![Szklany sufit nad emigracją. Wymarsz talentów zwolni? [Raport Bankier.pl]](https://galeria.bankier.pl/p/d/a/48aa6dedcb1bcb-945-567-0-26-2115-1269.jpg)
![Szklany sufit nad emigracją. Wymarsz talentów zwolni? [Raport Bankier.pl]](https://galeria.bankier.pl/p/d/a/48aa6dedcb1bcb-945-567-0-26-2115-1269.jpg)
Średnio co trzecia osoba na emigracji spotkała się ze zjawiskiem ograniczonych możliwości zawodowych Polaków z wyższym wykształceniem z powodu bycia imigrantem - wynika z internetowego sondażu Bankier.pl. Wykształceni są mniej chętni do wyjazdów niż dwa lata temu. Mają mniej obaw o pracę, a zniechęca ich głównie poczucie, że za granicą nigdy nie będą u siebie.
Emigracja wykształconych - jak zatrzymać ich w Polsce? Pod takim hasłem pomiędzy 19 czerwca a 19 lipca br. prowadziliśmy na łamach Bankier.pl internetowe badanie opinii. Wzięło w nim udział 1040 osób. 82 proc. respondentów stanowili mężczyźni, 18 proc. kobiety. Najliczniejsza grupa (38 proc.) była w wieku 31-40 lat, jedna czwarta miała od 24 do 30 lat. Po ok. 15 proc. osób reprezentowało grupy wiekowe 18-25 i 41-50 lat. Sześć na dziesięć osób to pracownicy etatowi, 22 proc. prowadzący własną działalność gospodarczą, 8 proc. studenci, a po 3 proc. renciści i emeryci oraz osoby mające status bezrobotnego. 16 proc. stanowiły osoby z wykształceniem średnim, a zdecydowana większość, bo aż 83 proc. – absolwenci szkół wyższych.
Podobnie jak przy poprzedniej edycji badania, tak i tym razem to właśnie tej ostatniej grupie poświęcamy uwagę w dalszej części analizy (n=861). Tzw. drenaż mózgów, czyli odpływ z kraju osób z wyższym wykształceniem, to jedno ze zjawisk, z którym próbują mierzyć się rządzący. Tradycją stało się już apelowanie o powroty do kraju, ale ostatni czas przyniósł zapowiedzi zmian (zobacz artykuł „Podatek dla opuszczających Polskę, pożyczki dla powracających”) , które miałyby wreszcie przekonać rodaków mieszkających za granicą do przeprowadzki.


Mniej chętnych na emigrację
36 proc. osób z wyższym wykształceniem ankietowanych przez Bankier.pl deklaruje, że w ciągu najbliższych pięciu lat zamierza wyjechać z Polski na stałe. W analogicznym badaniu taką wolę deklarowało liczniejsze grono - 43 proc. osób. Co trzeci ankietowany (33 proc.) zaprzecza wyjazdowym planom, ale podobna grupa (32 proc.) nie wie jeszcze, czy zdecyduje się na podobny krok.
Niemal dwukrotnie więcej osób byłoby natomiast gotowe podjąć się emigracji „na próbę”. Za wyjazdem na minimum kilka miesięcy z opcją pozostania za granicą na stałe opowiada się 63 proc. ankietowanych i podobnie jak w przypadku emigracji na stałe, jest to grupa mniej liczna niż dwa lata temu. Już co czwarty, a nie co piąty – jak w poprzedniej edycji badania – ankietowany nie jest zainteresowany nawet taką możliwością. Stabilna pozostaje grupa ok. 10 proc. osób, które wahają się względem podobnej propozycji.
Najatrakcyjniejsze kierunki emigracji nie zmieniają się - to Stany Zjednoczone, Niemcy (po 13 proc.) i Wielka Brytania (11 proc.). Co ciekawe, mimo że od referendum ws. brexitu minęły ponad dwa lata, pozycja Zjednoczonego Królestwa pozostała niezagrożona i nadal jest ono jednym z najbardziej interesujących kierunków emigracji dla osób z wyższym wykształceniem.
Drenaż po pieniądze
Dominującą przyczyną polskiego drenażu mózgów pozostają względy ekonomiczne. Co piąty ankietowany (21 proc.), który rozważa lub planuje emigrację, zdecydowałby się na nią, żeby podnieść jakość życia. Niezmiennie wobec poprzedniej edycji w czołówce powodów wyjazdowych pozostają: chęć znalezienia lepiej płatnej niż w Polsce pracy (20 proc.) oraz zyskujące na znaczeniu inwestowanie we własną karierę poprzez zbieranie za granicą "ciekawych zawodowych doświadczeń" (18 proc.). Co dziesiąty respondent wiąże myśli o wyjeździe z chęcią zapewnienia swoim dzieciom lepszego startu w przyszłość.
