Pielęgniarka podała do sądu szczeciński szpital wojewódzki, oskarżając go o nierówne traktowanie w zatrudnieniu. Za wypłacanie jej niższych zarobków niż innym pracownikom na tym samym stanowisku zażądała blisko 50 tys. wraz z odsetkami i sprawę wygrała.


Pielęgniarka pracująca od blisko 30 lat na oddziale dziecięcym w jednym ze szczecińskich szpitali uznała, że jej wynagrodzenie w latach 2022-23 znacząco różniło się od zarobków pozostałych pracowników placówki wykonujących te same zadania. Jej zdaniem było ono niższe o 2,3-3,3 tys. złotych miesięcznie, co naruszyło wobec niej zasadę równego traktowania w zatrudnieniu. Stało się to powodem wniesienia sprawy do Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego szpitala kwoty ponad 48,8 tys. zł wraz z ustawowymi odsetkami. Sąd przychylił się do jej żądań. Jednak na razie wyrok jest nieprawomocny.
Winna źle skonstruowana ustawa?
Według rzecznika prasowego Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie takie spory sądowe pomiędzy personelem szpitala a pracodawcą są efektem niefortunnie skonstruowanej ustawy podwyżkowej.
– Obserwujemy to nie tylko w naszej placówce. Co ciekawe, inne składy w bliźniaczych sprawach orzekały odwrotnie niż w tym przypadku – mówi Bankier.pl Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik prasowy SPWSZ.
Liczą się posiadane kwalifikacje
Zdaniem rzecznika w Szpitalu Wojewódzkim w Szczecinie wysokość pensji personelu wymienionego w ustawie zależy od posiadanych, a nie wymaganych, kwalifikacji.
– W rezultacie mogą zdarzać się sytuacje, w których dwie pielęgniarki pracujące w tym samym oddziale mają różne wynagrodzenia. Jedna zarabia więcej, bo ma tytuł magistra i specjalizację, a druga mniej, gdyż skończyła liceum medyczne, nie zrobiła specjalizacji i nie podjęła studiów – tłumaczy Tomasz Owsik-Kozłowski. – W efekcie pracodawca naraża się na zarzut nierównego traktowania, jak w tym przypadku.
Według przedstawiciela szpitala, ustawa napisana i przyjęta bez dostatecznej analizy skutkuje tym, że pielęgniarki sądzą się ze szpitalami, niezależnie od tego, jak dana jednostka interpretuje i stosuje przepisy.
























































