Wells Fargo jeszcze nie zdążył zapomnieć o jednej aferze, a już wpada w drugą. Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych nałożył na niego kolejną karę w wysokości 24 mln dolarów za nielegalne praktyki wobec amerykańskich żołnierzy.
Sprawa dotyczy nielegalnie przejętych przez bank samochodów kredytowanych przez pracowników armii oraz niewywiązanie się z oferowania preferencyjnych kredytów dla wojskowych. Wells Fargo musi zapłacić 10 000 dolarów zadośćuczynienia za każde przejęte auto – donosi CNN Money.
W wyniku naruszenia prawa federalnego, bank musi zwrócić klientom 10 000 dolarów i różnicę wynikającą z utraty wartości samochodu. Łącznie przejęto nielegalnie 413 samochodów. To jednak nie koniec kosztów finansowych, bo amerykański urząd Office of the Comptroller of the Currency nałożył na instytucję 20 milionów kary za złamanie prawa.


Proceder trwał od 2008 do 2015 roku. Dodatkowo, Wells Fargo nie zaoferowało żołnierzom gwarantowanych przez Państwo preferencyjnych warunków kredytu – m.in. ustalenie maksymalnego oprocentowania kredytu na poziomie 6 proc.
Wcześniej pisaliśmy już o aferze Wells Fargo związanej z otwieraniem kont-widm. – Pracownicy Wells Fargo w tajemnicy przed klientami otwierali na nich dodatkowe konta osobiste i zakładali karty kredytowe. Wszystko po to, żeby poprawić wyniki sprzedaży i zapewnić bankowi więcej pieniędzy – powiedział Richard Cordray, dyrektor Consumer Financial Protection Bureau w oficjalnym stanowisku. W wyniku ujawnienia skandalu, pracę w banku straciło 5300 pracowników za założenie ponad 2 mln produktów bez wiedzy klientów.