Zacznijmy od podstaw. W listopadzie tego roku w Stanach będą mieć miejsce wybory prezydenckie, w których zmierzą się ze sobą kandydat partii demokratów, obecny prezydent Barack Obama oraz jego konkurent, nominowany przez republikanów Mitt Romney.
Zobacz też: | |
Jak handlarze herbatą stworzyli USA |
Gospodarka tematem numer jeden
Gospodarka zdominowała ton debaty publicznej i zastąpiła nawet zwykle popularne w trakcie kampanii politycznych tematy światopoglądowe, takie jak legalizacja małżeństw homoseksualnych. Przekonali się o tym konserwatywni republikanie, którzy spodziewali się burzy, kiedy Barack Obama wyraził swoje poparcie dla związków osób tej samej płci, co zawsze było mało popularną inicjatywą wśród tradycyjnie popierających prezydenta Afroamerykanów. Mimo to, wbrew cichym nadziejom zwolenników Romneya, sprawa przeszła bez echa – na tego rodzaju dyskusje przyjdzie czas, kiedy kryzys zostanie zażegnany.
Większość ma rację
![]() | » Jak się żyje w Ameryce? |
Rany nie uleczą się same
To, co obserwujemy teraz, jest więc nie dynamiczną fazą nadrabiania kryzysu, a powrotem na powolną ścieżkę wzrostu typową dla rozwiniętych gospodarek. Podstawowy problem polega na tym, że rozwój ten „startować” będzie musiał z obniżonego poziomu wyznaczonego przez dno kryzysu.
Zobacz też: | |
Kryzys euro jest zagrożeniem dla gospodarki USA |
Widmo drugiego o kryzysu - szansą dla Romneya
Demokraci są natomiast tradycyjnie zwolennikami teorii Keynesa, czego jednak nie widać po prowadzonej przez Biały Dom polityce i poza okresem dużych inwestycji z czasów pakietu stabilizacyjnego (koniec 2009 i początek 2010) wydatki są raczej niewielkie.
Zobacz też: | |
USA mają kłopoty? Fitch utrzymuje negatywną perspektywę |
Obama wygra, jeśli PKB pójdzie w górę
Podsumowując, można powiedzieć, że na pierwszy rzut oka obraz wyborów w USA jest klarowny – jeśli odbicie dalej będzie tak anemiczne jak do tej pory, to 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych zostanie Mitt Romney, zaś jeśli PKB skręci ostro w górę, a bezrobocie w dół, to Biały Dom przez kolejne 4 lata będzie miał tego samego lokatora.
Zobacz też: | |
Fed podwyższył prognozy wzrostu gospodarczego w USA w 2012 i 2013 |