REKLAMA
BADANIE

Atak na klientów Revoluta. Jak stracić wszystkie oszczędności? Wystarczy jeden SMS

Wojciech Boczoń2023-03-07 08:09analityk Bankier.pl
publikacja
2023-03-07 08:09

„Byliśmy zmuszeni ograniczyć niektóre funkcje na twoim koncie” – tak zaczyna się SMS informujący o blokadzie konta w Revolucie. Dalej użytkownik proszony jest o ponowną weryfikację tożsamości. To oszustwo, nie klikajcie w linki – alarmują eksperci z Niebezpiecznik.pl.

Atak na klientów Revoluta. Jak stracić wszystkie oszczędności? Wystarczy jeden SMS
Atak na klientów Revoluta. Jak stracić wszystkie oszczędności? Wystarczy jeden SMS
fot. iHaMoo / / Shutterstock

Z aplikacji Revoluta korzysta ponad 2 mln Polaków. Nic dziwnego, że program znalazł się w końcu w obszarze zainteresowań cyberprzestępców. Obecnie trwa masowy atak na użytkowników tej aplikacji – podobny do tych, które znamy z bankowości. Oszuści rozsyłają SMS-y, w których proszą o ponowną weryfikację tożsamości. W wiadomości zaszyty jest link, w który rzekomo należy kliknąć i postępować zgodnie z instrukcjami.

Co się stanie, jeśli klikniesz w link i wprowadzisz swoje dane? „Złodzieje wyłudzą Twoje dane osobowe (w tym selfie i skan dokumentu), w tym hasła (także do skrzynki pocztowej) i informacje na temat karty płatniczej. W konsekwencji stracisz dane i pieniądze.” – ostrzega Niebezpiecznik.pl

Przy czym samo kliknięcie w link nie generuje jeszcze ryzyka. Nie wolno natomiast postępować zgodnie z przesłanymi przez oszustów instrukcjami, czyli wprowadzać swoich danych, skanować dowodu itp. Jeśli macie wątpliwości co do otrzymanego SMS-a, zanim podejmiecie jakiekolwiek działania, skontaktujcie się najpier z supportem Revoluta.

Atak na klientów Revoluta wykorzystuje technikę określaną mianem smishingu. Jest to odmiana klasycznego phishingu (czyli wyłudzania informacji przez podrobione wiadomości i strony), z tym że za pomocą SMS-ów. Zamiast rozsyłać wiadomości mailowe, oszuści ślą tysiące SMS-ów z nadzieją, że trafią na naiwnych, którzy dadzą się złowić na przekręt. Podobne ataki są często stosowane wobec klientów banków.

Źródło:
Wojciech Boczoń
Wojciech Boczoń
analityk Bankier.pl

Ekspert z zakresu bankowości. Autor komentarzy, poradników, artykułów i raportów o bankowości skierowanych zarówno do branży, jak i jej klientów. Redaktor prowadzący branżowego serwisu PRNews.pl. Autor cyklu raportów "Polska bankowość w liczbach". Dziennikarz Roku 2013 według Kapituły Konkursu IX Kongresu Gospodarki Elektronicznej przy Związku Banków Polskich. Dwukrotnie nominowany do nagrody Dziennikarskiej im. Mariana Krzaka oraz laureat tej nagrody w 2014 r. Finalista Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Clubu Polska za 2019 r.

Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (6)

dodaj komentarz
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
jo41
Szkoda kuli, prosto do wapna .
moratarii
Straszą czyli dobra konkurencja i ciężko ich wygryźć. Nie ma argumentów więc zastraszamay.
wizytator
No i po co te wszystkie kody sms, autoryzacje, tokeny itp.?
kaczyslaw_
Najsłabszym ogniwem w zabezpieczeniach zwykle jest człowiek.

Powiązane: Cyberbezpieczeństwo

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki