REKLAMA

Sąd oddalił pozew posła PiS przeciwko Donaldowi Tuskowi. Chodzi o strajk w JSW

2024-12-05 15:07, akt.2024-12-05 16:34
publikacja
2024-12-05 15:07
aktualizacja
2024-12-05 16:34

Sąd w Gdańsku oddalił w czwartek pozew przeciwko Donaldowi Tuskowi, który złożył poseł PiS Grzegorz Matusiak. Domagał się od szefa rządu przeprosin dla górników rannych podczas strajku w Jastrzębskiej Spółce Węglowej w 2015 r. Poseł chciał też zapłaty 20 tys. zł na Fundację Rodzin Górniczych.

Sąd oddalił pozew posła PiS przeciwko Donaldowi Tuskowi. Chodzi o strajk w JSW
Sąd oddalił pozew posła PiS przeciwko Donaldowi Tuskowi. Chodzi o strajk w JSW
fot. Jacek Szydłowski / / Forum

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku został w czwartek odczytany wyrok. Sprawa dotyczyła ochrony dóbr osobistych.

Sąd oddalił pozew polityka PiS. Sędzia Tomasz Sierosławski powiedział, że sąd po zapoznaniu się z pozwem i materiałami dowodowymi doszedł do wniosku, że w przedmiotowej sprawie nie możemy mówić o naruszeniu dóbr osobistych.

Podkreślił, że powód sam na sali sądowej jednoznacznie potwierdził, że jego dobra osobiste nie zostały naruszone. Sąd uznał, że powód - Grzegorz Matusiak wskazał, że dochodził praw przysługującym innym osobom. W związku z tym sąd rozważał, czy poseł na Sejm posiada legitymację, by wytoczyć powództwo w imieniu osób trzecich.

Sąd wskazał, że w Ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora, nie ma przepisu, aby poseł lub senator mógł przed sądem występować w imieniu osób trzecich. "Wskazać też należy, że kodeks postępowania cywilnego nie nadaje takiego uprawnienia posłowi na Sejm, a także senatorowi" - uzasadniał sędzia Sierosławski.

Sąd podkreślił, że uwagi na to, że powód - poseł PiS jednoznacznie stwierdził, iż jego dobra nie zostały naruszone, sąd nie widział potrzeby przeprowadzania szczegółowego postępowania dowodowego.

Zgodnie z decyzją sądu, poseł PiS ma też opłacić koszty zastępstwa procesowego szefa PO - 4320 zł oraz ponieść dodatkowe 600 zł nieuiszczonej w całości opłaty sądowej. Wyrok jest nieprawomocny.

Matusiak domagał się opublikowania przez pozwanego w "Rzeczpospolitej" przeprosin górników JSW SA, ich rodzin i najbliższych w związku z nieprawdziwymi – w jego ocenie – wypowiedziami pozwanego o przebiegu strajku pod siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej w 2015 r. i strzelania do górników.

Chodzi o wypowiedzi Donalda Tuska z listopada 2022 r.

Strajk w JSW, którego tłem był opracowany przez zarząd spółki program oszczędnościowy, trwał od 28 stycznia do 13 lutego 2015 r. W czasie jego trwania górnicy kilkakrotnie manifestowali przed siedzibą spółki. Demonstranci rzucali w kierunku budynku ciężkimi przedmiotami. Policja użyła broni gładkolufowej i gazów łzawiących. Część górników doznała wówczas obrażeń ciała.

W maju 2016 r. gliwicka prokuratura uznała, że policjanci interweniujący przed siedzibą JSW nie przekroczyli uprawnień i że ich działanie było prawidłowe w sytuacji naruszenia porządku podczas demonstracji pod siedzibą JSW. Prokuratura tym samym umorzyła postępowanie, w którym wcześniej, zgodnie ze wskazaniem jednostki nadrzędnej, uzupełniła materiał dowodowy.

W listopadzie 2022 r. Donald Tusk podczas otwartego spotkania w Płocku otrzymał pytanie o "strzelanie do górników" za czasów PO. Były premier podkreślił w odpowiedzi, że PiS kłamie w wielu sprawach.

"Na przykład to słynne kłamstwo o tym, że rząd Ewy Kopacz strzelał do górników" – mówił, cytowany m.in. przez "Rzeczpospolitą", Tusk. "Jakoś ja nie zauważyłem żadnego rannego górnika. Ja pamiętam dokładnie, że policja – i nie na polecenie pani premier czy moje – policja broniła dostępu do budynku przed ludźmi, którzy tam się zgromadzili, atakowali kamieniami i grozili fizycznie osobom zgromadzonym w tym budynku" – mówił Donald Tusk, dodając, że w takich sytuacjach "policja działa".

Po wydarzeniach przed siedzibą JSW w 2015 r. poseł Matusiak złożył doniesienie w sprawie interwencji policji, a później nie zgodził się z decyzją o umorzeniu postępowania – co stało się w grudniu 2015 r. – i zwrócił się w tej sprawie do prokuratora generalnego.

