Różni ich wiek, doświadczenie, umiejętności technologiczne, stosunek do pracy i sposób komunikacji. Przedstawiciele pokolenia Z, X, millenialsi czy baby boomers mają też swoje sposoby na szukanie zatrudnienia i są inaczej postrzegani przez pracodawców. Kto ma największe szanse na szybkie znalezienie etatu?
W mediach społecznościowych coraz częściej pojawiają się krótkie filmy, które w sposób humorystyczny przedstawiają przedstawicieli różnych pokoleń podczas rozmów rekrutacyjnych. Z reguły starsze osoby z przejęciem mówią tam o swoich atutach i nie mają wielu wymagań w stosunku do pracodawcy, a najmłodszych interesuje jedynie to, ile zarobią, jeśli w ogóle zechcą przyjść do pracy.
Również według ekspertów zajmujących się rekrutacją poszczególne pokolenia znacznie różnią się od siebie. Wynika to m.in. z ich unikalnych doświadczeń życiowych czy dostępu do technologii.
– Każda generacja ma swoje specyficzne podejście do poszukiwania zatrudnienia, oczekiwania wobec pracodawców i inaczej ocenia swoje zawodowe szanse – mówi Bankier.pl Joanna Ciężkowska, Senior Brand Manager w Grafton Recruitment.
Zarabiają za mało, ale pracy nie szukają?
Baby boomers to najstarsze pokolenie pracowników - urodzone przed 1965 rokiem. Jak wynika z raportu „Pokolenia na rynku pracy”, przygotowanego przez Grafton Recruitment, są najbardziej lojalni i sumienni. W dodatku dobrze radzą sobie w stresujących sytuacjach, a także doskonale integrują się z zespołem.
– Postrzegani są jako osoby odpowiedzialne, stabilne i z ogromną ekspercką wiedzą – mówi Bankier.pl Anna Makieła-Zoń, dyrektorka HR, Członkini Zarządu WiseGroup. – Jednocześnie pracodawcy zwracają często uwagę na potrzebę szybszego transferu wiedzy na młodsze pokolenie, aby uniknąć utraty kluczowych kompetencji po odejściu tej grupy z rynku pracy.
– Przedstawiciele baby boomers rzadko zmieniają miejsce zatrudnienia, nawet jeśli uważają, że zarabiają za mało – uważa Joanna Ciężkowska. – Choć twierdzą, że znalezienie nowej pracy jest trudne, większość z nich po prostu jej nie szuka. Z naszych badań i obserwacji wynika, że jest to pokolenie najmniej aktywne. Ich lojalność wobec pracodawcy oraz obawa przed zmianą sprawiają, że rzadko się na nią decydują.
Okazuje się, że przy poszukiwaniu nowego zajęcia dla boomersów znaczenie wciąż mają urzędy pracy, natomiast coraz więcej z nich korzysta również internetu czy agencji pracy. Najczęściej jednak liczą się tu polecenia bliskich osób.
Według Marty Jakubczak, Community Marketing Manager w Traffit, firmie usprawniającej procesy rekrutacyjne, choć ich doświadczenie i wiedza są docenianie, to rynek pracy nie zawsze sprzyja zatrudnianiu starszych pracowników.
– Jest to spowodowane m.in. brakiem elastyczności czy dostosowania do szybko zmieniających się warunków – mówi Bankier.pl Marta Jakubczak. – To powoduje wydłużenie procesu poszukiwania pracy.
Zmienią pracę tylko, gdy będzie wyjątkową szansą?
Z kolei pokolenie X, czyli osoby urodzone w latach 1965-1979, mają już bogate doświadczenie i nadal są bardzo aktywne zawodowo. Jak wynika z raportu „Pokolenia na rynku pracy” pracodawcy cenią ich za dokładność, rzetelność i lojalność. W dodatku dla ponad 50 proc. z nich znaczenie mają ich zdolności kierownicze i umiejętność radzenia sobie ze stresem. Wśród reprezentantów tego pokolenia jest wielu prezesów i managerów. Dużą część tej grupy stanowią też freelancerzy i interim managerowie.
– Zarabiają dobrze, choć twierdzą, że mogliby lepiej – uważa Joanna Ciężkowska. – Są też pewni swoich umiejętności. Wolą je wykorzystywać niż zaczynać wszystko od nowa. Satysfakcja z pracy jest dla nich ważna, ale nie kosztem wysokości wynagrodzenia. Cenią sobie stabilność, dlatego zmiana pracodawcy musi być dla nich wyjątkową szansą.
Według ekspertki Grafton Recruitment w odróżnieniu od Boomersów ich lojalność jest bardziej związana z zawodem niż konkretnym miejscem pracy.
– Cenią sobie równowagę między życiem zawodowym a prywatnym, a także jasno określoną ścieżkę kariery. Tym bardziej że zakładają związek z pracodawcą na dłużej – mówi Joanna Ciężkowska.
Przedstawiciele X-ów pracy szukają najczęściej przez internet – na portalach ogłoszeniowych, a coraz częściej również poprzez biznesowe social media. Według ekspertów nie są już tak zajęci sferą pozazawodową i wciąż pełni werwy. To wszystko wpływa na to, że są dość chętnie zatrudniani. Mimo to wielu z nich twierdzi, że po 50. urodzinach pracodawcy rzadziej odpowiadają na ich aplikacje.
