Cytowany przez Gazetę Wyborczą członek zarządu TVN, Olgierd Dobrzyński deklaruje: „chcemy kilkakrotnie zwiększyć przychody Mango. Po piątym roku od przejęcia mogą one sięgać nawet 200 mln zł. Jego marża będzie większa niż w przypadku całej grupy TVN i szacujemy, że docelowo sięgnie nawet 60 proc.”.
Mango nie składa sprawozdań finansowych, ale ocenia się, że zeszłoroczne przychody spółki ze sprzedaży to ok. 1 mln zł miesięcznie, w pierwszych czterech miesiącach tego roku kwota ta wzrosła do ok. 2 mln zł.
„Nowy właściciel chce wprowadzić w stacji tematyczną ramówkę, polegającą na tym, że różne kategorie produktów są promowane o różnych porach dnia oraz poprawić jakość emitowanych programów. (…) Obecnie kanał z telezakupami dociera do 95 proc. abonentów sieci kablowych i platform cyfrowych” czytamy w Gazecie Wyborczej.
„TVN szacuje polski rynek telezakupowy na mniej więcej 10 mln euro rocznie i widzi w nim duży potencjał. Według szacunków Electronic Retailing Association do 2009 roku w Europie Środkowo- Wschodniej ma on wzrosnąć do 1,6 mld euro”- zaznacza Gazeta Wyborcza.
Mango24 jest jedynym w Polsce całodobowym kanałem telesprzedażowym, w ubiegłym roku hitem było nawiązanie współpracy z Telewizją Trwam. Jak deklarowali przedstawiciele Mango24, efekt tej współpracy przeszedł ich najśmielsze oczekiwania, znakomicie sprzedawały się środki kosmetyczne, higieniczne oraz artykuły gospodarstwa domowego. Telezakupy kojarzone są jednakże nadal z produktami średniej jakości oferowanymi po zawyżonej cenie, a dostosowanie oferty do oczekiwań telewidzów jest niezbędne, jeśli telezakupy chcą być poważną konkurencją dla sklepów internetowych.
Więcej informacji na ten temat w dzisiejszej Gazecie Wyborczej, w artykule Vadima Makarenko „Telezakupy przyśpieszają”.



























































