REKLAMA

„Uprzejmie donoszę”. Polacy składają do skarbówki tysiące zgłoszeń

Sylwester Sacharczuk2025-09-10 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2025-09-10 06:00

Z zazdrości, z zemsty – powody są różne. Faktem jest, że Polacy coraz chętniej przesyłają fiskusowi donosy o podejrzeniu łamania prawa. W pierwszej połowie tego roku wysłali aż 37 tys. takich skarg. Najczęściej jednak trafiają kulą w płot.

„Uprzejmie donoszę”. Polacy składają do skarbówki tysiące zgłoszeń
„Uprzejmie donoszę”. Polacy składają do skarbówki tysiące zgłoszeń
fot. Muhammad ZA / / Shutterstock

Polacy składają do skarbówki coraz więcej zgłoszeń o nieprawidłowościach podatkowych. W pierwszym półroczu 2025 r. liczba informacji sygnalnych – zwanych donosami – skierowanych przez zatroskanych obywateli wzrosła w porównaniu z adekwatnym okresem poprzedniego roku o 4,2 proc. Polacy złożyli aż 37,2 tys. takich skarg, o ponad 1,5 tys. więcej niż w pierwszych sześciu miesiącach 2024 r. To dane z szesnastu Izb Administracji Skarbowej podane przez serwis MondayNews.

Warto dodać, że dane za półrocze nie są jeszcze pełne, bo wciąż nie zakończył się obowiązek sprawozdawczy urzędów skarbowych w tym zakresie. Można przyjąć, że liczba donosów będzie jeszcze wyższa.

– Dane te można odczytać jako sygnał umiarkowanego, acz wyraźnego wzrostu aktywności obywateli w zakresie zgłaszania potencjalnych naruszeń prawa podatkowego raczej tutaj nie widać. Z jednej strony może to wynikać z rosnącej świadomości podatników oraz łatwiejszego dostępu do oficjalnych kanałów zgłaszania. Z drugiej strony – może odzwierciedlać rzeczywisty wzrost nieprawidłowości w obrocie gospodarczym – mówi serwisowi MondayNews prawnik Alicja Woźniak z kancelarii Ars Aequi.

Coraz więcej donosów przez całodobową infolinię

Sygnaliści coraz częściej korzystają z nowych metod zgłoszeń. Sebastian Polański z Izby Administracji Skarbowej (IAS) we Wrocławiu zwraca uwagę, że w porównaniu z poprzednimi latami widać tendencję coraz częstszego składania donosów za pośrednictwem całodobowego Krajowego Telefonu Interwencyjnego Krajowej Administracji Skarbowej (KAS).

Poza tym „informacje sygnalne” docierają do fiskusa za pomocą mobilnej aplikacji na telefon e-Paragony oraz formularza elektronicznego na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Ministerstwa Finansów. Bardzo duża część donosów jest anonimowa.

Zgłaszający najczęściej trafiają kulą w płot 

Jak pokazują dane ze skarbówki, po sprawdzeniu zdecydowana większość skarg okazuje się nieprawdą. I tak np. Izba Administracji Skarbowej w Szczecinie podaje, że w I połowie tego roku nieprawidłowości zostały potwierdzone w przypadku zaledwie 4,5 proc. zgłoszeń. Dla porównania – w pierwszym półroczu 2024 r. było to 11 proc., a w adekwatnym okresie 2023 r. – 7 proc.

Natomiast Izba Administracji Skarbowej w Białymstoku podaje, że – według szacunkowych danych – aż 80-90 proc. skarg na łamanie prawa, trafiających do urzędów skarbowych, nie ma potem potwierdzenia w rzeczywistości. W przypadku zgłoszeń do urzędu celno-skarbowego ten odsetek wynosi ok. 75 proc. Z kolei w województwie małopolskim średnio trzy na cztery analizowane sprawy dotyczą chybionych skarg, których autorzy mijają się z prawdą.

Część donosów z pobudek osobistych

– Choć obywatele są aktywni w sygnalizowaniu potencjalnych uchybień, to większość zgłoszeń nie odnosi się do faktycznych naruszeń prawa podatkowego. Część sygnalistów dysponuje ograniczoną wiedzą prawną lub nie zna szczegółów sytuacji danego podatnika. Nie można jednak wykluczyć, że część zgłoszeń ma charakter instrumentalny. Dokonana jest z pobudek osobistych, chęci zemsty czy zazdrości – mówi prawniczka z kancelarii Ars Aequi.

Treść i sposób formułowania informacji w wielu przypadkach wskazuje na emocjonalny stosunek zawiadamiającego o potencjalnym naruszeniu prawa – zwraca uwagę Bartosz Stróżyński, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy. A to oznacza, że skargi mogą być przesyłane np. przez osoby skonfliktowane ze sobą w codziennym życiu – członków rodziny, sąsiadów, klientów, a także byłych pracowników lub wspólników. Niestety, izby skarbowe nie podały przykładów donosów, które do nich trafiają.

KAS: sprawdzamy rzetelnie każdy przypadek

Anna Jasnosz, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Kielcach, zaznacza, że KAS podchodzi do informacji sygnalnych „rzetelnie, skrupulatnie, z dużym naciskiem na szybką i skuteczną weryfikację”. Każdy donos jest wnikliwie analizowany i sprawdzany.

– O kolejności weryfikowania spraw decyduje data wpływu. Nie ma znaczenia, czy zgłaszający podpisał się swoimi danymi, czy zamierza pozostać anonimowy. Zdarzają się również przypadki, że zgłaszający, chcąc ukryć tożsamość, posługuje się nieprawdziwymi danymi osobowymi. Takie sprawy również poddajemy merytorycznej analizie pod kątem ryzyka wystąpienia nieprawidłowości z zakresu działania KAS – podkreśla dr Sebastian Osiński, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie.

Pierwszym krokiem jest analiza zgłoszenia. Decyzja o reakcji na donos pozostaje w gestii właściwego naczelnika urzędu skarbowego lub urzędu celno-skarbowego. Może więc dojść może dojść do przeprowadzenia czynności sprawdzających, kontroli podatkowej, kontroli celno-skarbowej lub innych działań przewidzianych przepisami prawa.

Agnieszka Jóźwin-Dalecka, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Opolu, zaznacza, że donosy najczęściej zawierają opis różnych sytuacji obrazujących naruszenia prawa podatkowego, jednak gdy nie dotyczą tej tematyki, przekazywane są do właściwych organów, np. ZUS-u, policji czy prokuratury.

Źródło:
Sylwester Sacharczuk
Sylwester Sacharczuk
redaktor Bankier.pl

Redaktor i dziennikarz w Bankier.pl. W branży pracuje od 2001 r. Z Bonnier Business Polska związany od 2006 r. Przez kilkanaście lat pracował w „Pulsie Biznesu”, początkowo jako dziennikarz, a potem redaktor działu Puls Firmy. Specjalizuje się dotacjach dla firm. Bliskie są mu również tematy dotyczące innych form finansowego wspierania przedsiębiorczości, zwłaszcza małej. Był odpowiedzialny za realizację wielu projektów informacyjnych dotyczących funduszy europejskich. Absolwent prawa oraz historii. Hobby: podróże, muzyka rockowa i fotografia.

Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (15)

dodaj komentarz
tomitomi
jak nisko trzeba upaść , aby tak wychować sobie społeczeństwo !

pytanie : co oni z nas zrobili ?? ?? ??
po_co
Przeżyłem taką sytuację, kosztowało mnie to nerwy, pieniądze i czas, a wszystko po to aby udowodnić urzędnikowi, że 2+2 to jest 4 i nie chce być inaczej, w zamian usłyszałem - pana sprawa zostaje rozpatrzona pozytywnie, nie będziemy kierować jej na ścieżkę sądową.

Niby spoko, ale bez skierowania na ścieżkę sądową urząd dosłownie
Przeżyłem taką sytuację, kosztowało mnie to nerwy, pieniądze i czas, a wszystko po to aby udowodnić urzędnikowi, że 2+2 to jest 4 i nie chce być inaczej, w zamian usłyszałem - pana sprawa zostaje rozpatrzona pozytywnie, nie będziemy kierować jej na ścieżkę sądową.

Niby spoko, ale bez skierowania na ścieżkę sądową urząd dosłownie twierdzi, że "nic się nie stało, sorry taki mamy klimat", danych osoby która poświadczyła nieprawdę nie udostępnią, a ja musiałbym zupełnie odrębnym trybem starać się o zwrot kosztów poniesionych na prawnika.