Gdybyś miał wyemigrować, to z jakiego powodu? | ||
---|---|---|
2016 | 2018 | |
Żeby poprawić jakość życia | 20% | 21% |
Żeby znaleźć pracę lepiej płatną niż w Polsce | 18% | 20% |
Żeby rozwinąć karierę, zdobyć ciekawe doświadczenie, pracować z najlepszymi | 15% | 18% |
Żeby moje dzieci miały lepszy start w przyszłość | 10% | 10% |
Żeby zmierzyć się z nowym wyzwaniem | 8% | 6% |
Żeby żyć w kraju o lepszych warunkach pogodowych | 7% | 5% |
Źródło: Bankier.pl na podstawie wyników internetowego sondażu, N=1889(2016), N=943(2018) |
– U większości ludzi, których spotkałem na swojej drodze, głównym czynnikiem, dla którego wyjechali za granicę, są zarobki. Słowa "jeżeli w Polsce zaoferują mi 4 tys. zł netto, to wracam od razu" mówią wszystko – pisze jedna z ankietowanych osób. – Dla mnie ważnym czynnikiem jest nie tylko wynagrodzenie adekwatne do posiadanych umiejętności, ale również możliwości rozwoju, dokształcania, zmiany branży - to nie tylko w zakładzie pracy. Chodzi głównie o pomoc dla osób, które nie mają pracy – dodaje.
– Podczas mojego ostatniego pobytu w Polsce udałem się do urzędu pracy, żeby dowiedzieć się, jak wyglądają losy człowieka wracającego z emigracji, który nie znajdzie zatrudnienia od razu. Czy są jakiekolwiek kursy, szkolenia pozwalające dokształcić lub przekwalifikować potencjalnego bezrobotnego. Usłyszałem od miłej pani, że kursy, jakie UP może zaproponować, to: spawacz, ślusarz, operator czegoś tam itd. – opowiada czytelnik.
Podobne argumenty, jakie mogłyby przyczynić się do przyszłego „wymarszu mózgów” z Polski, towarzyszyły także tym, którzy dziś już są za granicą. 23 proc. wyjechało, żeby znaleźć lepiej płatną pracę, 21 proc. dla rozwoju własnej kariery, jedna piąta – żeby podnieść jakość życia. Pytani, dlaczego nie wracają do Polski, powołują się na te same czynniki – za granicą trzymają ich głównie atrakcyjniejsze warunki zawodowe (38 proc.). Ponad połowa mniej wskazań (16 proc.) dotyczy wyższego statusu społecznego niż ten, którego spodziewają się w Polsce. W ciągu ostatnich dwóch lat przybrała na sile obawa respondentów, że powrót będzie oznaczał konieczność trudnego rozpoczynania życia od nowa (12 proc. wskazań obecnie, 9 proc. - dwa lata temu).
Praca pewna, pewność siebie – nie
Rośnie optymizm co do zawodowego startu na emigracji. 67 proc. ankietowanych wyraża przekonanie, że za granicą będzie wykonywało pracę adekwatną do swoich kwalifikacji (2016 r. - 58 proc.). Pracy poniżej kompetencji spodziewa się 16 proc. (wobec 20 proc. w 2016 r.), mniejsza jest także grupa niepewnych w tym względzie (relacja analogiczna jak wyżej). Wśród osób z wyższym wykształceniem blisko dwukrotnie (do 12 proc.) wzrosła liczba osób przekonanych, że po wyjeździe za granicę pracę uda się znaleźć w ciągu kilku dni. 31 proc. rezerwuje sobie na to miesiąc od przeprowadzki, co czwarty (w 2016 r. - co piąty) planuje wyjazd do wcześniej umówionej pracy.
Jak oceniasz prawdopodobną relację swojej przyszłej pracy do posiadanych kwalifikacji i wykształcenia? | ||
---|---|---|
2016 | 2018 | |
Będę wykonywał pracę adekwatną do swoich kwalifikacji i wykształcenia | 58% | 67% |
Będę wykonywał pracę poniżej swoich kwalifikacji i wykształcenia | 20% | 16% |
Trudno powiedzieć | 20% | 16% |
Nie dotyczy | 2% | 1% |
Źródło: Bankier.pl na podstawie wyników internetowego sondażu, N=561(2016), N=373(2018) |
Mimo że 36 proc. ankietowanych poważnie myśli o emigracji, nie jest wolne od obaw. Podobnie jak przy poprzedniej edycji badania, zapytaliśmy czytelników o istotne trudności, jakich spodziewają się po przeprowadzce do innego kraju. Mniej więcej jedna czwarta ankietowanych czuje niepewność co do swojej zawodowej przyszłości. Praca poniżej kwalifikacji, zarobki niższe od oczekiwań czy tzw. szklany sufit, który nie pozwoli się rozwijać - to najczęściej wymieniane strachy. Znacznie silniejsze okazują się jednak obawy o podłożu społecznym – o trudności w adaptacji do nowej społeczności (31 proc.), silną tęsknotę za bliskimi w Polsce (39 proc.), a przede wszystkim o poczucie, że za granicą nie jest się u siebie (40 proc. wskazań). Te same względy również mocno niepokoiły ankietowanych w poprzedniej edycji badania.