Po interwencji Prokuratury Generalnej, która uznała decyzję o umorzeniu za przedwczesną i wskazała na konieczność uzupełnienia materiału dowodowego, podobną potrzebę dostrzegł prokurator apelacyjny z Katowic, który zobowiązał gliwicką jednostkę do poszerzenia materiału dowodowego – m.in. o dokumenty z policji, z jastrzębskiego magistratu i o dokumentację medyczną pokrzywdzonych. Dodatkowo przesłuchano też kilku świadków.

W maju 2016 r., gliwicka prokuratura sygnalizowała, że wykonanie tych czynności nie zmieniło oceny prawnokarnej czynów, które były przedmiotem śledztwa i obrazu postępowania. Prokurator uznał, że funkcjonariusze nie przekroczyli swoich uprawnień i że ich działanie było prawidłowe w sytuacji naruszenia porządku podczas demonstracji pod siedzibą JSW.

Działania policji przed siedzibą JSW negatywnie oceniali wcześniej radni z Jastrzębia-Zdroju. Uznali, że użycie broni gładkolufowej było nieadekwatne do sytuacji i spowodowało zbyt duże obrażenia wśród protestujących. Policja stoi na stanowisku, że jej działania były adekwatne do rozwoju wydarzeń i stopnia zagrożenia.

Po wydarzeniach przed siedzibą JSW gliwicka prokuratura prowadziła dwa śledztwa. Pierwsze dotyczyło naruszenia ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych przez strajkujących, drugie ewentualnego przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez policjantów. Oba postępowania zostały umorzone.(PAP)

kszy/ jann/ lm/

Źródło:PAP
Tematy
Najtańsze rachunki dla firm. Sprawdź, gdzie nie przepłacisz
Najtańsze rachunki dla firm. Sprawdź, gdzie nie przepłacisz

Komentarze (16)

dodaj komentarz
ironp
Zabawne. Sąd stwierdził, że nie ma demokracji, bo żaden poseł nie jest moim reprezentantem.
dudek11
Kłopot ze zrozumieniem tekstu pisanego albo celowo kłamiesz i mataczysz ?
ironp odpowiada dudek11
Dokładnie to poseł ani senator nie może w moim imieniu występować przed sądem, bo nigdzie nie zapisano że może.

Czyli jak dla mnie nie może mnie reprezentować. Ciekawe czy gdzieś jest zapisane, że mogą mnie reprezentować jak uzgadniają z lobbystami.
ironp odpowiada dudek11
I wiesz, nie uważam, że powinien mnie wszędzie reprezentować (np. w prywatnych firmach od których coś kupuje), ale nie zgrywamy się, że posłowie nie mogą nas reprezentować przed władzą (w tym przypadku sądowniczą), bo to dziwne. To przed kim nas reprezentuje władza ustawodawcza? Przed samą sobą na wewnętrznej emigracji?
elear
Opłaty sądowe są w PL za niskie i z każdą pierdołą biegają do sądów...
po_co
Myślisz?
Znam wiele osób, które zrezygnowało z dochodzenia swoich praw z dwóch powodów po pierwsze wysokich kosztów sądowych, po drugie praktycznemu brakowi sankcji wobec urzędów.
Jeden z moich znajomych zdecydował się na walkę z ZUS, wygrał sprawę w 2017 roku, a po apelacji złożonej przez ZUS sąd utrzymał wyrok.

Od
Myślisz?
Znam wiele osób, które zrezygnowało z dochodzenia swoich praw z dwóch powodów po pierwsze wysokich kosztów sądowych, po drugie praktycznemu brakowi sankcji wobec urzędów.
Jeden z moich znajomych zdecydował się na walkę z ZUS, wygrał sprawę w 2017 roku, a po apelacji złożonej przez ZUS sąd utrzymał wyrok.

Od tego czasu upłynęło już prawie 8 lat, a on ani nie otrzymał zwrotu pieniędzy - mówimy o kwocie stanowiącej mniej więcej równowartość rocznej średniej krajowej netto.
Dziś wraz z odsetkami ZUS powinien wypłacić mu ok. 80 tys. zł + koszty.

Do tej pory żadnego przelewu nie dostał, mając dwa wyroki w ręce.
simonsoft8 odpowiada po_co
serio and ergo prawie brać funduszu. na daremnie. trzeba uwagać prawdzio
goscgumka odpowiada po_co
RP Batustanu- kraj ulepiony w g i mokrego kartonu.
prawnuk odpowiada po_co
1. sprawę przeciw ZUS masz za darmo
2. ZUS akceptuje KAŻDY wyrok sądu - nawet że pomagałeś rodzicom pod Olsztynem w gospodarstwie rolnym,
ucząc sie dziennie w Zgorzelcu
samsza
sąd zbadał, że poseł PiS nie ma prawa domagać się przeprosin bo nie został on obrażony, ok

Powiązane: O tym mówią ludzie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki