Pierwszy tydzień października przyniósł zdecydowany wzrost cen na polskich stacjach paliw. Benzyna bezołowiowa oraz olej napędowy podrożały po 10 groszy na litrze – informuje BM Reflex.


Średnia detaliczna cena litra benzyny Pb95 poszła w górę o 10 groszy - do 4,49 zł. Ostatni raz tak drogo było w czerwcu. To także cena o dwa grosze wyższa niż rok temu. Olej napędowy podrożał o 10 groszy, osiągając średnią cenę 4,32 zł za litr – a więc najwyższą od listopada 2015 roku. O pięć groszy na litrze podrożał autogaz, który osiągnął najwyższą cenę w tym roku (1,98 zł).


„Biorąc pod uwagę, że na części stacji korekty były symboliczne (poniżej 5 gr/l) lub ceny paliw pozostały na niezmienionym poziomie, to prognozy cen na przyszły tydzień pozostają mało optymistyczne. Przed nami prawdopodobnie dalsze podwyżki cen na stacjach do 5 gr/l. Podwyżek raczej nie da się uniknąć, a ich skala będzie uzależniona bezpośrednio od zmian na rynku hurtowym” – przewidują eksperci BM Reflex.
Wyższe ceny przy dystrybutorach „zawdzięczamy” obserwowanemu od końcówki września wzrostowi cen ropy. „Czarne złoto” kosztuje już ponad 50 USD za baryłkę, w efekcie czego koszt baryłki ropy Brent wyrażony w polskiej walucie przekroczył barierę 200 zł.
Wzrost notowań ropy tłumaczony jest wrześniową – póki co jeszcze nieoficjalną – decyzją OPEC o obniżeniu limitów wydobycia. Jednakże nie jest przesądzone, że działania naftowego kartelu zdołają utrzymać ceny ropy powyżej 50 USD za baryłkę trwale.
KK