

Przed budynkiem wystawowym w miejscowości Garland, w stanie Teksas, w którym zorganizowano konkursową wystawę karykatur proroka Mahometa doszło w niedzielę do strzelaniny, w rezultacie której 2 osoby zginęły. Wystawę zamknięto a publiczność ewakuowano - poinfomowały lokalne media.

Według stacji telewizyjnej WFAA-TV, dwaj mężczyźni otworzyli ogień z samochodu, którym podjechali pod budynek wystawowy Curtis Culwell Center, w którym odbywał się konkurs. Zginęli oni podczas strzelaniny z policją; jeden z policjantów został ranny. Publiczność, która brała udział w imprezie, ewakuowano do sąsiedniego pomieszczenia a następnie wywieziono autobusami w bezpieczne miejsce.
Associated Press podkreśla, że nie jest jasne czy incydent miał związek z konkursem zorganizowanym przez nowojorską organizację American Freedom Defense Initiative. Ustanowiła ona nagrodę w wysokości 10 tys. dolarów dla autora najlepszego satyrycznego rysunku Mahometa.
Tego rodzaju rysunki są obraźliwe dla wyznawców islamu. Zgodnie z ugruntowaną tradycją wykonywanie jakichkolwiek wizerunków Mahometa, nawet pełnych szacunku, uważane jest za bluźnierstwo.
Według dziennika "Dallas Morning News", Pamela Geller, prezes American Freedom Defense Initiative - poinformowała, że zdecydowano się na zorganizowanie wystawy i konkursu aby w ten sposób zademonstrować prawo do swobodnego wyrażania swoich poglądów.
Pojawiające się na Zachodzie karykatury Mahometa wywołują gniewne reakcje - muzułmanów a fundamentaliści islamscy grożą akcjami odwetowymi, które czasami realizują. W styczniu br. islamscy radykałowie zaatakowali redakcję paryskiego pisma satyrycznego "Charile Hebdo" zabijając 12 osób. (PAP)
jm/