Rozwój na pierwszym miejscu
Kolejnym pokoleniem na rynku pracy jest Y, czyli millenialsi, urodzeni w latach 1980-1995.
– To pokolenie najbardziej elastyczne, które zmienia pracę głównie z myślą o rozwoju zawodowym – uważa Joanna Ciężkowska. – Nie boją się rezygnacji ze stabilnego zatrudnienia. Cenią nie tylko wysokie wynagrodzenie, ale także wartość, jaką praca wnosi do ich życia. Są aktywni w poszukiwaniu nowych możliwości. Dlatego nie czekając na polecenia znajomych, biorą sprawy w swoje ręce. Śledzą rynkowe trendy i ogłoszenia, korzystając z portali z ogłoszeniami czy biznesowych mediów społecznościowych. Są otwarci na różne formy zatrudnienia, cenią sobie elastyczność, zarówno w kontekście pracy zdalnej, jak i godzin pracy.
Według Marty Jakubczak milennialsi to osoby, dla których praca jest bardzo ważnym, wręcz nieodłącznym elementem życia, stawianym często na pierwszym miejscu.
– Przez pracodawców odbierani są bardzo dobrze z uwagi na ich zaangażowanie i umiejętność dostosowania się do zmian – mówi ekspertka Traffit. – Choć czasem pojawiają się uwagi dotyczące wysokich oczekiwań w stosunku do miejsca pracy np. w kwestii rozwoju. Poszukują ofert, koncentrując się przede wszystkim na Linkedinie, ale także portalach z ogłoszeniami o pracę czy stronach konkretnych firm.
Według specjalistów to pokolenie raczej nie narzeka na problemy ze znalezieniem pracy. Pracodawcy chętnie sięgają po ich aplikacje.
Pracodawcy boją się pokolenia Z?
Obecnie najmłodsze na rynku pracy jest pokolenie Z, czyli osoby urodzone po 1996 roku. Według ekspertów jego przedstawiciele są wyjątkowo biegli w nowoczesnych technologiach. Błyskawicznie wdrażają się też w nowe obowiązki i szybko integrują z zespołem, wnosząc dużo energii i świeżych pomysłów.
Jak twierdzi Anna Makieła-Zoń, wśród pracodawców wybrzmiewa jednak niepokój związany z potrzebą szybkich awansów „zetek” czy ich wysokimi oczekiwaniami w stosunku do wynagrodzenia.
– To przekłada się na obawy związane z lojalnością i skłonnością do częstych zmian pracy – uważa przedstawicielka WiseGroup. – W mojej opinii jest to pokolenie, od którego możemy się niezwykle dużo nauczyć, choćby w kontekście kreatywności w rozwiązywaniu zadań.
Według Marty Jakubczak pokolenie Z szuka pracy w mediach społecznościowych, jednak z reguły na Instragramie czy TikToku. Dość mocno polegają też na poleceniach swoich znajomych, bo ważna jest dla nich atmosfera panująca w przedsiębiorstwie.
– „Zetki” od innych pokoleń różni to, że praca nie jest dla nich najważniejsza – dodaje ekspertka Traffit. – Kluczowe jest, aby firma wyznawała podobne wartości i dbała o dobrostan psychiczny swoich pracowników. Takie podejście często odbierane jest przez pracodawców jako roszczeniowe, co może utrudniać szybkie znalezienie pracy.
Kluczowa jest elastyczność?
Według Marty Szymańskiej, ekspertki rynku pracy z Manpower, różnice w podejściu do poszukiwania pracy odzwierciedlają odmienne oczekiwania wobec zatrudnienia.
– „Zetki”, otwarte na elastyczne formy pracy, szybko adaptują się do zmieniających się realiów. millenialsi, bardziej wymagający w zakresie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym, często potrzebują więcej czasu na znalezienie idealnej oferty, a osoby po 60. roku życia, dla których stabilność jest kluczowa, często borykają się z dłuższym czasem poszukiwania nowego zatrudnienia – twierdzi ekspertka Manpower. – W obliczu tych różnic pracodawcy powinni dostosować swoje strategie rekrutacyjne, aby skutecznie przyciągać i utrzymywać talenty z różnych pokoleń. Kluczem do sukcesu będzie tutaj elastyczność, zrozumienie potrzeb każdej grupy oraz wdrożenie innowacyjnych rozwiązań, które zaspokoją różnorodne oczekiwania przyszłych pracowników.
Z kolei Katarzyna Milewska, Managing Director Ework Group Poland & Slovakia, uważa, że przewagę konkurencyjną na rynku pracy zyskują firmy efektywnie komunikujące się z wszystkimi pokoleniami.
– Zróżnicowane zespoły mogą być źródłem innowacji i kreatywności, co jest szczególnie ważne w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu biznesowym – mówi Bankier.pl Katarzyna Milewska. – Pracodawcy elastycznie dostosowujący swoje strategie rekrutacyjne mają szansę przyciągnąć najlepsze talenty z każdej grupy wiekowej, budując silne i efektywne zespoły. W dobie postępu technologicznego i zmian demograficznych zrozumienie różnic w poszukiwaniu pracy przez różne pokolenia jest kluczowe.
