Związek Banków Polskich (ZBP) liczy na zwiększenie liczby ugód zawieranych w sądach pomiędzy bankami a frankowiczami po wejściu w życie specjalnej ustawy przygotowanej w Ministerstwie Sprawiedliwości - poinformował PAP prezes ZBP Tadeusz Białek.


Chodzi o projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie rozpoznawania spraw dotyczących zawartych z konsumentami umów kredytu denominowanego lub indeksowanego do franka szwajcarskiego, który w ubiegłym tygodniu trafił do konsultacji i opiniowania.
"Mamy nadzieję, że poprzez dodatkowe rozwiązania zawarte w projekcie, promujące mediacje, zwiększy się dynamika zawierania ugód w sądach pomiędzy bankami a frankowiczami" - powiedział prezes ZBP.
Dodał, że jeszcze rok temu większość ugód, bo 99 proc., to były ugody pozasądowe. Dynamika ugód sądowych znacząco zaczęła się zwiększać dopiero w drugiej połowie ubiegłego roku, zwłaszcza w czwartym kwartale, gdzie ZBP obserwował po tysiąc kilkaset ugód sądowych miesięcznie.
"Już sama zapowiedź procedowania tego projektu wpłynęła na to, że w sądach znacznie przychylniej patrzy się w tej chwili na zawieranie ugód. Z naszego punktu widzenia, ale także z punktu widzenia klientów, to jest oczywiście bardzo dobra wiadomość. To zła wiadomość dla kancelarii prawnych, które pobierają wynagrodzenie od klientów za prowadzenie sprawy jak najdłużej w sądzie" - stwierdził Białek.
Prezes ZBP pozytywnie ocenił również tę część projektowanych przepisów, która pozwoli, w ocenie Białka, wyeliminować sytuację związaną z koniecznością składania przez banki tak zwanych kontrpozwów.
"To jest sytuacja niezwykle obciążająca wymiar sprawiedliwości, ale też obciążająca same banki, które - czy tego chcą, czy nie chcą, nie mają wyjścia i muszą składać kontrpozwy, ponieważ muszą zabezpieczać kapitał, który podlega zwrotowi przy unieważnieniu, przed przedawnieniem. W przeciwnym razie istnieje ryzyko przedawnienia roszczenia banku w zakresie zwrotu wypłaconego kapitału kredytu" - powiedział.
"Projekt adresuje tę problematykę w postaci takiego swoistego uproszczenia powództwa wzajemnego. To jest na pewno coś, co oceniamy bardzo pozytywnie. Szacujemy, że samych kontrpozwów w tej chwili jest w obrocie między 30 tys. a 40 tys. Więc to jest na pewno taki pozytywny efekt" - dodał.
Za pozytywne efekty ewentualnego wprowadzenia nowych przepisów prezes ZBP uznał ułatwienia dotyczące stosowania instytucji potrącenia. Obecne przepisy utrudniają dokonywanie potrąceń w trakcie trwania procesu. "Brak możliwości skutecznego potrącenia wpływa na to, że część rozliczeń wzajemnych musiała czasami ponownie trafić do wymiaru sprawiedliwości" - powiedział.
Prezes ZBP zwrócił też uwagę na projektowane wprowadzenie automatycznego zawieszenia spłaty. Ocenił ten zapis jako neutralny dla banków, ponieważ wnioski o udzielenie zabezpieczenia były w większości przez sądy uwzględniane.
Białek negatywnie natomiast ocenił kwestię natychmiastowej wykonalności wyroku po pierwszej instancji, gdyż według niego stanowiłoby poważny wyłom od ogólnych zasad procesu.
"Prawo do sądu nie może być ograniczane w taki sposób. Projekt tego przepisu jest doktrynalnie trudno akceptowalny prawnie, biorąc pod uwagę istotny wyłom od ogólnych zasad postępowania. Nie powinno się takich wyłomów czynić, bo prawo do sądu jest prawem konstytucyjnie zagwarantowanym" - powiedział.
Jak zaznaczył Białek, celem projektu jest przede wszystkim odciążenie wymiaru sprawiedliwości, który rozpatruje sprawy frankowe. Takich spraw w sądach jest obecnie ponad 200 tys., co powoduje paraliż funkcjonowania sądownictwa. "Ten paraliż jest w tej chwili bardzo widoczny w przypadku sądów apelacyjnych, do których przenosi się ciężar, jeśli chodzi o rozpatrywanie spraw frankowych" - dodał.
Projekt ustawy ma według resortu sprawiedliwości doprowadzić do sprawniejszego rozpatrywania spraw frankowych w sądach.
