Sprawa dotyczy Media Markt w Olsztynie, ale urząd przygląda się także innym oddziałom tej sieci w całej Polsce oraz innym placówkom handlowym. Prezes UOKiK uznała, że spółka odmawia przyjmowania lub odrzuca reklamacje klientów zgłaszane po upływie sześciu miesięcy od wydania towaru, jeśli konsument nie udowodni w sposób wymagany przez przedsiębiorcę, że wada istniała w chwili zakupu.
Przekonała się o tym łodzianka Agnieszka Małecka, która w łódzkim Media Markt kupiła płytę grzewczą. Korzystała z niej przez rok i kilka dni, gdy płyta nagle pękła. - Nic na nią nie upadło, nawet nie gotowałam w tym momencie - mówi łodzianka. - Do pęknięcia doszło samoistnie. Gwarancja skończyła się kilka dni wcześniej, powołałam się więc na niezgodność towaru z umową. Sprzedawca odrzekł, że mogę sobie składać reklamację, ale i tak nie zostanie ona uznana. Ostatecznie, po interwencji u szefostwa, udało się załatwić sprawę po mojej myśli.
Tymczasem zgodnie z prawem, konsument może reklamować towar z tytułu niezgodności z umową, a obowiązkiem sprzedawcy jest reklamację rozpatrzyć. W ciągu 6 miesięcy od dnia sprzedaży to sprzedawca musi udowodnić, że towar jest wolny od wad, po tym czasie to klient musi przekonać sklep, że wada nie powstała z jego winy.
Skargi na podobne praktyki regularnie odbiera Zbigniew Kwaśniewski, miejski rzecznik konsumentów w Łodzi.
- Często sprzedawcy już w ciągu sześciu miesięcy od zakupu radzą korzystanie z gwarancji, dzięki czemu przerzucają odpowiedzialność na producentów - zauważa rzecznik.
Media Markt nie zgadza się z tymi zarzutami i odwołuje się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Obecnie oczekuje na wyznaczenie terminu rozprawy.
- Uważamy, że postępowanie urzędu było prowadzone nieprawidłowo, co wyrażało się w zaniechaniu ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy - twierdzi Wioletta Batóg, rzecznik Media Markt. - Nie jest też prawdą, co zarzuca zaskarżona decyzja, że spółka odmawiała przyjmowania reklamacji. Wprost przeciwnie, wszelkie reklamacje są zawsze przez nią przyjmowane.
Spółka ma nadzieję, iż w toku postępowania sądowego zarzuty postawione jej przez prezesa UOKiK zostaną zweryfikowane na jej korzyść.
POLSKA Dziennik Łódzki
Alicja Zboińska