Czego obawiasz się w związku z przeprowadzką do innego kraju? | ||
---|---|---|
2016 | 2018 | |
Poczucia, że nie jestem u siebie | 37% | 41% |
Silnej tęsknoty za Polską, rodziną, bliskimi | 39% | 40% |
Problemów w adaptacji do nowej społeczności | 27% | 31% |
Problemów mieszkaniowych | 24% | 29% |
Konieczności
powrotu do Polski i zaczynania wszystkiego od nowa |
28% | 29% |
Trudności w komunikacji językowej | 26% | 27% |
Ograniczonych
możliwości rozwoju zawodowego (tzw. szklanego sufitu) |
b.d. | 26% |
Pracy poniżej swoich kwalifikacji | 33% | 25% |
Zarobków niższych niż oczekiwane | 24% | 24% |
Trudności w znalezieniu pracy | 27% | 17% |
Konieczności
rezygnacji z własnej kariery w związku z wyjazdem za pracą partnera |
9% | 6% |
Źródło: Bankier.pl na podstawie wyników internetowego sondażu, N=561(2016), N=373(2018) |
W ciągu ostatnich dwóch lat na sile przybrała też obawa o problemy mieszkaniowe w nowym miejscu (29 proc. wskazań w 2018 r., 24 proc. w roku 2016), co można powiązać z wysokimi cenami nieruchomości w wielu europejskich stolicach będących zawodowo atrakcyjnymi lokalizacjami.
Niechciane talenty?
Z dwóch ostatnich edycji badania wyziera ten sam wniosek: emigracja jest szansą na poprawę warunków ekonomicznych, ale nie gwarantuje spełnienia zawodowych ambicji. 43 proc. ankietowanych zgadza się ze stwierdzeniem, że Polacy z wyższym wykształceniem pracują na emigracji poniżej swoich kwalifikacji. 42 proc. podpisuje się pod opinią, że za granicą zbyt łatwo rezygnujemy z zawodowych ambicji. Trzy na dziesięć osób pozytywnie odpowiada na pytanie, czy spotkało się ze zjawiskiem tzw. szklanego sufitu, czyli ograniczonych możliwości rozwoju kariery wśród imigrantów z wyższym wykształceniem. 27 proc. twierdzi, że Polacy mający wyższe wykształcenie są za granicą opłacani gorzej niż specjaliści z innych krajów.
Wiele spośród odpowiedzi na pytanie o to, co mogłoby zachęcić wykształconych Polaków do powrotu do kraju, nie pozostawia miejsca na nadzieję. Szeroka rzesza ankietowanych wciąż nie widzi dla siebie i sobie podobnych miejsca nad Wisłą, w dużej mierze właśnie za sprawą ograniczonych możliwości zawodowych. – Gdybyśmy mieli w Polsce zarobki na poziomie 70-80% wynagrodzeń w Niemczech, wyjazdy miałyby charakter „coś podpatrzę, nauczę się języka”, a nie byłyby emigracją na masową skalę – zauważa jeden z czytelników.
Pojawiają się też obserwacje na temat trudnej sytuacji osób w wieku 45+ na krajowym rynku pracy. Do powrotu zniechęca je trudność w znalezieniu pracy zgodnej z oczekiwaniami, pomimo wyższego wykształcenia i nabytego za granicą doświadczenia - wynika z opinii, jakimi podzielili się ankietowani.
Pracujący emigranci odnoszą również wrażenie, że zagraniczne doświadczenie, które powinno być ich walorem, staje się kulą u nogi, a w najlepszym razie – przemilczanym w czasie rekrutacji wyimkiem z CV. – W tym momencie jest duża niechęć do ludzi, którzy większy czas życia spędzili za granicą. Do emigrantów oraz do ludzi, którzy nigdy z Polski nie wyjechali, podchodzi się tak samo, co jest błędem. Ci pierwsi mają przecież większe doświadczenie i globalną perspektywę – zwraca uwagę jeden z czytelników. Podobnymi odczuciami dzielili się z nami studenci i absolwenci najlepszych brytyjskich szkół podczas Polskiego Forum Ekonomicznego w Londynie. Ich zdaniem pracodawcy w Polsce, mimo składanych deklaracji, w większości nie są gotowi na powroty „talentów”.
Polka w City: O powrotach mówi się coraz częściej [Tam mieszkam]
![Polka w City: O powrotach mówi się coraz częściej [Tam mieszkam]](https://galeria.bankier.pl/p/5/8/498dc0e03a626c-128-80-0-193-3841-2400.jpg)
"W pewnym momencie pobytu na emigracji każdy zastanawia się nad tym, czy kontynuować swoją aktywność zawodową za granicą, czy wracać. Czy – jak mówią Brytyjczycy – chce być dużą rybą w małym stawie, czy płotką w oceanie. W powrocie do Polski kuszące jest to, że zawodowo można mieć większy wpływ na rzeczywistość. Zasięg rynku jest bardziej lokalny, ale przełożenie na otoczenie większe, a możliwości wspięcia się wyżej (zwłaszcza ze zdobytym za granicą doświadczeniem) bardziej realistyczne. Myślę, że dla wielu ludzi ma to duże znaczenie."