"Ustawa poprawi działanie sądów okręgowych i sądów apelacyjnych. Szybsze załatwianie spraw CHF to lepszy dostęp wszystkich obywateli do sądów i wstęp do cyfrowej transformacji wymiaru sprawiedliwości" - napisała w ubiegłym tygodniu na platformie X pełnomocniczka ministra sprawiedliwości zajmująca się tymi kwestiami Aneta Wiewiórowska-Domagalska.
Jak wskazano w uzasadnieniu "projekt ustawy stanowi reakcję na obecną sytuację, w której – ze względu na wpływ do sądów w stosunkowo krótkim czasie bardzo licznych spraw dotyczących umów kredytu denominowanego lub indeksowanego do franka szwajcarskiego zawartych z konsumentami – w sposób istotny przedłużył się czas oczekiwania na rozpoznanie spraw przez sądy okręgowe oraz sądy apelacyjne".
"Celem projektu jest wyposażenie sądów w instrumenty, które pozwolą na rozładowanie zatorów wynikających z wpływu w krótkim czasie ogromnej liczby spraw dotyczących kredytów frankowych" - podkreślono w uzasadnieniu.
W projekcie zaproponowano m.in., aby obowiązek spłacania rat przez kredytobiorcę był wstrzymywany z mocy prawa z chwilą doręczenia bankowi pozwu - do czasu prawomocnego zakończenia postępowania. "Dla osiągnięcia pozytywnego skutku odciążenia sądów konieczne jest zapewnienie, aby rozwiązanie miało charakter automatyczny, czyli nie wymagało wydawania orzeczeń ani zarządzeń" - czytamy w uzasadnieniu.
Ponadto projekt przewiduje, że w procesie, w którym kredytobiorca dochodzi należności wynikających z nieważności umowy kredytu, bank będzie miał możliwość dochodzenia roszczenia wzajemnego na wypadek, gdyby umowa okazała się nieważna. Propozycja ta zmierza do dokonania rozliczenia roszczeń banku i konsumenta w jednym postępowaniu sądowym i jednym orzeczeniu.
Obecnie bowiem, jak wskazano, po wytoczeniu przez kredytobiorcę sprawy o zwrot dokonanych wpłat, bank wytacza powództwo o zwrot wypłaconego kapitału. "Powoduje to dublowanie się postępowań" - zaznaczono.
W sprawach odnoszących się do kredytów frankowych nie mają też mieć zastosowania ograniczenia, np. terminowe, dotyczące korzystania z tzw. zarzutu potrącenia w procesie.
Inne z zapisów projektu odnoszą się do szerszych możliwości rozpoznawania takich spraw przez sądy na posiedzeniach niejawnych, ewentualności słuchania świadków w ramach posiedzeń zdalnych, a także umożliwienia przesłuchania strony przez złożenie zeznań na piśmie.
"Wyrok sądu pierwszej instancji zasądzający świadczenie pieniężne na rzecz konsumenta staje się wykonalny z chwilą ogłoszenia, a jeżeli został wydany na posiedzeniu niejawnym – z chwilą doręczenia pozwanemu" - głosi inny z przewidzianych przepisów.
Przewidziano także korzyści fiskalne dla stron, które zdecydują się na cofnięcie na przykład apelacji w takich sprawach w ciągu pół roku od wejścia w życie ustawy. Wówczas stronie będzie przysługiwał zwrot połowy opłaty. Wprowadzona ma zostać także ponowna weryfikacja (tzw. przedsąd) skarg kasacyjnych w sprawach frankowych przyjętych przez Sąd Najwyższy do rozpoznania jeszcze przed ujednoliceniem linii orzeczniczej dotyczącej spraw tych kredytów.
Projekt zawiera też ułatwienia odnoszące się do kierowania spraw do mediacji. Pojawia się możliwość kierowania do mediacji przez referendarza sądowego, a także jasny termin, do którego strona mogłaby sprzeciwić się mediacji. Przesądza się także, że mediacji nie prowadzi się tylko wtedy, gdy strona wyraźnie się temu sprzeciwi. "Brak stanowiska strony w terminie tygodnia nie będzie traktowany jako sprzeciw przeciwko prowadzeniu mediacji, lecz jako dorozumiana zgoda" - zdecydowano.
W projekcie zastrzeżono, że planowana ustawa dotyczyć ma spraw umów kredytu denominowanego lub indeksowanego do franka szwajcarskiego zawartych z konsumentem, czyli nie będą nią objęte sprawy umów kredytowych we frankach zawarte przez osoby prawne lub osoby fizyczne działające jako przedsiębiorcy w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.(PAP)
pif/ malk/ lm/