Fajnie, prawda?
Za fałszywy donos powinno się łamać nogi w kolanach.
podatnik-
W ramach akcji "Uprzejmie donoszę" pozwalam sobie na zainteresowanie pewnym niedokończonym śledztwem jakie prowadził p. red. Robert Zieliński (akt TVN 24.pl) które dotyczyło śp. Leszka Millera jr.,z czasów kiedy jeszcze żył a sprawa dotyczyła przekazu wartości 1 mln USD jaki przyszedł z Bermudów do juniora L. Millera.W ramach akcji "Uprzejmie donoszę" pozwalam sobie na zainteresowanie pewnym niedokończonym śledztwem jakie prowadził p. red. Robert Zieliński (akt TVN 24.pl) które dotyczyło śp. Leszka Millera jr.,z czasów kiedy jeszcze żył a sprawa dotyczyła przekazu wartości 1 mln USD jaki przyszedł z Bermudów do juniora L. Millera. Dlaczego do dzisiaj członek Leszek Miller nie został rozliczony z udziału w licznych aferach swojego życia takich jak: walizek pieniędzy z Moskwy, Polisy , osiedla domów wybudowanych dla wybranych przez śp. Gudzowatego,(już wspomnianego przekazu z Bermudów) wartości 1mln dolarów amerykańskich, które wpłynęło na konto juniora Leszka(opisywał red. Robert Zieliński akt. TVN24.pl po przejściu z DGP do TVN przestał go temat interesować- pytanie dlaczego?), kartonów z milionami dolarów za więzienia w St. Kiejkutach, etc.?
podatnik-
Korzystając z okazji w ramach akcji "uprzejmie donoszę" ,że Jarosław Kaczyński dorobił się miliardowego majątku bedąc tylko w polityce? Na majatek składają się: prywatny biznes o nazwie PiS, cały majątek o zwyczajowej nazwie "Srebrna", wille na Żoliborzu,etc
romulus6
Dlaczego nie jestem zdziwiony. Nie dość że ksenofob pomieszany z antysemita to do tego jeszcze konfident. Co ciekawe to jeszcze robią za darmo. W UK i Niemczech płacą konfiturom za donosy. W Polsce nie trzeba, życzliwość za darmo.
zoomek
Nie trzymamy oszczędności w systemie, tym bardziej w systemowym płacidle.
Raz że kreowane z niczego a dwa że banki udostępniają online skarbówce wgląd.
Złoto i broń jeśli chcesz prawdziwej wolności.
daniel_1
Co to za "wolność" jeżeli Musisz mieć złoto i broń?
zenonn
Donos jako zjawisko społeczne pojawia się w wielu krajach, ale jego częstotliwość i społeczna akceptacja mocno zależą od historii, kultury i systemu prawnego.

Polska – donoszenie ma złą reputację z powodu doświadczeń historycznych (okupacja, PRL, SB), ale mimo tego Polacy coraz częściej zgłaszają do urzędów podejrzenia oszustw
Donos jako zjawisko społeczne pojawia się w wielu krajach, ale jego częstotliwość i społeczna akceptacja mocno zależą od historii, kultury i systemu prawnego.

Polska – donoszenie ma złą reputację z powodu doświadczeń historycznych (okupacja, PRL, SB), ale mimo tego Polacy coraz częściej zgłaszają do urzędów podejrzenia oszustw podatkowych czy gospodarczych.

Niemcy – uchodzą za jeden z narodów, gdzie donoszenie (np. na sąsiada łamiącego przepisy porządkowe, parkowanie czy segregację śmieci) jest stosunkowo częste i dość „normalne”, bo traktowane jako dbałość o wspólne dobro.

Skandynawia (Szwecja, Norwegia) – społeczeństwa wysoko ufające instytucjom państwowym. Zgłaszanie nieprawidłowości (np. podatkowych czy socjalnych) jest powszechne i nie ma negatywnego wydźwięku.

Chiny – donoszenie bywa wręcz zachęcane przez państwo i nagradzane. Obywatele mogą zgłaszać m.in. „nieprawidłowe” wypowiedzi w internecie, działania firm czy sąsiadów.

USA – istnieje tradycja tzw. whistleblowing, czyli zgłaszania nieprawidłowości w firmach czy urzędach. W obszarze podatków IRS (amerykański fiskus) nawet wypłaca wysokie nagrody za informacje prowadzące do odzyskania pieniędzy.

Można więc powiedzieć, że najczęściej donoszą Niemcy, Skandynawowie, Amerykanie i Chińczycy, ale w każdym z tych krajów motywacje i społeczny odbiór są inne: od troski o wspólne dobro, przez chęć nagrody, aż po presję państwa.
arzab
Dlatego musimy równać do najlepszych. Można wtedy będzie złożyć wniosek o członkostwo w elitarnej organizacji "Kapo 20"
santoriusz
to podejrzenie oszustwa wynika wprost ze zwykłej zawiści. Gdyby Polacy zgłaszali na policję każde łamanie przepisów ruchu drogowego wtedy uwierzyłbym w troskę o Państwo a tak to tylko zawiść i nic więcej. Żałosne

Powiązane: Firma w Polsce - koszty, podatki, składki

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki