Modeli sanek jest teraz mnóstwo. Od tradycyjnych, drewnianych przez proste, plastykowe podkładki pod pupę po sanki fińskie z importu. Sanie fińskie albo Porsche
Na Allegro można było kupić „Sanki fińskie z popychaczem do jazdy na lodzie”. Co to takiego, sanki z popychaczem? Konstrukcja na metalowych płozach, którą obsługują dwie osoby. Jedna siedzi wygodnie na siedzisku, a druga stoi na jednej płozie i odpychając się jedną noga, napędza pojazd. Takie sanki, jak zachwala sprzedawca, są bardzo modne w krajach Północy. Na Allegro kosztują 410 zł.
Zagraniczne modele są ciekawe. Pewien sklep internetowy tak reklamuje jeden z nich: „Tato jeździ Porsche, mama jeździ Porsche, dziecko też chce jeździć Porsche. Może jest jeszcze za małe, by posiadać własny wóz, ale… „ – Dowiadujemy się, że znany producent samochodów stworzyło sanki z aluminium i nylonu. Zabawka kosztuje, bagatela, 290 euro. Ale cóż to za satysfakcja pochwalić się kolegom szkolnym: „Pokażę wam mój nowy Porsche”. Mało z tym. Za 59,99 dolarów można stać się posiadaczem nartosanek. Znany sklep Amazon przestawia pojazd Wham-o Snow Hog Deluxe. Wygląda on jak mutacja motoru Harleya. Z wygodnym siedzeniem, podpórkami na stopy i kierownicą. Na szczęście, pojazd ma też hamulce. Więc w razie, gdy saneczkarz weźmie duży rozpęd z górki, nie będzie musiał wzywać ratownika.
Adidas tatusiom i dzieciom
A jeśli tatuś używa kosmetyków Adidasa, może dostać sanki dla malucha w prezencie. Apteka internetowa reklamuje zestaw Adidas Deep Energy z sankami gratis. Oczywiście, w pudełku mieszczą się proste sanki, plastykowe siedzisko z uchwytami dla rąk. W sam raz do zjazdu z przygodnego stoku. Ten zestaw Adidasa kosztuje około 70 zł. Na lato przewidziany jest zaś analogiczny zestaw Deep Energy z piłką. Ten kosztuje powyżej 100 zł. Podróżującym samochodem, który jest wypełniony po brzegi dziećmi i ich drogocennymi zabawkami, spodobają się sanki składane. Wykonane z drewna wykończonego elementami plastykowymi, mierzą 110 cm. W sklepie internetowym Merlin kosztują około 90 zł. Producent zachwala też… kolor, dobrzy widoczny na śniegu.
Jak się natomiast okazuje, wcale nie jest prosto kupić proste, drewniane sanki. „Byliśmy dziś chyba w trzech sklepach, nigdzie nie ma. Są na Allegro, ale tam też liczą sobie słono za przesyłkę. Potrzebuję drewnianych sanek z oparciem” – alarmuje rodzic na jednym z forów. Szukał długo sklepach w centrum Warszawy. A pozostali dyskutanci odsyłają go do hipermarketów i… na Allegro.
Skorzystałam z: Warszawa78.blox;
Aleksandra Solarewicz