„Puls Biznesu”: Kupiliście akcje banku Pekao po 123 zł. Gdyby nie październikowy skok wywołany zmianą władzy, o paradoksie, mielibyście w plecy na tej inwestycji.

Paweł Borys, twórca i prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR): W międzyczasie wypłacaliśmy dywidendę, więc inwestycja jest na dobrym plusie. Zwyżka kursów związana jest z tym, że inwestorzy zrozumieli, że stopy procentowe dłużej pozostaną wysokie i spadło ryzyko regulacyjne.

"PB": Czy jest to udana inwestycja, bo kontekst polityczny wydaje się dość wyraźny: repolonizacja, eliminowanie zagranicznego kapitału.

Borys: To jedna z historii wymagających odczarowania. Pewnego dnia UniCredit poinformował, że jest w krytycznie trudnej sytuacji finansowej i musi sprzedać aktywa, żeby się uratować. Luka kapitałowa wynosiła blisko 20 mld EUR. Sytuacja była dla nas bardzo niebezpieczna, bo mówimy o drugim pod względem wielkości banku. Dlatego dla bezpieczeństwa sektora w sześć tygodni zrobiliśmy transakcję wartości 11 mld zł, na której dzisiaj zarobiliśmy z PZU ponad 35 proc. Uważałem i nadal tak uważam, że sektor bankowy był zbyt przechylony w stronę kapitału zagranicznego. Skutki tego odczuliśmy podczas kryzysu finansowego. Doszliśmy obecnie do poziomu około 50:50 i to jest dobra struktura własności, dająca dobry balans między bezpieczeństwem a konkurencją.

"PB": Czy jest sens, żeby dwa największe banki — PKO BP i Pekao — działały osobno?

Borys: To jest pytanie strategiczne. Ja nie jestem zwolennikiem połączenia tych instytucji.

Cały wywiad z Pawłem Borysem przeczytasz tutaj. W nim szef PFR: 

  • tłumaczy kontrowersje wokół funduszu covidowego,
  • wyjaśnia, dlaczego PPK nie zakończył się sukcesem,
  • odnosi się do zarzutów NIK,
  • mówi, jakie jest jego stanowisko w sprawie relacji z Unią Europejską i dlaczego publicznie nie zabrał głosu w szczycie konfliktu z Brukselą,
  • daje rady nowemu rządowi
  • i odpowiada na pytanie, czy jest liberałem, czy interwencjonistą.
Źródło:
Ignacy Morawski
Ignacy Morawski
główny ekonomista „Pulsu Biznesu” i dyrektor SpotData

Pomysłodawca projektu i szef zespołu SpotData. Przez wiele lat pracował w sektorze bankowym (WestLB, Polski Bank Przedsiębiorczości), gdzie pełnił rolę głównego ekonomisty. W latach 2012-16 zdobył wiele wyróżnień w licznych rankingach, zajmując m.in. dwukrotnie miejsce na podium konkursu na najlepszego analityka makroekonomicznego organizowanego przez "Rzeczpospolitą" i Narodowy Bank Polski. W 2017 roku znalazł się na liście New Europe 100, wyróżniającej najbardziej innowacyjne osoby Europy Środkowej, publikowanej przez „Financial Times”. W 2019 r. wyróżniony przez ThinkTank jako jeden z 10 ekonomistów najbardziej słuchanych przez polski biznes. W tym samym roku projekt SpotData, który założył, został nominowany do nagrody GrandPress Digital. Absolwent ekonomii na Uniwersytecie Bocconi w Mediolanie i nauk politycznych na Uniwersytecie Warszawskim.

Tematy
Grzegorz Nawacki
Grzegorz Nawacki
Redaktor naczelny "Pulsu Biznesu"

W gazecie od marca 2006 r. Najpierw jako dziennikarz zajmujący się tematyką rynku kapitałowego, funduszy inwestycyjnych, emerytalnych, ubezpieczeniami, private equity. Od lutego 2011 r. byłem zastępcą redaktora naczelnego, a od maja 2016 r. również naczelnym pb.pl. W 2009 r. zostałem uznany Dziennikarzem Roku przez Izbę Zarządzających Funduszami i Aktywami, w 2007 r. zdobyłem nagrodę Debiut Roku w konkursie organizowanym przez Polską Izbę Ubezpieczeń. Jestem inicjatorem akcji #jedzjabłka, absolwentem wydziału dziennikarstwa w Collegium Civitas. Uwielbiam sport w każdej postaci.

Eugeniusz  Twaróg
Eugeniusz  Twaróg
Zastępca redaktora naczelnego "Pulsu Biznesu"

W "Pulsie Biznesu" zajmuję się rynkiem finansowym, szczególnie sektorem bankowym, ale piszę również o branży windykacyjnej i leasingowej. Nie ukrywam, że najbliższe mi są banki. Z szacunkiem patrzę na dokonania branży zarządzania wierzytelnościami, niemniej znam ten biznes tylko z pozycji obserwatora. Nigdy, odpukać, nie byłem klientem firmy windykacyjnej. Banki łatwiej mi ocenić, bo we wszystkich mam otwarty rachunek. Wiem, jak wygląda i działa serwis internetowy, call center i obsługa w oddziałach.

Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (9)

dodaj komentarz
ssmentek
Nie powinny bo tak powstały bank jeszcze będzie w stanie konkurować z bankami Niemieckimi...
men24a
Mamy swój Orlen który zarabia na parówkach w Niemczech 40 mld zł. Gdyby PKO bp i Pekao połączyć, dorzucić Aliora, BOSia, banki spółdzielcze i mamy drugie 40 mld zysku tylko jak wytłumaczyć że banksyerka łupi suwerena
rozsadkunamtrzeba
Przejrzał na oczy po wyborach?
A przedtem przez 8 lat tworzył monopolistyczne molochy jak w czasach PRL
Nie mówiąc o setkach miliardów pieniędzy zmarnowanych przez PFR
Miałbyś Borysie odrobinę wstydu i oszczędził nam wreszcie swojej pisowskiej hipokryzji
rozsadkunamtrzeba
Przecież oni z żadnym cividem nie walczyli, tylko rozdawali nasza kasę na lewo i prawo
I zrzucali z helikoptera
A obłowiły się różne Mejzy i Kłeczki
prawnuk
35% przy 55% inflacji? moim zdaniem to strata.....
ciekawe jaki byłby kurs gdyby nie przymus wykupywania obligacji?
Tych po bodaj 1,75%
peluquero
"Doszliśmy obecnie do poziomu około 50:50 i to jest dobra struktura własności, dająca dobry balans między bezpieczeństwem a konkurencją."

i można wprowadzić BK2% który dyktuje państwo a więc 50% drugiej cześci rynku :)
jaroslawzbigniew
Po 8 latach zarobili. Prawdziwi biznesmeni. Na Saharę ich to po miesiącu zabraknie piasku.

Powiązane: Sektor bankowy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki